Rodzina Matthew Perry'ego wydała oświadczenie: „Jesteśmy załamani tragiczną stratą”
Tak aktor zachowywał się na kilka godzin przed śmiercią
Bliscy, przyjaciele i fani nie mogą pogodzić się z jego śmiercią. Matthew Perry odszedł nagle. Zbyt szybko... Ulubieniec widzów miał zaledwie 54 lata. Rodzina aktora wydała oświadczenie. Z kolei media docierają do kolejnych osób, które miały z nim kontakt na kilka godzin przed tragicznymi wydarzeniami. Jak się zachowywał?
Matthew Perry nie żyje. Rodzina zabrała głos
Rodzina Matthew Perry’ego jest zdruzgotana ostatnimi wydarzeniami. W mediach opublikowano oświadczenie bliskich aktora. Wszyscy są wstrząśnięci jego przedwczesnym odejściem. Bliscy gwiazdora zwrócili się do fanów i podziękowali za słowa wsparcia.
„Jesteśmy załamani tragiczną stratą naszego ukochanego syna i brata. Matthew wniósł wiele radości do tego świata, zarówno jako aktor, jak i przyjaciel. Wszyscy tak wiele dla niego znaczyliście. Doceniamy ogromną falę miłości, która do nas spływa”, przekazano za pośrednictwem magazynu People.
Czytaj też: Matthew Perry w ostatnich postach wołał o pomoc? Jego zachowanie budziło niepokój fanów
Matthew Perry na planie serialu Przyjaciele, 1994 rok
Matthew Perry – nowe informacje w sprawie śmierci aktora. Podano przyczynę?
Matthew Perry odszedł nagle w swoim domu w Los Angeles. Wiadomość o jego śmierci błyskawicznie obiegła media. Ciało aktora zostało odnalezione w jacuzzi. To asystentka gwiazdora wezwała służby ratunkowe, które błyskawicznie pojawiły się na terenie posiadłości. Matthew Perry nie został przewieziony do szpitala. Jego ciało nie dawało żadnych oznak i nie reagowało na reanimację. Na miejsce wezwano koronera.
Willa Matthew Perry’ego została otoczona przez policję. „Na miejsce wysłano oddział specjalizujący się w sprawach rabunków i zabójstw, ale wstępnie wykluczono udział osób trzecich”, informowały media.
Wstępnie wykluczono udział osób trzecich, nie stwierdzono śladów narkotyków. Jednak w domu aktora znaleziono leki przeciwlękowe i przeciwdepresyjne. Jak informował TMZ, przyczyną śmierci gwiazdora mogło być utonięcie, inni wspominają o zatrzymaniu akcji serca. Kilka lat temu aktor przeszedł jeden zawał. Nadal nie ujawniono oficjalnej przyczyny zgonu serialowego Chandlera.
Jak aktor zachowywał się kilka godzin przed śmiercią?
Dziennikarzom udało się dotrzeć do osób, które miały kontakt Matthew Perrym na kilka godzin przed śmiercią. W sobotę rano aktor godziny grał w pickleball, a towarzyszyła mu tajemnicza kobieta. Miała wyznać, że gwiazdor w ostatnim czasie nie wyglądał najlepiej.
„Ostatnio największą radością była dla niego gra w pickleball. Grał codziennie, a czasem dwa razy. (...) Rozmawiałem z kobietą, z którą grał dziś i każdego ranka. Jest w szoku, uwielbiała Matta... Powiedziała, że był zmęczony dzisiaj i w ciągu ostatniego tygodnia. Trochę bardziej niż zwykle. Grał przez godzinę i poszedł do domu”, napisał Billy Bush.
Po meczu, Matthew Perry zlecił swojej asystentce zadania do wykonania. Kiedy wypełniła listę, wróciła do jego willi. Tam znalazła jego ciało.
Sprawdź też: Był na 15 odwykach, nigdy nie pokonał swoich wewnętrznych demonów. Matthew Perry brał 55 tabletek dziennie