Reklama

Rodzina jest dla niej największą wartością. Natasza Urbańska wychowywała się w kochającym domu, przepełnionym wsparciem i czułością. Gdy nie była pewna swoich życiowych planów, rodzice zachęcili ją, by podążała za marzeniami. "Rodzina to jest podstawa. To nie tylko dzieciństwo, to jest całe moje życie" — mówiła artystka w jednym z wywiadów. Ojca od zawsze nazywała swoją drugą połówką, a po jego śmierci przygarnęła mamę pod własne skrzydła...

Reklama

Natasza Urbańska o dzieciństwie i młodości

Ma wiele pasji i jest wszechstronnie utalentowana. Natasza Urbańska zasłynęła przede wszystkim jako aktorka i piosenkarka. Ma w sobie jednak dryg do tańca. a w przeszłości chciała być gimnastyczką. Kilkukrotnie zmieniała plany na przyszłość, początkowo marzyła o karierze związanej ze sportem... A rodzice nigdy nie podcinali jej skrzydeł i wspierali w kolejnych szaleństwach swojej ukochanej córki. Gdy zapowiedziała im, że chce zostać aktorką, zareagowali zaskoczeniem, ale i entuzjazmem. "Rodzice zawsze byli ogromnie wspierający. Pomagali mi i nigdy nie było: "daj sobie spokój, bo to taki niepewny zawód". Nie było w ogóle takich rozmów. Oni widzieli, że jestem szczęśliwa w teatrze, że się rozwijam. I, że mocno zacisnęłam zęby i wykonam to, co chcę" — mówiła w wywiadzie z Cozatydzien.tvn.pl.

I dodała, że dopiero na zawodach odkryła, że sport nie jest dla niej. Ostatecznie postanowiła zwierzyć się rodzicom ze swoich rozterek. "Jestem typem sportowca, chociaż tam nie umiałam radzić sobie z rywalizacją. Mój tata był bardzo wspierający, woził mnie na treningi i przychodził na zawody, mimo że prosiłam, żeby tego nie robił, bo spalały mnie te zawody. Nagle wszystko leciało mi z rąk, bo wygram, nie wygram... to było okropne dla mnie. Uwielbiałam trenować, uwielbiałam spotkania na sali z dziewczynami i wysiłek, który się z tym łączył. Ale sport nie jest dla mnie", podsumowała aktorka, która swoje życie związała z teatrem i muzyką. I jest szczęśliwsza, niż kiedykolwiek!

Natasza Urbańska — jakie były jej relacje z rodzicami?

Ojciec, gwiazdy — podpułkownik Bolesław Urbański — odegrał bardzo ważną rolę w życiu Nataszy Urbańskiej. Artystka ciepło wypowiada się o ich relacjach. Niestety były wojskowy zmarł 18 stycznia 2012 roku, mając zaledwie 62 lata. Natasza Urbańska bardzo za nim tęskni, a w wywiadach nazywała go swoją drugą połówką. Dogadywali się świetnie na każdej możliwej płaszczyźnie. "To był najcudowniejszy tata świata. Ja byłam oczkiem w jego głowie i on był, jak moja druga połówka. Zawsze miał dla mnie czas, ufał mi, dawał mi spokój. Dawał mi rozmowę. Zawsze był dla mnie. [...] On zawsze był, on przeżywał ze mną" — wyznała poruszona w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem.

To właśnie dzięki ojcu postanowiła spróbować swoich sił w teatrze. Jej droga do sławy wcale nie była oczywista — na casting do festiwalu Metro trafiła przypadkiem, lecz okazało się, że była za młoda. Cztery lata później tata namówił ją, aby ponownie spróbowała swoich sił.

ZOBACZ TAKŻE: Dorota Wellman czule o relacji z synem: „bez niego nie mam powietrza, jest treścią mojego życia"

"I wtedy dostałam się tak naprawdę z dwiema prześlicznymi tancerkami, a ja jak jakiś wypłosz. Takie włosy odrastające, bo to był taki moment buntu, to była taka końcówka 3 klasy liceum. Taki kucyk sobie zrobiłam, żeby mi ta grzywka do oczu nie wpadała, żebym coś widziała. W koszulce mojego taty, bo tak chodziłam na treningi i taka w ogóle nieprzygotowana" — opisywała w programie TVP Kobieta.

Po jego śmierci jeszcze bardziej zbliżyła się do mamy, która dziś jest jej najbliższą przyjaciółką. Po śmierci męża aktorka zabrała ją do swojego domu i otoczyła opieką. Pani Zofia Urbańska z czasem wróciła do formy, i choć media donosiły w 2014 roku o jej chwilowych problemów ze zdrowiem, w końcu poczuła się dużo lepiej. Wcześniej chętnie brylowała razem z córką na salonach.

Natasza Urbańska z mamą, 06.10.2013 Warszawa

VIPHOTO/East News

Reakcja rodziców Nataszy Urbańskiej na jej związek

Przypomnijmy, że Natasza Urbańska od lat związana jest z Januszem Józefowiczem — tworzą jedną z piękniejszych, a zarazem tajemniczych relacji w show-biznesie. Początkowo nikt nie dawał im szans, a artystka miała zaledwie 13 lat, gdy po raz pierwszy zobaczyła swojego pierwszego męża w teatrze muzycznym Buffo. Uczucie rozkwitło kilka lat później, i to rodzice uświadomili nastoletnią córkę, jak ważna jest dla reżysera... "Kiedy on zadzwonił do nas do domu, bo nie było jeszcze komórek, a ja miałam matury. Mama powiedziała, że dzwoni Janusz Józefowicz zapytać, jak mi poszła matura. To było ogromne szczęście. Ciary" — mówiła w rozmowie z Izabelą Janachowską.

Między małżonkami jest 18 lat różnicy. Reakcje rodziców artystki były skrajnie różne, i to jej ojciec — emerytowany wojskowy — wykazał się dużo większym entuzjazmem w stosunku starszego partnera swojej córki. W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem artystka wróciła wspomnieniami do dnia, kiedy jej ukochany i najbliżsi poznali się bliżej.

ZOBACZ TAKŻE: Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula: o różnicy wieku przypominają sobie tylko w trzech sytuacjach

"Mama tak podejrzliwie patrzyła, tata bardzo polubił od razu Janusza i ja za bardzo nie opowiadałam rodzicom o tym. Ja też skryta bardzo mocno jestem w ogóle na życie i prywatnie nie otwieram się, więc to wszystko gdzieś w sobie trzymałam, aż w końcu zaprosiłam rodziców, kiedy Janusz powiedział, że chciałby poznać moich rodziców, bo bardzo poważnie myśli o mnie. To był najpiękniejszy moment, na który czekałam też kilka lat", zwierzała się. I dodała, że głowa rodziny od razu złapała wspólny język z jej przyszłym mężem! "Tata uwielbiał Janusza. Oni po prostu siadali, rozmawiali, taki connection fajny mieli, a mama mówi: jak mi tą moją córkę skrzywdzisz, to… Ja w ogóle myślałam, że będzie na odwrót, ale to było śmieszne, bo rzeczywiście Janusz jest tak ujmujący, że moja mama go uwielbia. Spotykamy się często, wspólnie wyjeżdżamy na wakacje, razem" — wspominała artystka kilka lat temu.

Natasza Urbańska, Janusz Józefowicz, VIVA! 3/2021

Mateusz Stankiewicz/SameSame

Wsparcie, jakie od zawsze czuła od rodziców, jest podobne do tego, które otrzymuje na co dzień od męża i córki. Rodzina jest dla aktorki na pierwszym miejscu, i takie wartości reprezentuje w wywiadach.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Syn Władysława Komara wcześnie stracił ojca. Musiał zostać głową rodziny i zaopiekować się matką

"Rodzina to jest podstawa. To nie tylko dzieciństwo, to jest całe moje życie. Jak tworzyłam moją rodzinę, Kalina się pojawiła, ja sobie nie zdawałam sprawy, jak to jest ważne, jakie jest budujące to, gdy wracasz do domu, a oni czekają na ciebie. Pytają, jak minął dzień, widzą, jak są różne zakręty, premiery, jak dzwonią, jak przychodzą, oglądają. To się dzieje na co dzień. To daje taką siłę i radość, że bliscy są ze mną. Ja tworzę dla moich fanów, tworzę też dla siebie, ale ja potrzebuję tego wsparcia. Oni trzymają mnie z uśmiechem na twarzy", opowiadała w rozmowie z serwisem Cozatydzien.tvn.pl.

Dziś Natasza Urbańska świętuje urodziny. Życzymy wszystkiego najpiękniejszego, dużo miłości i najwspanialszych chwil w gronie najbliższych!

Reklama

Natasza Urbańska z rodzicami, 18.02.2008 Warszawa

PIOTR FOTEK/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama