Krystyna Janda pragnęła dla córki innej przyszłości. "Bardzo się martwiła", wspomina Maria Seweryn
"Mam tylko jedną pretensję do moich rodziców", dodaje aktorka
Teatr, sztuka towarzyszyły jej od dzieciństwa. Maria Seweryn poszła w ślady rodziców, choć na początku miała zupełnie inne plany. Niedawno aktorka udzieliła wywiadu, w którym wróciła wspomnieniami do swoich początków w branży, a także opowiedziała o rodzicach - Krystynie Jandzie i Andrzeju Sewerynie. Zdradziła, że mają jedną cechę, za którą u nich nie przepada. A co w nich ceni?
Maria Seweryn o rodzicach
Dziś spotykają się na jednej scenie i przed kamerą. Czerpią ze swoich doświadczeń i wspierają w spełnianiu marzeń. Maria Seweryn talent odziedziczyła po rodzicach Krystynie Jandzie i Andrzeju Sewerynie. Niczego jej nie narzucali, nie zamykali w domu i pokazywali piękno świata. Ceni ich za to, że dali jej wolność. W wywiadzie Maria Seweryn w poruszających słowach mówi o rodzicach. Zdradziła też, która cecha jest dla niej męcząca.
„Są bardzo emocjonalnymi ludźmi, potwornie, takimi jak większość aktorów, bardzo skoncentrowanymi na sobie, na tym co robią i to ich pochłania, to jest ich pasja, są pasjonatami, więc bardzo przeżywali w sposób taki teatralny. Czasami ta teatralność naszego życia mnie męczy, to znaczy, rzeczywiście ból głowy wywołuje, faktycznie taki naprawdę ból głowy (śmiech), ale to nie tylko u nich, rzeczywiście coś takiego jest, że po prostu można użyć słowa "boję się czegoś", a my używamy "przeraża mnie to", od razu robimy z tego sprawę. I ja do tego też doszłam ostatnio”, tłumaczyła Maria Seweryn w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla Cozatydzien.tvn.pl.
Maria Seweryn z tatą Andrzejem Sewerynem
Maria Seweryn o aktorskiej drodze. Krystyna Janda marzyła o innej przyszłości dla córki
Maria Seweryn debiutowała w filmie Kolejność uczuć w reżyserii Radosława Piwowarskiego. Miała wtedy 17 lat. Dopiero po zakończeniu pracy nad produkcją zdała sobie sprawę, że chce zdawać do szkoły aktorskiej i rozpoczęła przygotowania do egzaminów.
Krystyna Janda nie do końca była zadowolona z jej wyboru. Marzyła o innej przyszłości dla córki i bardzo przeżyła jej decyzję. „Marzeniem mojej mamy było to, i myślę, że miała dużo racji, bo ja byłabym świetna w tym, żebym studiowała w Strasburgu administrację państwową i żebym w Polsce mogła być politykiem, ponieważ świetnie mówiłam po francusku, już będąc nastolatką”, mówiła Maria Seweryn w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla cozatydzień.tvn.pl. Sama chciała być lekarzem, podróżować po świecie i ratować ludzi. Po wielu zwrotach akcji, wybrała właśnie aktorstwo, ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie i niczego nie żałuje. Zanurzyła się w tym artystycznym świecie.
Krystyna Janda doskonale znała blaski i cienie zawodu aktora. Maria Seweryn z perspektywy czasu podkreśla, że może mieć tylko jedną pretensję do rodziców. „Poza tym ja mam tylko jedną pretensję do moich rodziców, że oni mi pokazali, że świat jest piękny i ludzie są wspaniali. A tak nie jest. To jest nieprawda. I tyle. Ona po prostu to wiedziała i myślę, że bardzo się martwiła, bo mówi się, że nie ma nikogo bardziej nieszczęśliwego niż niespełniony aktor”, zwierzyła się Maria Seweryn w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską w cyklu „Jacy rodzice takie dzieci?”. Zdarzało się, że była postrzegana przez pryzmat znanych rodziców. Wciąż towarzyszy jej to poczucie. Jednak od lat buduje własną karierę i pozycję w artystycznym świecie – gra, reżyseruje i czerpie satysfakcję ze swojej pracy.
Źródło: Cozatydzień.tvn.pl
Sprawdź też: Syn Janusza Chabiora podszedł w ślady ojca. Jest do niego bardzo podobny
Krystyna Janda, Maria Seweryn, Viva! maj 2014