Reklama

Bartosz Kasprzykowski i Tamara Arciuch od blisko dwóch dekad idą przez życie razem. Połączyła ich pasja do aktorstwa, a dziś wychowują razem dwójkę dzieci. Początki ich związku był jednak bardzo trudne... W najnowszym wywiadzie aktor postanowił opowiedzieć o tym, czemu musieli stawić czoła, o wspólnej pracy oraz o tym, czy wzięli ślub.

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 10.03.2025 r.]

Bartek Kasprzykowski o poznaniu Tamary Arciuch

Chociaż Bartek Kasprzykowski zagrał w wielu produkcjach — serialach, filmach i sztukach teatralnych — jedną z najważniejszych w jego życiu była „Halo Hans!”. To właśnie rola w tym serialu zmieniła jego późniejsze życie, jednak co ciekawe, nie chodziło tu jedynie o jego karierę aktorską, ale jego życie prywatne. To właśnie tam po raz pierwszy spotkał Tamarę Arciuch.

„Z wielu względów ten serial był dla mnie ważny. Tak naprawdę to w nim zagrałem moją pierwszą główną rolę. Bardzo dobrze wspominam pracę na jego planie. Ale nie da się ukryć, że „Halo Hans!” zmienił moje życie. To na planie tej produkcji poznałem Tamarę. Potem zaprzyjaźniliśmy się i zaczęliśmy spędzać ze sobą coraz więcej czasu. Oboje wtedy byliśmy w związkach, więc o niczym więcej mowy nie było. Ale z czasem one zaczęły kuleć, a my zaczęliśmy się do siebie zbliżać. Aż w którymś momencie pojawiła się miłość” mówił Michałowi Misiorkowi z Plejady.

Zobacz też: Bartek Kasprzykowski i Tamara Arciuch poznali się na planie serialu. Oboje byli w związkach małżeńskich

tamara-arciuch-i-bartek-kasprzykowski-viva-sierpien-2014-358679-GALLERY600-c8bcd42
Bartek Kasprzykowski, Tamara Arciuch, VIVA! 2014 Marcin Kempski/I Like Photo

Bartek Kasprzykowski i Tamara Arciuch. Jak wygląda ich życie oraz praca razem?

Pierwsze spotkanie na planie sprawiło, że Bartek Kasprzykowski i Tamara Arciuch pokochali pracować razem. Dziś nie tylko tworzą trzon wspaniałej rodziny, ale także idealnych partnerów zawodowych, którzy uwielbiają być ze sobą na scenie i poza nią. „Szczególnie lubię tego „Szekspira w parku”. To dla mnie cenne, że mogę grać w tych spektaklach z Tamarą, że to nasze wspólne przeżycie. Najpierw organizujemy opiekę dla naszych dzieci albo zabieramy je ze sobą do ogrodów pałacu w Wilanowie, potem wspólnie wchodzimy na scenę, a po wszystkim razem się kłaniamy i wracamy do domu. Nie ma nic przyjemniejszego” wyznał.

Aktor nie ukrywał jednak, że dzielenie ze sobą przestrzeni nie tylko prywatnej, ale także zawodowej bywa czasami trudne. Przyznaje, że niekiedy pojawiają się między nimi konflikty, jednak uważa je za zdrową część procesu. „[...] Zdarzają nam się tarcia twórcze, gdy nad czymś razem pracujemy. Ale każdemu ich życzę, bo one niesamowicie oczyszczają sytuację. Uczucie, które nas łączy, jest silniejsze od jakichkolwiek kwestii zawodowych. Choć, oczywiście, lubimy razem pracować” czytamy w Plejadzie.

Czytaj także: Poznali się w blasku fleszy, przeszli niejedno. Oto historia relacji Bartka Kasprzykowskiego i Tamary Arciuch

Tamara Arciuch, Bartek Kasprzykowski, Viva! sierpień 2014
Bartek Kasprzykowski, Tamara Arciuch, VIVA! 2014 Marcin Kempski/I Like Photo

Bartek Kasprzykowski o ślubie z Tamarą Arciuch: „Odpowiada nam to, że nikt inny nie zna prawdy”

Niestety były momenty, gdy ich związek był wystawiany na próbę. Nie było to spowodowane jednak wewnętrznymi konfliktami a tym, czemu musieli stawić razem czoła. Na samym początku ich związek wzbudzał wielkie zainteresowanie mediów, przez co bardzo często naruszano ich prywatność.

„To był szalenie trudny czas. Rozstawaliśmy się wtedy z naszymi dotychczasowym życiami. Musieliśmy wszystko zmienić i zacząć pisać nasz wspólny scenariusz od nowa. To nigdy nie jest łatwe. A nas w tym momencie pozbawiono prywatności. Zmuszeni byliśmy do tego, by walczyć o nią w kuriozalny sposób. Tabloidy posuwały się do obrzydliwych rzeczy” wspominał.

Wynajmowano mieszkania naprzeciwko naszych okien, więc gdy mieliśmy ochotę na papierosa, bo wtedy jeszcze paliliśmy, to wchodziliśmy na balkon na czworaka, żeby schować się za balustradą. Przebieraliśmy się i jeździliśmy osobnymi windami, żeby nikt nas nie rozpoznał i nie zorientował się, że razem wychodzimy.

Niestety nie skończyło się tylko na śledzeniu pary aktorskiej, ale również ich rodzin. „Najgorsze w tym wszystkim było to, że wciągnięto w to nasze dzieci. Jak lew walczyłem o to, żeby ta sytuacja nie wpłynęła na ich życiorysy” opowiadał aktor.

Sprawdź również: Łączy ich przyjaźń, wzajemnie się inspirują. Najstarszy syn Tamary Arciuch wyrósł na prawdziwego przystojniaka!

Reklama

Po latach na szczęście mogą już liczyć na większe poszanowanie ich prywatności. Na pytania o swoje życie miłosne wciąż odpowiadają jednak oszczędnie. Bartek Kasprzykowski zapytany o to, czy zamierza wziąć ze swoją partnerką ślub, odpowiedział: „To nasza prywatna sprawa i cieszymy się, że cały czas udaje nam się zachować tę informację dla nas i naszych bliskich. Odpowiada nam to, że nikt inny nie zna prawdy. Ale opcje są tylko dwie. Albo jesteśmy małżeństwem, albo żyjemy w nieformalnym związku. Myślę, że przyjdzie taki moment, kiedy zdradzimy, czy wzięliśmy ślub, ale na pewno nie nastąpi to teraz” zakończył.

Reklama
Reklama
Reklama