Reklama

Halina Frąckowiak rozpoczyna nowy etap! Trenerka The Voice Senior właśnie znalazła swoje miejsce na ziemi i przeprowadza się do nowego domu. „Dwa lata szukałam”, mówi. Nie ukrywa radości. Teraz będzie wciąż blisko jedynego syna i ukochanych wnuków.

Reklama

Halina Frąckowiak spełniła swoje marzenie. Znalazła swoje miejsce na ziemi

Wiele lat żyła na walizkach. Tego wymagał od niej zawód, liczne koncerty skłaniały do wyjazdów. Artystka zwiedzała cała Polskę i świat, a jej tymczasowym domem były hotelowe pokoje. Rozłąka z najbliższymi była dla niej zawsze najtrudniejsza. Halina Frąckowiak tęskniła za synem, Filipem. „Odkąd pamiętam, nigdzie dłużej nie zagrzałam miejsca. Często mieszkałam w hotelach, wyjeżdżałam za granicę, zwiedzałam świat. Z perspektywy lat pojawiał się we mnie żal. Pamiętam, jak wyjeżdżałam, stałam na lotnisku i po prostu płakałam, że zostawiam Filipa. Czułam, że tracę coś ważnego”, mówiła w rozmowie ze Świat i Ludzie.

W pewnym momencie Halina Frąckowiak zamieszkała 60 km pod Warszawą. Artystka mogła cieszyć się życiem z dala od zgiełku miasta, ale brakowało jej wypadów do filharmonii czy teatru, spotkań z przyjaciółmi. „Rodzina mogła do mnie przyjechać, odpocząć w plenerze, ale oni pracują, więc nie mieli czasu odwiedzać mnie raz w tygodniu. To wszystko było bardzo skomplikowane”, dodawała w rozmowie ze Świat i Ludzie. Jurorka The Voice Senior postanowiła zamieszkać jeszcze bliżej syna i wnuków. Dzięki temu będzie mogła spędzać z nimi każdą wolną chwilę. Wymarzonego miejsca poszukiwała od długiego czasu. Przeprowadzka jest dla niej też wielkim wyzwaniem organizacyjnym. Niełatwo po raz kolejny spakować całe swoje życie do kartonów i walizek.

„Dwa lata szukałam. Wiem, że to już moja ostatnia przeprowadzka, bo nie będę miała siły na kolejną. To jest wielki wyczyn i ogromny wysiłek. Mam całą masę rzeczy, gromadzimy je przecież przez całe życie - płyty, gazety. Ale tu, w Warszawie będę już szczęśliwa”, dodawała.

Czytaj też: Dla męża opuściła Polskę, po zwycięstwie nawet jej nie pogratulował. Tak wygląda ukochany Reginy Rosłaniec Bavcevic

Kurnikowski/AKPA

Halina Frąckowiak, Finał programu "Szansa na sukces. Opole 2023"

Halina Frąckowiak będzie blisko jedynego syna i ukochanych wnuków

Halina Frąckowiak podkreśla, że rodzina jest dla niej najważniejsza. Troszczy się o wnuki i pielęgnuje tę relację. Stara się zaszczepić w nich pasję i miłość do sztuki, która odgrywa w jej życiu wielką rolę. Jaką jest babcią? „Chcę być przy jedynaku i wnukach. Robię dla nich tyle, ile mogę. Jeśli jest taka możliwość, to idziemy do teatru czy na filmy. Najmłodszemu pokoleniu daję najwięcej z tej sfery kulturowo-obyczajowej. Jestem babcią uważną, która bardzo kocha”, mówiła w wywiadzie.

Z synem łączy ją wyjątkowa relacja. Filip Frąckowiak to owoc wielkiej miłości wokalistki i dziennikarza PAP, Józefa Szaniawskiego. Niestety, przedwcześnie rozdzieliła ich śmierć. Ukochany mąż Haliny Frąckowiak we wrześniu 2012 roku zginał tragicznie w Tatrach. To był dla ich rodziny potężny cios.

Filip Frąckowiak poszedł w ślady taty i został dziennikarzem, a od kilku lat zajmuje się działalnością samorządową i polityczną. Prywatnie to szczęśliwy mąż i tata syna Franciszka oraz córeczki Zofii. „Jestem typem pasjonata, bo dokładam moje pasje. Myślę, że to jest genetyka, bo mój syn jest dokładnie taki sam jak ja. Z pasją wszystko robi i ja się nim zachwycam”, wspominała wokalistka w rozmowie z Pytaniem na Śniadanie.

Cztery lata temu wokalistka składała mu wyjątkowe życzenia. „Urodziny to także wyjątkowy Dzień dla mnie - Mamy. Zdjęcia, które chciałam Wam pokazać to migawki z naszego życia. Filip od wielu lat, o godzinie, w której przyszedł na świat stawał w drzwiach naszego domu z bukietem białych róż, aby cieszyć się swoim świętem razem z Mamą. Dzisiaj także przyjechał do mnie podtrzymując ten miły zwyczaj. Dziękuję Tobie Filipie za wszystkie nasze wspólne dni. Za Twój radosny uśmiech, który mam wciąż przed oczami. Życzę Ci Zdrowia, Szczęścia i spełnienia marzeń... "Niech dobro i łaska idą w ślad za Tobą przez wszystkie dni Twego życia..." Mama”, pisała w mediach społecznościowych w 2020 roku.

Całej rodzinie życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Sprawdź też: „Miałam 17 lat, okrutne czasy. To było strasznie bolesne". Agnieszka Chylińska o początkach kariery

PIOTR FOTEK/REPORTER

Halina Frąckowiak, Filip Frąckowiak, pokaz kolekcji Teresy Rosati, Warszawa, 21.02.2006 rok

AGATA DYKA/REPORTER

Halina Frąckowiak, Filip Frąckowiak, Warszawa, 16.09.2015 rok

Zuza Krajewska/LAF AM

Reklama

Halina Frąckowiak, VIVA! grudzień 2016

Reklama
Reklama
Reklama