„Chciałabym, by kobiety wstały wreszcie z kolan”. Dlaczego Manuela Gretkowska uderza w Kościół?
Manuela Gretkowska powraca z nową książką. Pisarka ma już na koncie takie pozycje, jak "Europejka", "Miłość po polsku" czy "Miłość klasy średniej", napisaną wspólnie z partnerem Piotrem Pietuchą. Jak mówi w rozmowie z nami, najnowszą książka chce sprawić, by Polki wstały z kolan, także tych w kościele.
Manuela Gretkowska książki
Manuela Gretkowska zasłynęła nie tylko jako działaczka społeczna i założycielka Partii Kobiet, lecz także niezwykle płodna autorka książek. Do tej pory wydała m.in. znakomiciee przyjęte przez fanów i krytykę "Namiętnik", "Sceny z życia pozamałżeńskiego", "Europejkę", "Obywatelkę" czy "Miłość klasy średniej", napisaną wspólnie z partnerem Piotrem Pituchą.
Przyzwyczaiła wszystkich do swojego unikatowego stylu, na który składa się zręczne łączenie wątków autobiograficznych, obserwacje z pogranicza socjologii i polityki oraz szeroko rozumiana metafizyka. Wszystko to jest ujęte zazwyczaj w intrygujące ramy językowe, oddające różne stany emocjonalne, zwroty fabularne oraz odpowiadające podejmowanej tematyce.
Manuela Gretkowska o książce "Kosmitka"
W rozmowie z nami Manuela Gretkowska podkreśla, że to w jej dorobku wyjątkowa pozycja. Łączy w sobie nie tylko wielość elementów z różnych obszarów tematycznych, lecz także ma zachęcić kobiety do walki o własną tożsamość i podmiotowość.
- Chodziło mi o pokazanie wielowymiarowości życia. Stąd poszukiwania duchowe, zadziwiające zdarzenia „jasnowidzenia”, które okazują się syndromem medycznym. To także spojrzenie na współczesną Polskę po nazwiskach, bo wiele rzeczy jest dla mnie szokujących i chciałabym je zrozumieć. To również zgłębianie tej duchowej strony poprzez tarota, poprzez używanie narkotyków, psychodelików, eksperymenty z ayahuascą... Chciałabym też, aby ta książka - i to wyszło w trakcie, gdy ją pisałam - była impulsem, aby kobiety wstały wreszcie z kolan, męskich. Także z kolan w kościele. I żeby weszły na ambony własnego życia.
Wydawnictwo zapowiada, że "Kosmitka" to książka, jakiej jeszcze na rynku nie było.
Opowieść odkrywająca nieznane światy polityki, duchowości i rodzinnej codzienności. Paradoksy, komiczne sytuacje, łączenie wysokiej kultury z bieżączką. Wygląda na to, że nasza rzeczywistość wyrzuca w kosmos - głosi nota wydawnicza.
Zapowiedzi te nie są ani trochę przesadzone: Manuela Gretkowska wyjaśnia w tej książce, skąd w jej rodzinie umiejętność przepowiadania przyszłości, jak polityka wpływa na kulturę oraz jak na funkcjonowanie polskiego społeczeństwa ma niechęć do Zachodu.
Nie da się wprowadzić cywilizacji autorytaryzmem i przemocą. Piotr Wielki tak próbował w Rosji. Obcinał bojarom brody. Polacy, być może, też nie chcą u siebie Zachodu. Stąd nawrót do konserwatyzmu graniczącego z głupotą. Wolą jak Indianie wierzyć w swoje i pić. Katolicki rezerwat Krakowa zamieniają w imprezowe kasyno, gdzie rzygają biali od wódy Anglicy.
To opowieść, w której idealnie miesza się przeszłość, przyszłość oraz teraźniejszość, zaś wielowątkowość sprawia, że nie da się nudzić w trakcie jej lektury.
Polecamy też: Manuela Gretkowska i Piotr Pietucha o miłości leczonej rozstaniem, dramatach rodzinnych i seksie