Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan pochodzi z katolickiej rodziny. Wiara zawsze była obecna w jej życiu, jednak różne sytuacje sprawiły, że kościół nie gra u niej już ważnej roli. Jak sama mówi, to kościół odwrócił się od niej, a nie ona od niego. Co Rozenek-Majdan mówiła o wierze? Jakie ma podejście i jak wychowuje w tym kontekście swoich synów?

Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan została mamą dzięki in-vitro

Jej największe marzenie, czyli macierzyństwo i to trzykrotne, spełniło się dzięki procedurze in vitro, którą kościół katolicki od lat neguje. Rozenek-Majdan nie ukrywa, że jest to bardzo bolesna dla niej kwestia, ponieważ in-vitro jest naukową metodą leczenia niepłodności. Kościół powinien więc wspierać rodziny, które chcą mieć potomstwo, a nie mogąc począć go naturalnie, korzystają z medycyny, która im to umożliwia.

Stanisław K. Rozenek

ZOBACZ TEŻ: Był gwiazdą piłki nożnej, życie go nie oszczędzało. Kuba Błaszczykowski nigdy nie stracił nadziei

"To nie my odwróciliśmy się od kościoła, to kościół odwrócił się od nas. Po pierwsze: nieakceptowaniem dzieci z in vitro i ich stygmatyzowaniem. Nie mogłabym jako matka, nawet jakbym chciała, przynależeć do tych, którzy nie akceptują moich dzieci. To kwestia oczywista, nie kwestia mojego wyboru, nie pozostawiono mi żadnego wyboru" – tłumaczyła w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz

Małgorzata Rozenek-Majdan o stanowisku kościoła względem osób LGBT+

Zapytana w jednym z wywiadów o to, jak postrzega stanowisko kościoła względem osób nieheteronormatywnych, nie kryła oburzenia. Zwróciła również uwagę na problem, który w kościele jest bardzo często tuszowany.

Podlewski / AKPA

Małgorzata Rozenek-Majdan o swojej wierze

Mimo bólu, jakiego doświadczyła ze strony kościoła, Małgorzata Rozenek-Majdan deklaruje się, jako osoba wierząca. Relację z Bogiem traktuje jednak według własnych zasad. Jest ona dla niej ważna, a wartości te przekazuje swoim ukochanym synom.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ojcostwo było dla niego wielkim wyzwaniem, dziś nie wyobraża sobie życia bez dzieci. Takim ojcem jest Kamil Baleja

"Przeniosłam moją relację z Panem Bogiem na mniej instytucjonalne miejsca. Nie potrzebuję rytuałów instytucjonalnych, żeby celebrować swoją wiarę. Jak patrzę na moje dzieci, to widzę idealne boskie dzieło i nie przysłonią mi tego czarne sutanny, choć bardzo się starają. Jak widzę mojego Henia, Stasia, Tadzia, ja wiem, gdzie jest Bóg. Nie zawsze w pięknych katedrach" – mówiła Rozenek-Majdan w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz

VIPHOTO/East News

Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan walczy o prawa kobiet, ale i rodzin, które nie mogą mieć dzieci. Sama jest przykładem osoby, która jest wspaniałą mamą, a w przeszłości doświadczyła sytuacji, kiedy być może... mogłaby nią nie zostać. Na szczęście dzięki medycynie, może teraz obserwować, jak jej wspaniali synowie dorastają, a ona jest częścią tego niezwykłego czasu.

Reklama
Reklama
Reklama