Reklama

Teatr, sztuka towarzyszyły jej od dzieciństwa. Maria Seweryn poszła w ślady rodziców, choć na początku miała zupełnie inne plany. Niedawno aktorka udzieliła wywiadu, w którym wróciła wspomnieniami do swoich początków w branży, a także opowiedziała o rodzicach - Krystynie Jandzie i Andrzeju Sewerynie. Zdradziła, że mają jedną cechę, za którą u nich nie przepada. A co w nich ceni?

Reklama

Maria Seweryn o rodzicach

Dziś spotykają się na jednej scenie i przed kamerą. Czerpią ze swoich doświadczeń i wspierają w spełnianiu marzeń. Maria Seweryn talent odziedziczyła po rodzicach Krystynie Jandzie i Andrzeju Sewerynie. Niczego jej nie narzucali, nie zamykali w domu i pokazywali piękno świata. Ceni ich za to, że dali jej wolność. W wywiadzie Maria Seweryn w poruszających słowach mówi o rodzicach. Zdradziła też, która cecha jest dla niej męcząca.

Są bardzo emocjonalnymi ludźmi, potwornie, takimi jak większość aktorów, bardzo skoncentrowanymi na sobie, na tym co robią i to ich pochłania, to jest ich pasja, są pasjonatami, więc bardzo przeżywali w sposób taki teatralny. Czasami ta teatralność naszego życia mnie męczy, to znaczy, rzeczywiście ból głowy wywołuje, faktycznie taki naprawdę ból głowy (śmiech), ale to nie tylko u nich, rzeczywiście coś takiego jest, że po prostu można użyć słowa "boję się czegoś", a my używamy "przeraża mnie to", od razu robimy z tego sprawę. I ja do tego też doszłam ostatnio”, tłumaczyła Maria Seweryn w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla Cozatydzien.tvn.pl.

Czytaj też: Przyjaciele ją ostrzegali, ona nie posłuchała. Maria Seweryn i Robert Jaworski doczekali się córek, rozstali się po 11 latach

VIPHOTO/East News

Maria Seweryn z tatą Andrzejem Sewerynem

Maria Seweryn o aktorskiej drodze. Krystyna Janda marzyła o innej przyszłości dla córki

Maria Seweryn debiutowała w filmie Kolejność uczuć w reżyserii Radosława Piwowarskiego. Miała wtedy 17 lat. Dopiero po zakończeniu pracy nad produkcją zdała sobie sprawę, że chce zdawać do szkoły aktorskiej i rozpoczęła przygotowania do egzaminów.

Krystyna Janda nie do końca była zadowolona z jej wyboru. Marzyła o innej przyszłości dla córki i bardzo przeżyła jej decyzję. „Marzeniem mojej mamy było to, i myślę, że miała dużo racji, bo ja byłabym świetna w tym, żebym studiowała w Strasburgu administrację państwową i żebym w Polsce mogła być politykiem, ponieważ świetnie mówiłam po francusku, już będąc nastolatką”, mówiła Maria Seweryn w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla cozatydzień.tvn.pl. Sama chciała być lekarzem, podróżować po świecie i ratować ludzi. Po wielu zwrotach akcji, wybrała właśnie aktorstwo, ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie i niczego nie żałuje. Zanurzyła się w tym artystycznym świecie.

Krystyna Janda doskonale znała blaski i cienie zawodu aktora. Maria Seweryn z perspektywy czasu podkreśla, że może mieć tylko jedną pretensję do rodziców. „Poza tym ja mam tylko jedną pretensję do moich rodziców, że oni mi pokazali, że świat jest piękny i ludzie są wspaniali. A tak nie jest. To jest nieprawda. I tyle. Ona po prostu to wiedziała i myślę, że bardzo się martwiła, bo mówi się, że nie ma nikogo bardziej nieszczęśliwego niż niespełniony aktor”, zwierzyła się Maria Seweryn w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską w cyklu „Jacy rodzice takie dzieci?”. Zdarzało się, że była postrzegana przez pryzmat znanych rodziców. Wciąż towarzyszy jej to poczucie. Jednak od lat buduje własną karierę i pozycję w artystycznym świecie – gra, reżyseruje i czerpie satysfakcję ze swojej pracy.

Źródło: Cozatydzień.tvn.pl
Sprawdź też: Syn Janusza Chabiora podszedł w ślady ojca. Jest do niego bardzo podobny

Krzysztof Opaliński
Reklama

Krystyna Janda, Maria Seweryn, Viva! maj 2014

Reklama
Reklama
Reklama