Patrycja Markowska zazdrości rodzicom jednego. Po rozstaniu z partnerem mogła liczyć na ich wsparcie
Mama i tata są dla artystki wielkim oparciem i wzorem
Jest córką jednego z najsłynniejszych muzyków w Polsce, przez co jej dzieciństwo odbiegało nieco od życia toczonego przez jej rówieśników. Patrycja Markowska nie wyobraża sobie jednak, żeby jej ukochany tata był taki, jak inni. O rodzicach zawsze wypowiada się z ogromną czułością i nie ukrywa, że są dla niej wielkim wsparciem... Grzegorz i Krystyna Markowscy są razem już pół wieku, co budzi podziw ich córki. To właśnie oni wspierali ją po rozstaniu z Jackiem Kopczyńskim.
Patrycja Markowska zazdrości rodzicom jednego. Krystyna i Grzegorz Markowscy są razem już pół wieku!
Grzegorz i Krystyna Markowscy powiedzieli sobie sakramentalne „tak” w 1973 roku. Muzyk był wówczas przekonany, że będą razem już do końca życia. „Udało się”, dumnie dziś podkreśla, a za sekret udanego związku uważa... częste chodzenie do spowiedzi. „Spowiedź oczyszcza duszę z naszych słabości i ułomności, bez których życie staje się bardziej kolorowe i znośne. Wierzę, że to kolorowe życie to klucz do sukcesu”, wyznał w programie „Monika Olejnik. Otwarcie”. Córka małżonków nie ukrywa swojego wielkiego podziwu dla rodziców oraz faktu, że po pół wieku nadal są w sobie tak samo zakochani jak na początku swojej znajomości. W tym roku artysta i jego żona świętują złote gody.
Patrycja Markowska urodziła się w 1979 roku i nigdy nie musiała się buntować przeciwko swoim rodzicom. Wszystko dlatego, że... dawali jej dużo swobody i pozwalali popełniać własne błędy. „Pozwalali mi popełniać własne błędy i się na nich uczyć. Na wiele rzeczy przymykali oko”, wyjaśniła artystka w rozmowie z Twoim Stylem. Choć zarówno Krystyna, jak i Grzegorz Markowscy kochają córkę bezwarunkowo, to muzyk nie zawsze mógł jej poświęcić tyle swojej uwagi, ile potrzebowała. Gdy więc na jakiś czas zespół Perfect zawiesił działalność, a on był w domu, Patrycja nie odstępowała ukochanego taty na krok.
„Nawet jak obierałem ziemniaki, wisiała mi na karku, jakby czuła, że ta sielanka szybko się skończy, że wrócę na scenę i znów nie będę miał dla niej czasu”, wspominał Grzegorz Markowski. Dziś Patrycja Markowska mówi, że dzieciństwo kojarzy jej się z tęsknotą – mama była utalentowaną baletnicą, która co wieczór występowała na scenie, a tata często wyjeżdżał w trasy koncertowe. Nigdy jednak nie wyobrażała sobie, że mogłaby mieć „normalnego” ojca z „normalną” pracą, do której idzie w garniturze i krótkich włosach. „On zawsze był trochę z innego świata. Scena była jego żywiołem, kiedy na nią wchodził, wszystko inne przestawało się liczyć”, mówiła z czułością o tacie.
Czytaj też: Najmłodszy syn Anny Przybylskiej nie pamięta mamy. Jan Bieniuk miał zaledwie trzy latka, gdy odeszła
Patrycja Markowska w sesji dla magazynu VIVA!, 2022 rok
Grzegorz Markowski i Krystyna Markowska, 4.11.2010, Warszawa
Rodzice są największym wsparciem Patrycji Markowskiej. Pomogli jej po rozstaniu z Jackiem Kopczyńskim
Dopiero wyprowadzka z domu rodzinnego sprawiła, że miłość Patrycji Markowskiej do rodziców dojrzała. „W pewnym momencie trzeba po prostu odejść”, mówiła artystka w jednym z wywiadów. Przynajmniej raz w tygodniu stara się odwiedzać mamę i tatę, którzy bardzo czekają na wizyty ukochanej córki. „Role się odwróciły i teraz to ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi. Ciężko mi z tym walczyć, ale staram się im pomóc, na ile mogę”, wyjaśnia Patrycja Markowska.
Ostatni czas był szczególnie trudny dla Grzegorza Markowskiego, który nie czuje się najlepiej, a po odejściu z Perfectu w 2021 roku, znacznie ograniczył koncertowanie. „W ogóle nie chce śpiewać. Z jednej strony wiem, że powinnam dać mu spokój, a drugi głos podpowiada mi, żeby od czasu do czasu go wyciągnąć na scenę, żeby się trochę rozerwał”, wyjaśniła Patrycja Markowska.
Jakiś czas temu Patrycja Markowska miała za sobą ciężkie chwile, kiedy rozstała się z Jackiem Kopczyńskim, ojcem swojego syna, Filipa. Nie wahała się jednak poprosić o wsparcie swoich rodziców. „Zabierali mnie na spacery po lesie, rozmawiali ze mną, pomogli mi się pozbierać, postawili mnie do pionu”, wyznała i podkreśliła, że być może to dzięki radom mamy i taty po skończonej relacji z partnerem udało jej się zachować z nim poprawną, opartą na wzajemnym szacunku relację. Artystka zdradziła również, że w towarzystwie jej rodziców nigdy nie jest nudno, a w ich domu przede wszystkim panuje miłość. „Jesteśmy trochę jak włoska rodzina. W domu jest bardzo namiętnie. Jeśli się kłócimy, to głośno i... szybko. Jak się godzimy, to przede wszystkim szybko. Od razu nam przechodzi i znów się lubimy. Wszyscy mamy pokrewne dusze”, wyznała.
Zobacz także: Od 42 lat są małżeństwem, nie mają dzieci. Teraz Grażyna Torbicka przerywa milczenie i wprost mówi o braku potomstwa
Patrycja Markowska, Grzegorz Markowski, Studio Trójki imienia Turskiego, 2014 rok
Patrycja Markowska, Grzegorz Markowski, Top of the Top Sopot Festival 2022