Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat. Koledzy odradzali mu późne tacierzyństwo
"Często mówili mi, że to nie ma sensu; żebym nie miał dziecka"
Miał 72 lata, gdy po raz pierwszy został ojcem. Karol Strasburger nie ukrywa, że późne tacierzyństwo bardzo go zmieniło. Wraz z żoną — Małgorzatą Strasburger — zdecydowali się na dziecko, na przekór wszystkiemu i wszystkim. "Każdy z dobrze życzących kolegów [...] mówił mi, że nie dam rady" — przyznał aktor w najnowszym wywiadzie. Jak spełnia się w zupełnie nowej roli?
Karol Strasburger — koledzy odradzali mu późne ojcostwo
Medialna informacja o ciąży Małgorzaty Strasburger wzbudziła wiele mieszanych emocji. Mała Laura pojawiła się na świecie w 2019 roku, z miejsca wywracając ich wspólne życie do góry nogami. Zmieniło się niemal wszystko — na lepsze. Karol Strasburger do tamtej pory nie widział siebie w roli ojca. Dziś nie wyobraża sobie, aby cokolwiek miało potoczyć się inaczej. "Dzięki tacierzyństwu wyzbyłem się także takiego dość egoistycznego podejścia do życia. Aktorzy często mają w sobie pewne elementy egoizmu. [...] Natomiast w momencie, gdy pojawia się na świecie dziecko, siła takiego myślenia zdecydowanie maleje i nagle najważniejszymi osobami stają się maleństwo i rodzina" — tłumaczył w najnowszym wywiadzie dla serwisu Cozatydzień.pl.
Małgorzata Strasburger, Karol Strasburger, VIVA! 16/2021
Aktor udzielił Annie Pawelczyk-Barygnie obszernego wywiadu o późnym tacierzyństwie. Nie wszyscy w jego otoczeniu byli przychylni jego pomysłowi i odradzali mu zostanie ojcem w tym wieku. "Każdy z dobrze życzących kolegów i nie tylko kolegów, mówił mi, że nie dam rady, bo jednak w pewnym wieku to nocne wstawanie, zmienianie pieluchy, płacz z nieznanych przyczyn, bywa, że i kolki oraz mnóstwo problemów i obowiązków", mówił. I dodał, że choć padło wiele mniej lub bardziej przekonujących argumentów, to głęboko wierzył, że poradzi sobie w nowej sytuacji. "Nie wiedziałem do końca, jak się odnajdę, ale w głębi duszy pragnąłem przez to wszystko przejść i przeżyć tę przygodę na całe życie z pełną świadomością i odpowiedzialnością".
CZYTAJ TAKŻE: Tak dziś wygląda córka Anny Samusionek! W przeszłości łączyły je skomplikowane relacje...
Razem z żoną wręcz mistrzowsko poradzili sobie z nowym wyzwaniem, na przekór wszystkim. Gwiazdor wspomniał sceptyczne, zniechęcające słowa kolegów. "Często mówili mi, że to nie ma sensu; żebym nie miał dziecka, bo nie dam rady, że człowiek nie jest w stanie wytrzymać np. ciągłego płaczu w okresie niemowlęcym nerwowo. No a ja jakoś to wytrzymałem i tak sobie myślę, że to za sprawą solidnego fundamentu przyjaźni i zrozumienia, jaki z Małgosią zbudowaliśmy i miłości rodzicielskiej, która skutecznie odpędzała wszelkie niedogodności" — wyznał Karol Strasburger.
Małgorzata Strasburger, Karol Strasburger, VIVA! 16/2021
Pojawienie się córki zmieniło jego życie. Tak Karol Strasburger mówi o tacierzyństwie
Pod koniec roku mała Laura skończy cztery latka. Dziewczynka jest największym szczęściem swoich rodziców, a świeżo upieczonego tatę codziennie uczy czegoś nowego... Na przykład pilnuje, aby mniej przeklinał! Jest przy tym rozbrajająco szczera, a artysta ma z nią świetny kontakt.
"Laura sama z siebie potrafi mówić bardzo zaskakujące zdania. To uczy takiego ciepła i czegoś dobrego w stosunku do tej drugiej młodej osoby. Ona pozornie nie rozumie wielu rzeczy, ale tylko pozornie, ponieważ dzieci wchłaniają wszystko jak gąbka, wszystko, co się dookoła nich dzieje i co się mówi. Nawet uczy mnie tego, że jak wczoraj powiedziałem "cholera jasna", bo walnąłem się w rękę, to ona zareagowała: "tata, tak nie wolno mówić, to nieładnie", wyznał. I podkreślił, że w końcu rozumie, że człowiek nie żyje tylko dla siebie.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Jego narodziny były spełnieniem jej marzeń. Dziś syn Kasi Kowalskiej jest już nastolatkiem
"Czasem patrzę na moich kolegów, którzy albo nie mają dzieci, albo wychowywali je bardzo dawno i zapomnieli, na czym to wszystko polega. Żyją jako królowie życia i to oni decydują o wszystkim, o tym kiedy jemy, kiedy jedziemy do kina, o której godzinie idziemy spać. Natomiast gdy w domu jest małe dziecko, to pod nie układamy całe życie" — tłumaczył dziennikarce serwisu.
A jakim ojcem stara się być? Karol Strasburger stara się kształtować pociechę tak, aby kiedyś móc wziąć za nie odpowiedzialność i mieć świadomość, że zrobił wszystko, aby wychować je na porządnego człowieka. Córeczka to jego najważniejszy skarb. "Bycie tym właściwym ojcem czy matką jest piekielnie trudne. To jest bardzo istotny temat i delikatny zarazem".