Reklama

Pandemia koronawirusa, która w szybkim tempie rozprzestrzeniła się na całym świecie, wywołała ogromne spustoszenie. Miliony ofiar i nowych zakażeń, strach, niepewność jutra. Nikt nie wie, jak długo potrwa i kiedy uda się ją okiełznać. Z pewnością możemy jedynie stwierdzić, że obecnie lepiej jest zostać w domu i nie narażać się na niebezpieczeństwo zarażenia wirusem. Przyzwyczajeni do codziennego ruchu, z dnia na dzień zostaliśmy zamknięci w domach, skazani na bezczynność. Zdawałoby się, że sytuacja, w której obecnie się znajdujemy, jest dla ludzkości całkiem nowa. Jak się jednak okazuje obrazy opuszczonych miast towarzyszą nam już od dawna za sprawą kinematografii. Przykłady filmów, w których zaraza w zastraszającym tempie wyniszcza całe cywilizacje, pochodzą już z lat 70. Choć wskazane przez nas produkcje w obecnym kontekście zdecydowanie przyprawiają o gęsią skórkę, to należy zaznaczyć, że pokazane w nich zdarzenia są mocno podkoloryzowane i nie mogą dostarczyć nam żadnych realnych informacji na temat koronawirusa. Przyjrzyjmy się jednak podobieństwom oraz różnicom, których można dopatrywać się między naszą sytuacją, a położeniem bohaterów filmowych. Zapraszamy do naszej galerii!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama