Reklama

Wizerunek artystyczny Agnieszki Chylińskiej przez ostatnie lata budził wiele emocji. Piosenkarka ma za sobą liczne metamorfozy, zmiany fryzury, eksperymentuje również z muzyką. I to niezwykle intensywne życie zawodowe z powodzeniem łączy z prywatnością — gdy wraca do domu, staje się przede wszystkim żoną i spełnioną mamą trójki pociech. Dzieci artystki są jej największą dumą. Równocześnie nie boi się podkreślać, że macierzyństwo ma wiele ciemnych stron...

Reklama

[Ostatnia aktualizacja: 06.04.2024 rok].

Agnieszka Chylińska jest mamą trójki dzieci. „Dwoje z nich są dzieciakami szczególnej troski”

Wokalistka oddziela grubą linią życie prywatne od tego, czym chce dzielić się z fanami. O swoich najbliższych mówi sporadycznie i z rezerwą. Tajemnicą owiane jest, chociażby jej małżeństwo z Markiem, z którym ślub wzięła w 2010 roku. Para wychowuje dziś trójkę dzieci: 18-letniego Ryszarda, 14-letnią Esterę i 11-letnią Krystynę. W nie tak dalekiej przeszłości Agnieszka Chylińska wyznała publicznie: Dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski".

Choć nie wiadomo, z czym dokładnie mierzy się rodzina artystki, prawdopodobnie ma to związek z trudnościami wynikającymi ze spektrum autyzmu. Nie jest natomiast tajemnicą, że każdego roku dokłada swoją cegiełkę, aby szerzyć wiedzę o zaburzeniu.

Agnieszka Chylińska z dzieckiem i z mężem Markiem

ADAM NOCON/East News

Swoje doświadczenia związane z macierzyństwem zdarza się jej opisywać w mediach społecznościowych. Są to słowa gorzkie i boleśnie szczere, bez szczypty lukry. Piosenkarka nie ukrywa, że narodziny pierwszego dziecka były przełomowym momentem jej życia. „Kiedy urodziłam moje dzieci i pojawiły się okoliczności, które dawały mi oczywisty wybór pomiędzy byciem wiecznie rozsiadającą się w roli ofiary lamentującą matką lub zadaniowcem i buntownikiem niezmordowanie walczącym o to, by każde z moich dzieci, bez względu na swoje, jak to się ładnie mówi "deficyty", mogło mieć dobre i pogodne życie, wybrałam to drugie. Nie bez wahania", napisała pewnego dnia.

CZYTAJ TAKŻE: Oliwia Bieniuk pokazała prywatną wiadomość. Dotyczyła zmarłej Anny Przybylskiej

Z kolei najstarszemu synowi zadedykowała piosenkę o wymownym tytule Synu. „Mówili dwa lata i przestanę płakać; mówili w okamgnieniu zapomnę o cierpieniu, a ja płaczę do księżyca; ja matka wilczyca; Mówili kiedyś Bogu podziękujesz za to życie; mówili teraz cierpisz, lecz nagrodzi Cię obficie; a ja płaczę do księżyca; w miłości dziewica" — słyszymy w utworze, który poruszająco opowiada historię jej dziecka...

Agnieszka Chylińska, VIVA! grudzień 2001

Krzysztof Opaliński

Agnieszka Chylińska o trudnym macierzyństwie

Nigdy się nie żaliła na swój los, choć ten jej nie oszczędzał. Agnieszka Chylińska otwarcie mówi o tym, że macierzyństwo bardzo ją zmieniło. Mierzyła się z wieloma dylematami. W procesie oswajania się z nową rolą czuła się bardzo samotnie, lecz ostatecznie odnalazła w sobie siły do stawienia czoła wyzwaniom.

ZOBACZ TAKŻE: Dla niej Roxie Węgiel uciekała z lekcji. Dagmara Kaźmierska ujawniła prawdę o ich relacji. Zaskoczenie!

Macierzyństwo miało być dla mnie kolejnym sukcesem, rolą, w którą wejdę instynktownie, z radością, zapałem i pewnością siebie. Etapem idealnie wklejonym do mojego ówczesnego życia, gdzie miało być "doklejone" do bieżących spraw jak rodzaj pluszowej przybudówki. Okazało się brutalnym strzałem w mój egoizm, w wieczne dogadzanie sobie w myśl zasady, "bo ja zawsze miałam ciężko"... Musiałam umrzeć, a wraz ze mną wszystko, w co wówczas wierzyłam. Byłam w tym procesie bardzo osamotniona, pogubiona... Dzisiaj mogę powiedzieć, że macierzyństwo mnie uratowało, pomogło odnaleźć w sobie pokłady miłości, o której istnienie siebie samej nie podejrzewałam. Ale to moja historia i mój proces. Proces, który cały czas trwa" — opisywała na Facebooku.

Po tym, jak w 2020 roku zapadła decyzja Trybunału Konstytucyjnego, w wyniku czego orzeczono, że aborcja z przesłanek embriopatologicznych jest niezgodna z konstytucją. Wokalistka nie pozostawiła tej sprawy bez komentarza. Na jej profilu pojawiło się poruszające wyznanie bezpośrednio dotyczące jej dzieci.

„Nigdy się nie żaliłam. Nigdy nie opowiadałam publicznie o tym, jak jest mi ciężko z tego tytułu, że dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam sobie tak bardzo, że ktoś mi w tym pomagał, wspierał, jeśli chodzi o tzw. państwo. Dlatego szczególnie mnie, jako mamie jest trudno na to wszystko patrzeć i znosić fakt, że nie dba się o dzieci niepełnosprawne, osoby niepełnosprawne w takim wymiarze, w jakim powinny być zaopiekowane, a wymusza się na kobietach rodzenie kolejnych chorych dzieci" — opisywała, dodając, że według niej nie można zmuszać nikogo do czegokolwiek.

W dalszej części kontynuowała wątek pociech. Gdyby nie pomoc prywatnych i społecznych placówek, jej rodzinie byłoby bardzo ciężko. Podkreśliła również, że nikomu nie życzy takiego życia: „Jestem zbulwersowana jako matka i osoba, która od lat boryka się różnymi trudnościami z tym, że moje dzieci potrzebują więcej troski, więcej do zaopiekowania. Gdyby nie prywatne czy społeczne placówki, byłoby mi bardzo ciężko. Przede wszystkim moim dzieciom".

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Kandydat na Eurowizję w Mam Talent. Julia Wieniawa i Agnieszka Chylińska zniesmaczone

Agnieszka Chylińska równocześnie nie ukrywa, że najlepszą odskocznią od problemów jest bycie na scenie. „Gdy jestem na scenie wśród moich ludzi, już mam informację, co trzeba przygotować dziecku do tornistra na poniedziałek. Ta rzeczywistość mojej rodziny i normalnego macierzyństwa, wyjątkowego, ale bycia również żoną, matką, daje mi poczucie, że wychodzenie na scenę jest cały czas atrakcyjne" — mówiła w rozmowie z Co za tydzień.

[Ostatnia aktualizacja na VIVA! Historie: 08.04.2024 rok].

Agnieszka Chylińska, Sopot, 23.08.2023

Pawel Wodzynski/East News
Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 12.07.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama