Reklama

Kilka lat temu cała Polska z zapartym tchem śledziła sprawę Igora Tulei. Zawieszono go wówczas z czynności służbowych oraz zmniejszono jego wynagrodzenie o 25 procent. Sędzia jednak się nie poddał i konsekwentnie walczył o swoje prawa. I choć wiele osób doskonale zna jego zawodową ścieżkę, tak o prywatnej niewiele wiadomo. Ujawniamy tajemnice Igora Tulei.

Reklama

Sprawa Igora Tulei

18 listopada 2018 roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wydała uchwałę, by do odpowiedzialności karnej pociągnąć Igora Tuleyę. Zawieszono go wówczas z czynności służbowych. Co więcej, obniżono mu nawet wynagrodzenie o 25 procent. Wszystko za sprawą postępowania prokuratorskiego, dotyczącego wydarzeń z 18 grudnia 2017 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie. To właśnie wtedy sędzia zezwolił dziennikarzom na rejestrację posiedzenia. Przypomnijmy, że Igor Tuleya rozpoznawał zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie obrad Sejmu w sali Kolumnowej z grudnia 2016 roku.

Jak informowała wówczas prokuratura — sędzia miał ujawnić osobom nieuprawnionym wiadomości z postępowania przygotowawczego.

CZYTAJ TEŻ: Dom Artura Barcisia to prawdziwa oaza. Wraz z żoną są tam nieziemsko szczęśliwi

Jakub Kaminski/East News

Igor Tuleya — życie prywatne, dzieci, syn

O życiu prywatnym Igora Tulei niewiele wiadomo. W jednym z ostatnich wywiadów zdradził jednak, że jest ojcem. Co więcej, narodziny syna go zmieniły. „Ustatkowałem się, gdy zostałem tatą", mówił. W rozmowie z Onetem dodał również, że jego dziecko jest już dorosłe i nie poszło w jego ślady. „Tak, studiuje sztukę. Dostał się też na prawo na Uniwersytecie Warszawskim, ale chyba tylko po to, żeby pokazać, że to proste, w jego zasięgu, dla żartu" trochę, dla beki", mówił Magdalenie Rigamonti.

O sobie mówi wprost: „Jestem autystykiem, dla mnie ten szum, to zainteresowanie wokół mnie jest trudne do przeżycia". Dodaje jednak, że nigdy nie usłyszał diagnozy. „Nie, nie byłem badany w tym kierunku. Moje koleżanki z sądu rodzinnego mnie zdiagnozowały. I to już dość dawno. Przed 2015 rokiem, przed tym, jak to wszystko się zaczęło".

O życiu uczuciowym Igora Tulei praktycznie nic nie wiemy. Ponad 10 lat temu serwis WP skontaktował się z bliskim znajomym sędziego, który przyznał, że jego kolega ceni „przyjemności życia", czytaliśmy. Zaś Fakt w 2013 roku dodawał: „Poświęcił się pracy i nie założył rodziny, ale kobiety za nim przepadają. W większym towarzystwie zawsze się wyróżnia i przykuwa uwagę, choć nie jest to typ wodzireja, który opowiada kawały i klepie po plecach", opowiadał jeden z prawników. Natomiast inny znajomy skwitował: „Jest intrygujący, tym chyba przyciąga kobiety. No i zawsze z papierosem", zaznaczał w rozmowie z Faktem.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Małgorzata Ostrowska-Królikowska przyjęła zaproszenie do "Tańca z Gwiazdami" za namową bliskiej osoby

Reklama

Piotr Molecki/East News

Reklama
Reklama
Reklama