Występując w „Zimnej Wojnie” podbili świat kina. Jak wyglądają relacje Joanny Kulig i Tomasza Kota?
„Zrozumiałem, że mam do czynienia z wymarzoną partnerką, która da z siebie na planie wszystko, żeby tylko wyszło”
Kilka lat temu „Zimna wojna” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego podbiła serca widzów na całym świecie. Dla wielu aktorów to był moment przełomowy w ich karierze, który otworzył im drzwi do rozwoju kariery. Na planie filmu narodziły się także nowe przyjaźnie. Jak wygląda relacja Joanny Kulig i Tomasza Kota, którzy wcielili się w głównych bohaterów filmu?
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 18.08.2024 r.]
Sukces Zimnej Wojny. Joanna Kulig i Tomasz Kot zaczęli być rozpoznawani na całym świecie
Joanna Kulig i Tomasz Kot razem podbili nie tylko polską scenę filmową, ale także Hollywood. Ich spektakularna gra w „Zimnej wojnie” zachwyciła kinomaniaków oraz krytyków na całym świecie. Film w reżyserii Pawła Pawlikowskiego zgarnął aż 36 nagród, a nominowany był w kilku najważniejszych kategoriach, m.in. do trzech Oscarów (dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, za najlepszą reżyserię oraz za najlepsze zdjęcia), do nagród Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej (najlepszy reżyser, najlepszy scenariusz oryginalny, najlepszy film nieanglojęzyczny i najlepsze zdjęcia) czy Złotej Palmy na festiwalu w Cannes. Mimo iż finalnie film nie dostał żadnej z tej nagród, ogromne wyróżnienie sprawiło, że „Zimna Wojna" bardzo długo była na ustach mediów.
Brytyjski „The Guardian” zwrócił uwagę na „krystalicznie czyste, czarno-białe zdjęcia”, amerykański magazyn „Time” opisywał film Pawła Pawlikowskiego jako „starannie dopracowaną sagę o romantycznych mękach, przepychu, zakazanych przejściach granicznych oraz kolejnych zdradach”. Za serca łapała także ścieżka dźwiękowa, a przede wszystkim ludowe utwory w wykonaniu zespołu „Mazowsze”. Również i nazwiska aktorów, którzy wcielali się w główne role, w tym Joanny Kulig, Tomasza Kota, Borysa Szyca czy Agaty Kuleszy zaczęły być rozpoznawalne za granicą. Aktorka wcielająca się w rolę Zuli zawitała m.in. na okładce francuskiego „Elle”.
Udział w „Zimnej Wojnie” był dla nich również swego rodzaju przepustką do zagranicznego kina. Joanna Kulig regularnie bywa w Stanach Zjednoczonych. Tam również urodziła swoje dziecko, syna Jasia.
Czytaj także: Fred Zinnemann, twórca oscarowych filmów, urodził się w Rzeszowie, ale nigdy się do tego nie przyznał
Joanna Kulig, Tomasz Kot, kadr z filmu „Zimna wojna”
Tomasz Kot i Joanna Kulig — relacje w trakcie kręcenia zimnej wojny
Joanna Kulig i Tomasz Kot w „Zimną wojnę” włożyli bardzo dużo pracy. Przygotowywać do ról zaczęli się nawet pół roku przed rozpoczęciem zdjęć. Przede wszystkim musieli się nauczyć tego, czym zajmują się odgrywane przez nich postaci. Wiktor, w którego wciela się Tomasz Kot, jest dyrygentem, a Joanna Kulig wciela się w Zulę, która śpiewa i tańczy. Chociaż aktorka miała już wcześniejsze doświadczenie w śpiewaniu, musiała nauczyć się tańczyć do piosenek ludowych.
Towarzyszący jej aktor musiał za to nauczyć się gry na fortepianie oraz dyrygowania. Oczywiście ich ciężka praca nie poszła na marne. „Joasia zaś nauczyła się fantastycznie tańczyć. Gdy zobaczyłem ją z tancerzami Mazowsza, nie mogłem wyjść z podziwu” przyznał Tomasz Kot. Joanna Kulig nie pozostała mu dłużna: „A Tomek dyryguje orkiestrą. Pewnego dnia, już poza ujęciami, zaczął dyrygować, a muzycy grali pod jego dyrekcją, świetnie to wyszło” opowiadała.
W rozmowie z Vogue.pl Tomasz Kot przyznał, że był pod ogromnym wrażeniem poświęcenia koleżanki z planu. „Nigdy nie zapomnę tego widoku, kiedy przyjechaliśmy do Otrębusów, gdzie Mazowsze ma swoją siedzibę, i Asia w roboczych sukienkach wykonała taniec, w którym trzyma partnera za ręce, a on wykonuje w powietrzu kozła. Nie mogłem uwierzyć, że ona wykonała taką pracę, żeby tę figurę opanować.
Zrozumiałem, że mam do czynienia z wymarzoną partnerką, która da z siebie na planie wszystko, żeby tylko wyszło. Przy tym światła nie są ukierunkowane na nią, ego nie jest na pierwszym miejscu, tylko wspólna praca. Połączyło nas to podejście”
— mówił w rozmowie z Arturem Zaborskim. „Oboje daliśmy z siebie wszystko, ale nie było innej możliwości w ekipie tak genialnych zawodowców” dodał.
Czytaj też: "Popiół i diament" poruszyły hollywoodzkiego reżysera i aktora. Mówią o niezwykłym wpływie polskiego kina
Joanna Kulig, Tomasz Kot, kadr z filmu „Zimna wojna”
Przyjaźń Joanny Kulig i Tomasza Kota
Obsada filmu wielokrotnie pojawiała się na różnych imprezach filmowych. Zgrane grono aktorów chętnie pokazywało się w swoim towarzystwie. Co ciekawe, niektóre z tych relacji utrzymywały się przez długi czas po zakończeniu promocji. Niektóre przyjaźnie zawarte na planie trwają do dziś, w tym ta pomiędzy Tomaszem Kotem a Joanną Kulig. Gdy Joanna Kulig osiedliła się w Santa Monica w Kalifornii, Tomasz Kot nie dał jej o sobie zapomnieć. W 2019 r. odwiedził ją w jej amerykańskim domu i podzielili się wspólnymi zdjęciami na Instagramie.
Gala zamknięcia festiwalu w Cannes, ekipa „Zimnej wojny”, Paweł Pawlikowski, Tomasz Kot, Borys Szyc, Joanna Kulig, 2018 r.
Ich przyjaźń miała wpłynąć na rozwój kariery Tomasza Kota. To właśnie koleżanka z planu „Zimnej wojny” podsunąć miała mu pomysł o tym, by zatrudnić zagranicznego agenta, co miałoby pomóc aktorowi zaistnieć na scenie poza granicami Polski. „Uświadomiła mu, że trzeba mieć agenta na obcym rynku, jeśli myśli się nie tylko o rodzimych produkcjach”, podawał Fakt.pl. Aktor miał wziąć jej słowa na poważnie i zaczął rozglądać się za właśnie takim współpracownikiem, chociaż ostatnio wyjawił, że wcale nie chce podbijać Hollywood.
Wszystko wskazuje na to, że mimo upływu czasu i wyboru różnych ścieżek, ich relacja wciąż pozostaje bardzo serdeczna.
Zobacz również: Łączy ich wyjątkowa więź. Przeżywała trudne chwile, gdy tata zachorował. „Każda operacja zatrzymywała dla nas czas”
Joanna Kulig, Tomasz Kot, kadr z filmu „Zimna wojna”
[Tekst opublikowany na Viva Historie 14.03.2024 r.]