Dla brata była królikiem doświadczalnym, mama zastąpiła jej ojca. Jak wyglądają relacje rodzinne Magdaleny Cieleckiej?
„Do dziś cenię — zwłaszcza w sztuce — szaleństwo i wariactwo, bo są rozwijające, pchają do przodu”
Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek w Polsce. Jej historia zaczęła się jednak w małej miejscowości nieopodal Częstochowy i nie zawsze była łatwa. Magdalena Cielecka spędziła lata u boku ojca, który zmagał się z chorobą alkoholową. Bolesne doświadczenia z dzieciństwa pomogli jej jednak załagodzić bliscy. Jej mama próbowała wziąć ciężar wychowania dzieci na własne barki. Jakie relacje z bliskimi łączą dziś aktorkę, która niedawno świętowała 52. urodziny?
Dzieciństwo Magdaleny Cieleckiej
Magdalena Cielecka pochodzi z małej miejscowości położonej niedaleko Częstochowy, Żarek-Letniska. To właśnie tam spędziła swoje dzieciństwo, chodziła do szkoły i zawierała przyjaźnie. Już jako nastolatka zaczęła interesować się światem filmu i zaczęła planować swoją przyszłość jako aktorka. Niestety jednak, zanim osiągnęła pierwsze sukcesy, musiała zmierzyć się z niełatwymi sytuacjami w życiu prywatnym. Jak wspomniała, w dzieciństwie wiele przeżyła: jej ojciec był bowiem alkoholikiem, który zmarł, gdy jego córka stawiała pierwsze kroki w dorosłość. „Był początek lat dziewięćdziesiątych i nie mówiło się zbyt wiele o chorobie alkoholowej, w większości rodzin to była wstydliwie skrywana tajemnica. Nie było terapii dla rodzin, nie było książek psychologicznych” opowiadała w rozmowie z magazynem „Pani”.
Jak opowiadała, doświadczenia z młodości miały duży wpływ na to, jak dziś postrzega świat. „Każdy wychodzi z domu z plecakiem. Ja mam w tym plecaku dużo. Dzieciństwo w rodzinie, która jest rodziną alkoholową, jest dość specyficzne. Bywało naprawdę ciężko” mówiła na łamach „Sensu”.
Sprawdź także: Nie zawsze były blisko, ich relacja była trudna. Dziś Aleksandra i Magdalena Popławskie są wdzięczne za bycie siostrami
Magdalena Cielecka — relacja z mamą
Magdalena Cielecka wielokrotnie otwierała się na temat choroby alkoholowej swojego ojca. Przyznała także, że sama wciąż zmaga się konsekwencjami: przyznała, że jest osobą DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików). Gdy jej ojciec zaczął zmagać się z chorobą alkoholową, w jej życiu pojawiło się wiele problemów. Na szczęście u jej boku czuwała mama, która zaczęła zastępować jej oboje rodziców.
„Ojciec zmarł, gdy miałam 20 lat. Byłam już praktycznie dorosła. Brakowało mi go, jak żył, bo był ojcem nieobecnym z racji swojej choroby alkoholowej” mówiła w rozmowie z „Elle”. Jak dodała, to właśnie mama stała się dla niej ogromnym oparciem i nauczyła ją życia. „Nauczyła mnie, że bez względu na różne upadki i dramaty trzeba wstać i iść dalej”. Przyznała jednak, że mimo najlepszych intencji jej mamy, dostrzega pewne braki w swoim życiu. „Na pewno mam w sobie deficyt takiego wzorca mężczyzny, który jest mocny i stabilny. Wiem, że to w jakimś stopniu rzutuje na moje związki, ale potrafię już tym zarządzać” opowiadała.
Czytaj także: Miała 21 lat, gdy została mamą, samodzielnie wychowała dziecko. Katarzynę Groniec łączy z córką wyjątkowa więź
Magdalena Cielecka, Viva! styczeń 2017
Magdalena Cielecka spędziła dzieciństwo z bratem
Magdalena Cielecka mogła zawsze liczyć także na wsparcie swojego starszego brata. Rodzeństwo zawsze było ze sobą blisko: w dzieciństwie spędzali ze sobą dużo czasu. „Wychowywałam się w męskim towarzystwie mojego starszego brata i jego kumpli” wspominała w jednym z wywiadów. Dodała także, że jako dzieci mieli wiele przeróżnych pomysłów. Jej brat był rozrabiaką, który młodszą siostrę angażował w swoje zabawy. „Brat był eksperymentatorem, odkrywcą, a ja służyłam mu jako królik doświadczalny. Testował na mnie swoje pomysły. Przywiązywał mnie na przykład na wrotkach do roweru i sprawdzał, jak siła odśrodkowa będzie mnie wyrzucała na zakrętach. Albo kazał mi przebiegać pod oknem, podczas gdy on coś z niego rzucał. Sprawdzał w ten sposób prawdopodobieństwo, czy dostanę w głowę. Do tej pory mam wgłębienie w czaszce...” opowiadała.
Według Magdaleny Cieleckiej, zabawy z bratem mają dziś odwzorowanie w pracy: nauczyły ją podejmowania ryzyka. „Do dziś cenię — zwłaszcza w sztuce — szaleństwo i wariactwo, bo są rozwijające, pchają do przodu. Każda nowa rola musi być trudniejsza niż poprzednia. Im trudniej i dziwniej, tym lepiej” przyznała.
Chociaż Magdalena Cielecka dziś nieczęsto wspomina o bracie, z ostatnich informacji wynika, że ich relacja z czasem w ogóle się nie zmieniła. Gdy obchodził 50. urodziny, przyszykowała mu imprezę-niespodziankę. Zawodowo zajmować ma się czymś zupełnie innym, niż jego sławna siostra — prowadzi warsztat samochodowy i jest instruktorem paralotniarstwa. Kiedyś nawet zaprosił na taki lot Magdalenę Cielecką — jak przyznała w rozmowie z Magdą Mołek, przestworza pokonali w tandemie.
Zobacz również: Żona trzyma dom w ryzach, jest najlepszą doradczynią męża. Tobiasz i Elżbieta Bocheńscy są jak ogień i woda
Magdalena Cielecka, VIVA! 2017, 2/2017
Magdalena Cielecka, VIVA!