Reklama

Michał Żurawski był gościem w programie Kuby Wojewódzkiego. Aktor zasiadł na najsłynniejszej kanapie
w Polsce razem z Katarzyną Bondą, najpiękniejszą polską autorką kryminałów. To, co powiedział mąż Romy Gąsiorowskiej, zaskoczyło wszystkich. Jego słowa zostały odebrane jako... objaw kryzysu małżeńskiego! Czy słusznie?

Reklama

Polecamy też: O seksie w przedszkolu, związku z Dodą i białaczce. Nergal u Kuby Wojewódzkiego zaskoczył wszystkich szczerością

Michał Żurawski o kobietach

Michał Żurawski i jego partner Ludwik Borkowski zostali zwycięzcami pierwszej polskiej edycji „Azja Express”. Już wtedy jego wypowiedzi na temat roli kobiet w społeczeństwie wywołały duże kontrowersje: internauci i media zarzucili mu hołdowanie ideom patriarchatu i całkowicie archaiczny sposób myślenia o relacjach damsko-męskich („kobiety nadają się tylko do rodzenia dzieci, stania przy garach i bycia posłusznymi”). Co prawda później zasłaniał się w wywiadach, że jego wypowiedzi zostały zmanipulowane i wyrwane z kontekstu, jednak nikogo to nie przekonało.

Michał Żurawski o ślubie z Romą Gąsiorowską

Wizyta w programie Kuby Wojewódzkiego była dla Michała Żurawskiego okazją do wspomnień o własnym ślubie. Aktor przyznał, że był tego dnia niezwykle poruszony i uronił nie jedną łzę.

„Ja w ogóle niczego nie planowałem. Nie planowałem małżeństwa, nie planowałem dzieci, po prostu się wydarzyło. Z małżeństwem jest tak jak ze śmiercią - od urodzenia wiesz, że ona się wydarzy, ale starasz się odsunąć ją w czasie. Tak samo z małżeństwem. Bierzesz ślub i już wiesz, że będzie rozwód, ale po prostu przesuwasz tę granicę. W naszym przypadku to nie było tak, że ja się na kolana przed Romą rzuciłem i przedstawiłem jej pierścionek. Po prostu któregoś dnia ona wróciła do domu, pacnęła mnie w głowę, ja się odwróciłem, a ona: „Wiesz co, chodź, weźmiemy ślub”. Na ślubie płakałem, bo stałem obok kobiety, którą kocham, która jest najwspanialsza na świecie i myślałem o tym, że będę musiał teraz przeżyć z nią całe życie i tego nie spieprzyć. I weź tu bądź jak moi dziadkowie, którzy przeżyli razem 60 lat. I wyobraź sobie, że u schyłku życia, jak masz już te 90 lat, uściśnij ją, jako dziewięćdziesięciolatek i powiedz, że z nikim innym nie chciałbyś spędzić życia”, rozważał Michał Żurawski.

Zobacz też: W „Azja Express” ostry zawodnik, w życiu rodzinny facet. Michał Żurawski zdradził VIVIE!, jaki jest

Kuba Wojewódzki o relacjach damsko-męskich

Prowadzący nawiązał do wywiady VIVY!, w którym Michał Żurawski stwierdził, że kobieta i mężczyzna nie dogadają się ze sobą nigdy, gdyż po prostu funkcjonują inaczej. Król TVN był tą wypowiedziała zachwycony.

„To jest prawda. Weźmy łazienkę. Mężczyzna trzyma w niej cztery rzeczy. Kobieta - trzysta sześćdziesiąt, z czego o dwustu nie wie, do czego służą. Albo podryw. Jak mężczyzna chce poderwać kobietę, to gada, opowiada, a ona? Wystarczy, że powie „cześć”. Nie rozumiem też, co się dzieje między wieczorem a porankiem. My, mężczyźni, wstajemy rano i wyglądamy mniej więcej tak samo jak wieczorem. A kobiety wyglądają na chore. One się jakoś psują w nocy.

Michał Żurawski o „Azja Express”

Nie mogło oczywiście zabraknąć tematu kultowego show TVN, które zostało wyemitowane jesienią i stało się niemal z miejsca hitem stacji. Michał Żurawski stwierdził, że polska edycja była jedyna w swoim rodzaju i dostrzegli to także zagraniczni producenci.

„Na koniec programu podszedł do mnie ten holenderski jakiś producent i mówi, że nakręcił z piętnaście edycji w różnych krajach, ale takich poje*ów, jak my, nie widział nigdzie. To nie żart. On mi powiedział: „Program polega na tym, że pary się eliminują, a wy od początku sobie pomagaliście”. Że w telewizji to inaczej wyglądało? Stary, jak ty wierzysz w to, co pokazują w telewizji, to naprawdę masz problem. My Polacy, jesteśmy poje*ani. Ja się czuję stuprocentowym Polakiem. Mam korzenie śląskie, nowogródzkie, z Polesia. My, Polacy, jesteśmy totalną mieszanką. O tym, że mam korzenie żydowskie dowiedziałem się jako nastolatek, od dziadka. Jeśli chodzi o rodzinę z Polesia, to były domniemania, że były domieszki tatarskie. Taki właśnie jest stuprocentowy Polak. Jesteśmy poje*ani, ale potrafimy być naprawdę cudowni”, zapewniał żarliwie mąż Romy Gąsiorowskiej.

Wierzycie kryzys w związku pary czy to może jedynie płomienne wyznania na potrzeby telewizyjnego show?

Reklama

Polecamy też: Tomasz Niecik o pieniądzach i konfliktach w "Agencie". Wokalista zszokował widzów w programie Kuby Wojewódzkiego!

Reklama
Reklama
Reklama