Największą popularność i sympatię telewidzów zyskał dzięki roli w serialu Gra o Tron. Aidan Gillen, irlandzki aktor zachwycał również w takich produkcjach jak: Peaky Blinders, Bohemian Rapsody, czy Król Artur, Legenda miecza. Co więcej, ulubieńca publiczności niebawem będziemy mogli obejrzeć w filmie Pojedynek w reżyserii Łukasza Palkowskiego. Przepiękne ujęcia były realizowane między innymi w Modlinie pod Warszawą. Artysta do dziś nie kryje zachwytu i mówi wprost, że nasz kraj jest cudowny.

Reklama

Aidan Gillen zagrał w polskiej produkcji

Film, którego premierę zaplanowano na 2025 rok, opowiada historię Karola Grabowskiego, który jest młodym, ambitnym i światowej sławy pianistą (w tej roli Jakub Gierszał), którego rosyjski agent (tę postać wykreował właśnie Aidan Gillen) za wszelką cenę chce przeciągnąć na stronę Sowietów. Czas akcji rozgrywa się w 1939 roku, niedługo po napaści Rosjan na Polskę, zaś miejscem fabuły jest obóz, w którym została uwięziona polska elita.

„Zawsze rozglądam się za interesującymi rolami, dobrymi historiami. Często szukałem poza moim domowym "podwórkiem", pochodzę z Irlandii, ale przeważnie pracowałem w Anglii, Ameryce, Australii. Produkcja filmu "Pojedynek" jest koprodukcją polsko-irlandzko-ukraińską, w której bierze także udział irlandzki producent, z którym już nie raz współpracowałem. I taką ścieżką ten scenariusz dotarł do mnie. Skorzystałem z tej okazji, ponieważ uwielbiam polskie kino, a poza tym nie grałem dotąd w żadnym filmie, w którym nie mówiono by wyłącznie po angielsku", mówi w rozmowie z PAP Life.

Aktor dodaje również, że praca z polskimi artystami jest dla niego niezwykle cenną lekcją. „To wielka radość znajdować się pośród tak znakomitych fachowców. Moje wrażenia z pracy z polskim reżyserem, aktorami i ekipą są świetne. Tego się zresztą spodziewałem, bo zapoznałem się z polskim kinem już od lat pięćdziesiątych. Wielu aktorów, których teraz poznałem w Polsce, zaczynało w teatrze. Aktorzy mojego pokolenia, szczególnie w Irlandii, również zaczynali w teatrze, więc warsztat mamy w zasadzie podobny. Czuję, że jestem na swoim miejscu", wyznaje. „Wszyscy są dla mnie bardzo pomocni, biorąc pod uwagę, że przez połowę czasu nie rozumiem, co się dzieje", kontynuuje.

CZYTAJ TEŻ: Cudem uniknęła śmierci, ból był nie do zniesienia. Chciała poprosić obsługę o odłączenie maszyny podtrzymującej ją przy życiu

Zobacz także

Aidan Gillen, lipiec 2024 rok. Dzień prasowy na planie polskiego filmu "Pojedynek"

Gałązka/AKPA

Aidan Gillen zachwyca się Polską

Okazuje się, że podczas przygotowywań do roli, aktor starał się poznać historię Polski. Z tego powodu odwiedził między innymi Muzeum Powstania Warszawskiego. „Choć Muzeum poświęcone jest późniejszym wydarzeniom, była to dla mnie bardzo interesująca wizyta. Chciałem zyskać wyobrażenie, jak wyglądało życie w Warszawie przed 1944 rokiem, nim miasto zostało tak straszliwie zniszczone. Zobaczyć zdjęcia, przedmioty z tamtych czasów, porozmawiać z ludźmi, którzy mają wiedzę o tamtych latach", opowiada w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Przypomnijmy, że to nie jest pierwszy raz, gdy Aidan Gillen odwiedził nasz kraj. Przyjechał do nas aż dwa razy. W ubiegłym roku był członkiem jury podczas festiwalu OFF Camera w Krakowie, zaś kilka lat wcześniej promował swój film. „Bardzo mi się tutaj podoba. Dużo spaceruję po Warszawie, zwykle robię kilka kilometrów dziennie, tuż po przebudzeniu. Nie jest to jakieś turystyczne zwiedzanie, bardziej interesuje mnie obserwowanie, jak się tutaj żyje. Idę do kawiarni, siadam przy stoliku i rozglądam się, co się dzieje. Albo wybieram się nad Wisłę, ta piesza kładka przez rzekę jest bardzo ekscytująca!", opowiada z zachwytem.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niskorosłość nie przeszkodziła mu w realizacji marzeń. Jakie tajemnice skrywa Peter Dinklage?

Aidan Gillen. 30.09.2023 rok

Europa Press/Associated Press/East News
Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 25.07.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama