Dzięki sile miłości stanęli na nogi po stracie córki. Drugi mąż Ewy Bem zastąpił Pameli biologicznego ojca
"Przytuliła się i zawładnęła moim sercem. Poczułem, że to moja córka"
Historia ich miłości wzrusza do łez. Ewa Bem i Ryszard Sibilski od ponad czterech dekad tworzą zgodną i szczęśliwą parę. Najpiękniejsze chwile od zawsze przeżywają razem. Niestety, przed siedmiu laty uczucie małżonków naznaczyła ogromna tragedia — po długich zmaganiach z chorobą ukochana córka piosenkarki zmarła. Był to dla obojga bolesny cios... Bo choć Ryszard Sibilski nie był biologicznym ojcem Pameli, była mu bliska jak własna córka.
[Ostatnia aktualizacja treści na VUŻ 13.03.2024 r.]
Ryszard Sibilski — relacje z Pamelą, córką Ewy Bem
Choć Ewa Bem i Ryszard Sibilski są razem od 1980 roku, na ślub zdecydowali dopiero po czternastu latach znajomości. Poznali się krótko po rozwodzie artystki z pierwszym mężem — basistą Tadeuszem Gogoszem, a zarazem ojcem jej pierwszej córki, Pameli Bem-Niedziałek. Gdy Ryszard Sibilski pojawił się w ich życiu, Pamela była wciąż małą, acz rezolutną dziewczynką. Nowego partnera swojej mamy z miejsca pokochała, i traktowała jak własnego tatę. "Nie wiem, czym skradł serce Pameli, ale myślę, że z Melusią zrobił to samo, co ze mną — uśmiechnął się tymi niebieskimi radosnymi oczami i od razu wylądowała mu na kolanach" — wspominała Ewa Bem w niedawnym wywiadzie dla Pani.
Ewa Bem, Ryszard Sibilski, 2007
Ryszard Sibilski z radością wszedł w rolę męża i ojca. Pamela zdobyła jego serce od momentu, gdy po raz pierwszy ujrzał jej zdjęcie. "Patrzyłem na śliczną dziewczynkę i nie mogłem oderwać wzroku. „Szczęśliwa matka z córką”, pomyślałem ciepło. [...] Pamiętam pierwsze spotkanie z Pamelą. Przytuliła się do mnie i zawładnęła moim sercem. Poczułem, że to moja córka", opisywał mąż piosenkarki w Twoim Stylu. Nie od razu mówiła mu tato, lecz pewnego dnia postanowiła zwrócić się do niego z takową prośbą. Nie ukrywał, że łza wzruszenia zakręciła mu się w oku... "Nie wstydzę się powiedzieć Ryszard, ale wolałabym mówić do ciebie tato" — cytował jej słowa.
W rozmowie dla VIVY! z 2022 roku Ewa Bem wspomniała pewne zdarzenie sprzed lat, które roztopiło jej serce. Wiedziała, że mężczyzna, którego obdarzyła uczuciem, idealnie sprawuje się w roli taty dla jej pociechy z poprzedniego małżeństwa... W pełni mu ufała.
CZYTAJ TAKŻE: „Wiem, że miłość ma różne wymiary i nie zna granic”. Katarzyna Glinka spotkała się z adoptowaną córeczką
"Taką scenkę pamiętam z naszych początków. Musiałam pojechać w kilkudniową trasę. Była zima i zdecydowaliśmy, że Ryszard pojedzie z Pamelką do Lanckorony i tam będzie z nią dreptał po śniegu. Skróciłam trasę, przyleciałam do Krakowa, z Krakowa pojechałam taksówką do hotelu. Dotarłam tam, gdy akurat było po obiedzie. I po cichutku, bo była to całkowita niespodzianka, wchodzę do pokoju i co widzę? Coś, co może każdej mamie, żonie uradować serce do granic. Pamelka siedzi z czerwonymi policzkami, widać, że świeżutko wywietrzone dziecko, pod kołderką z herbatką. Wszystkie rzeczy porozwieszane – skarpety, czapki, skostniałe rękawiczki, spodnie zimowe, a on siedzi w fotelu i czyta jej bajkę. Jak to zobaczyłam, byłam szczęśliwa. Ryszard nie wiedział, że przyjadę, więc to nie było pokazowe, on taki po prostu jest. Zresztą takim był dla Pameli ojcem do najostatniejszego tchnienia. I takim jest też dla Gabi. Jak coś jej się przydarzy, coś zaboli, to leci do mamusi. Ale jakieś inne sprawy techniczne, papierowe, to do tatusia. A on jest na każde skinienie."
To on wspierał Pamelę, gdy ta przez pięć lat chorowała na anoreksję. Później popchnął ją na ścieżkę zawodową, którą sam się zajmował. Wspierał w życiowych rozterkach, służył dobrą radą i słowem, a gdy dorosła, poprowadził do ołtarza. Pamela Bem-Niedziałek wzięła ślub w 2013 roku. Miał to być początek pięknej drogi u boku mężczyzny jej życia. Niedługo później na świecie pojawił się pierwszy wnuk Ewy Bem i Ryszarda Sibilskiego... Lecz gdy ich córka zaszła w kolejną ciążę, wydarzyła się tragedia, która na zawsze odmieniła życie całej rodziny.
Ewa Bem, Pamela Bem-Niedziałek, 2002
Ryszard Sibilski wspiera Ewę Bem po śmierci córki
W 2015 roku, gdy córka Ewy Bem oczekiwała narodzin drugiego dziecka, spadła na nią druzgocąca informacja. U Pameli wykryto glejaka, czyli groźną odmianę nowotworu. By poddać się natychmiastowemu leczeniu, musiała urodzić córkę w szóstym miesiącu ciąży. "Staramy się cieszyć chwilą i żyć tak, jakby tej choroby nie było. Wszystkie dobre serdeczne moce, przybywajcie. Melunia Was potrzebuje", apelowała wówczas artystka, pełna optymizmu i nadziei na pokonanie choroby. Niestety, po długiej i wyczerpującej walce, Pamela Bem-Niedziałek zmarła pod koniec września 2017 roku, pozostawiając zrozpaczoną mamę i jej męża w żałobie...
Ryszard Sibilski wyznał, że po tragicznej diagnozie świat im się zawalił. "Moment, kiedy zrozumieliśmy, że ją tracimy, był druzgocący. Wiedzieliśmy, że możemy już tylko zmniejszyć ból, być z nią do końca — przyznał w wywiadzie dla Pani. I dodał, że długo nie mógł pozbyć się uczucia ogromnej niesprawiedliwości. "Zastanawiałem się, gdzie jest absolut, który pozwala na to, żeby odeszła młoda piękna kobieta”.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Wyleczyła się przy nim z traumy, był miłością jej życia. Jan Suzin i Alicja Pawlicka byli wspaniałym małżeństwem
W tym trudnym czasie to on był największą opoką oraz wsparciem dla żony, dotkniętej śmiercią pierwszej córki. Ewa Bem nie kryje swojej wdzięczności. Dzięki niemu stanęła na nogi oraz wróciła na scenę. "Przez dwa lata jej choroby i następne cztery funkcjonowałam tylko dzięki lekom. Dindi walczył o to, żebym nie zwariowała. [...] Mój mąż jest najbardziej troskliwym mężczyzną, jakiego znam", opowiadała w Pani.
Artystka i jej mąż od 44 lat wiernie trwają u swojego boku. Dzięki sile uczucia przetrwali wszystko... Życzymy im kolejnych dekad spędzonych w nieprzemijającej miłości.
Ewa Bem, Pamela Bem-Niedziałek, 21.03.2004
Ryszard Sibilski, Ewa Bem, 12.05.2004