Miała zostać zniszczona, a ujrzała światło dzienne. Taśma z nagą Marilyn Monroe istnieje!
Co stanie się z odnalezionym nagraniem?
Ponad pół wieku od premiery filmu Skłóconych z życiem, odnaleziono pochodzącą z tego filmu jedyną scenę w historii kina, w której Marilyn Monroe pokazała się nago! Ta wiadomość zszokowała fanów gwiazdy. Zaskakującego odkrycia dokonał autor biografii o Marilyn Monroe. Okazało się, że syn producenta Skłóconych z życiem, po śmierci ojca w 1999 roku przechowywał materiał w zamkniętej szafie. Co stanie się teraz z odnalezioną sceną?
Skłóceni z życiem: Marilyn Monroe nago
Choć Marilyn Monroe jednogłośnie została okrzyknięta ikoną seksu, to w sieci nie znajdziemy zdjęć ani filmów, na których można zobaczyć artystkę nago. Dlaczego? Od lat 30. do połowy lat 60. XX wieku wszystkie gwiazdy Hollywood obowiązywał tzw. kodeks Haysa. Ten rygorystyczny spis zasad zawierał regułę, do której musiał stosować się cały przemysł filmowy.
Polegał na nie prezentowaniu na ekranie scen nagości i seksu. Zakaz ten omal nie zostałby złamany w filmie Skłóceni z życiem z 1961 roku, czyli w ostatnim filmie Marilyn Monroe, który trafił do kin. Wówczas partnerował jej Clarke Gable, który również niebawem później zmarł. Film Skłóceni z życiem opowiada o świeżo rozwiedzionej kobiecie, która odnajduje miłość.
Naga scena z Marilyn Monroe
Okazuje się, że twórcy filmu skrywali pewną tajemnicę. To właśnie podczas jego kręcenia powstała jedyna scena w karierze Marilyn Monroe, w której występuje ona nago! Ostatecznie, by nie złamać kodeksu, scena została wycięta z filmu i zniszczona. Teraz po ponad pół wieku od premiery filmu, materiał został odnaleziony! Jak to się stało?
Archiwalne dzieło odkrył Charles Casillo, pracujący nad książką Marilyn Monroe: The Private Life of a Public Icon. Mężczyzna dotarł do syna producenta Skłóconych z życiem, który przyznał, że jego ojciec, Frank Taylor zachował materiał, a po jego śmierci w 1999 roku syn przechował go w zamkniętej szafie. Gdyby ta scena ujrzała światło dzienne w tamtych czasach byłaby prawdziwym przełomem w historii kina - byłaby jedną z pierwszych rozbieranych scen w historii Hollywood. Dlatego też syn producenta postanowił ją zachować.
Co ciekawe, nie miał jednak w planach pokazania Marilyn Monroe nagiej. Gwiazda odwołała się do własnej inwencji twórczej - uważała, że żadna kobieta, która zostaje sama w pokoju, nie okrywa się prześcieradłem, zanim ubierze bluzkę, więc właśnie w tak naturalny sposób postanowiła odegrać tę scenę. John Huston, reżyser filmu Skłóceni z życiem postanowił jednak odmówić włączenia tej sceny do filmu twierdząc, że jest ona zbędna fabularnie.
Nic dziwnego, że Frank Taylor postanowił zachować taśmę z tym fragmentem filmu. Jego syn, Curtice, nie zdecydował jeszcze, co zrobi z ujawnionym materiałem... Macie jakieś propozycje?
Poniżej możecie zobaczyć kilka odważnych scen z tego filmu: