Reklama

Gdy w 1985 roku we wtorki o godzinie 20:15 w telewizji nadawano „Niewolnicę Isaurę”, ulice pustoszały. Serial uwielbiał sam Fidel Castro, a gdy w Polsce zakończono emisję „Isaury”, noblistka Wisława Szymborska zadzwoniła do Ewy Lipskiej i powiedziała: „nasze życie się skończyło. Skończył się serial „Niewolnica Isaura”. Jak wygląda dziś odgrywająca główną rolę Lucelia Santos? Dziś aktorka kończy 65 lat.

Reklama

Niewolnica Isaura: historia opery mydlanej z Brazylii

Sprowadzając do Polski latynoską operę mydlaną z 1976 roku, Lew Rywin miał nadzieję, że stanie się ona hitem. W 1984 roku pojechał do Cannes na targi telewizyjne, by znaleźć jakąś zapchajdziurę. Chyba nie spodziewał się, że w Polsce wybuchnie prawdziwa „isauromania”. Wszyscy Polacy śledzili losy Isaury – podczas emisji miasta i wsie robiły się wymarłe, a rodziny były bliskie prawdziwych rozłamów.

Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Radosław Nawrot pisał, że gdy rano obejrzał ostatni odcinek Isaury, rodzina wymogła na nim absolutne milczenie podczas seansu wieczornego („Niewolnicę Isaurę” wyświetlano dwa razy – rano dla osób idących do pracy na drugą zmianę i wieczorem dla tych, którzy w ciągu dnia pracowali). „Napięcie we wtorkowy wieczór 28 maja 1985 roku było nie do wytrzymania. Cała rodzina panicznie się mnie bała i tego, że się odezwę. W końcu jako jedyny znałem zakończenie „Niewolnicy Isaury”, pisał w 2015 roku.

Czytaj także: Marek Sikora zdobył popularność rolą Ariela w serialu Szaleństwo Majki Skowron

Lucelia Santos gwiazdą światowej sławy. Historia kariery

Książka Bernardo Guimaraesa z 1875 roku w Brazylii była obowiązkową lekturą szkolną. Dopiero 13 lat po jej wydaniu kraj zniósł niewolnictwo. W 1976 roku brazylijska telewizja Globo wyemitowała pierwszy odcinek serialu zrealizowanego na jej podstawie. Historia białej niewolnicy, w której zakochuje się paskudny syn dziedziców Leoncio (zagrał go gwiazdor mydlanych oper Rubens de Falco) sprawiła, że odtwórczyni głównej roli Lucelia Santos stała się wielką gwiazdą. Przynajmniej w Polsce. 19 lutego 1985 roku wyemitowano pierwszy odcinek. Radosław Nawrot pisze, że oglądalnością „Isaura” przebiła amerykańskie seriale „Pogodę dla bogaczy” i „Kojaka” z Tellym Savalasem.

Ludzie zwariowali na punkcie 19-letniej Lucelii Santos, choć nie zawsze byli w stanie oddzielić fikcję od rzeczywistości. Gdy w 1985 roku odtwórczyni głównej roli stanęła na płycie lotniska na Okęciu, wielu było zdumionych tym, że jest maleńka (ma tylko 155 cm wzrostu), ma zwykłą fryzurę, na twarzy ślady po ospie i nie za bardzo przypomina bohaterkę, której kibicowali przez tyle wieczorów. Katarzyna Dowbor wspominała: „zobaczyłam dosyć przystojnego faceta i malutką dziewczynkę ze śladami po ospie na twarzy. Mocno się jej urodą zawiodłam. Muszę jednak przyznać, że była bardzo miła, skromna i zszokowana tym, że cieszy się w Polsce taką popularnością”.

Moda na Isaurę

Jej imieniem nazywano nawet rodzące się w Polsce dziewczynki (28 z nich nosi imię Isaura, 38 spolszczoną wersję – Izaura). Podobno krążył też oszust, który zbierał pieniądze na wykupienie niewolnicy z rąk okrutnego Leoncia. I ludzie płacili. Gdy Lucelia Santos i Rubens de Falco przyjechali do Polski, pomiędzy miastami podróżowali w asyście milicji i oddziałów ZOMO. W Warszawie milicjanci musieli interweniować, gdy tłum chciał ukarać de Falco za uczynki jego bohatera.

Serial emitowano w 130 krajach. W Polsce popularność była tak ogromna, że droga z Warszawy do Krakowa zajęła gwiazdom cały dzień, ponieważ musieli zatrzymywać się w każdym mieście i wsi, które mijali po drodze. W wielu miejscach witały ich transparenty, na których wyznawano miłość Isaurze i potępiano Leoncia.

Lucelia Santos: rola Isaury stała się jej przekleństwem?

Lucielia Santos miała 18 lat, gdy dostała tytułową rolę. Niestety, postać Isaury przylgnęła do niej na lata. Nie pomogła nawet rozbierana sesja w Playboyu i zaangażowanie w politykę. Dla widzów jest po prostu Isaurą. Po latach wspominała: „nikt z nas nie wiązał z tym serialem specjalnych nadziei. Jednak już po kilku dniach, kiedy w Brazylii pokazywany był film, pustoszały sklepy, robiło się luźniej w autobusach. Różni lekarze nagle dzwonili do pacjentów i przekładali godzinę konsultacji, albo pacjenci tłumaczyli się, że wypadła im nagła wizyta cioci z Sao Paulo”.

Zobacz także: Lucelia Santos jako „Niewolnica Isaura” podbiła serca widzów na całym świecie! Co dziś robi?

Jak dzisiaj wygląda filmowa niewolnica Isaura?

Aktorka kończy dziś 65 lat. W zeszłym roku świętowała 50 lat pracy artystycznej. Ma za sobą jedno nieudane małżeństwo z dyrygentem Johnem Neschlingiem (trwało tylko cztery lata), urodziła jednego syna Pedro, ma pięcioletniego wnuka i nie ma na koncie ani jednej operacji plastycznej. Jest buddystką, codziennie biega na dystansie 10 kilometrów, bierze udział w półmaratonach. Nie występuje w filmach już od dziesięciu lat. „Robiłam wiele planów, ale we wszystkim się pomyliłam. W buddyzmie uczysz się, że jedyny sposób na udaną relację z drugim człowiekiem to nie mieć żadnych oczekiwań, a nie poznałam jeszcze nikogo, kto by ich nie miał. Po fazie namiętności zaczyna się piekło, rozliczenia. Jestem pragmatyczna. Nie wierzę już w stałe związki", wyznała.

Aktorstwo porzuciła na rzecz reżyserii i produkcji filmowej. Została wielokrotnie nagrodzona za swój film dokumentalny o Timorze Wschodnim. Syn Lucelii również poszedł w ślady mamy i został reżyserem.

Jak wygląda Lucelia Santos dzisiaj? Zobaczcie zdjęcie.

East News

Gdy zaczęła grać w serialu „Niewolnica Isaura”, Lucelia Santos miała 19 lat. Tu z filmowym ukochanym Tobiasem (w tej roli Roberto Pirillo).

FORUM

Przez wiele lat Lucelia Santos była ulubioną brazylijską aktorką. Kochano ją na całym świecie

FORUM
Reklama

Lucelia Santos skończyła 64 lata i od 11 lat jest na emeryturze

Reklama
Reklama
Reklama