Agnieszka Maciąg zaszła w ciążę po czterdziestce, paraliżował ją strach. Dziś uspokaja inne kobiety
„Czas ciąży był dla mnie okresem ogromnego lęku”
Agnieszka Maciąg była kiedyś jedną z najbardziej znanych polskich modelek. Od lat jednak nie jest już związana ze światem mody. Dziś skupia się na tym, co uważa za najważniejsze: rodzinie i bliskich, a także zdrowiu i dobrym samopoczuciu. Jej porady, które regularnie zamieszcza na swoim blogu nieraz pomogły ukoić nerwy niejednej kobiecie. Sama blogerka ma za sobą niejedno trudne przeżycie. Jak udało się jej przygotować się do macierzyństwa po 40.?
Agnieszka Maciąg została mamą po czterdziestce
Agnieszka Maciąg w przeszłości była znaną modelką oraz dziennikarką, dziś spełnia się jednak bardziej jako blogerka oraz autorka książek, która za zadanie postanowiła sobie motywowanie kobiet do dbania o własne potrzeby i kochania siebie. To właśnie dzięki niej tysiące kobiet może poczuć się, że nie są same, znaleźć oparcie w trudnych momentach. 55-latka nie boi się także opowiadać o swoich doświadczeniach, z którymi nie zawsze potrafiła sobie poradzić. Jednym z tych chwil był moment, w którym będąc już po 40 urodzinach, dowiedziała się, że ponownie jest w ciąży.
Pierwsze dziecko, syna Michała, Agnieszka Maciąg urodziła 32 lata temu. Drugie — córkę Helenę — aż 20 lat później, gdy skończyła już 42 lata. Jak wyznała, początkowo lęk zupełnie ją sparaliżował. „Czas ciąży był dla mnie okresem ogromnego lęku. Mówiono mi, że ciąża w tym wieku może być zagrożona. Sugerowano również, że może być zagrożeniem dla dziecka. Te wszystkie opowieści, które słyszałam z różnych stron, wywoływały we mnie niepokój, tym bardziej, że życie na świecie również nie wyglądało spokojnie” opowiadała.
Zobacz także: Wybaczyła mężowi zdradę, której owocem był syn. Teraz Ostrowska-Królikowska ujawniła prawdę
Agnieszka Maciąg, VIVA 9/2020
Agnieszka Maciąg bała się ciąży po czterdziestce. Dziś nawiguje inne kobiety
Wiadomość o ciąży sprawiła, że była modelka straciła grunt pod nogami. Bała się o zdrowie i życie zarówno swoje, jak i dziecka, które nosiła pod sercem. „Gdy zaszłam w ciąże po raz drugi miałam 42 lata i tak jak większość kobiet, usłyszałam w życiu mnóstwo przerażających historii o zagrożeniach późnego macierzyństwa. Oczywiście obawiałam się nie tylko o zdrowie dziecka i swoje, obawiałam się przyszłości (co będzie za 20 lat?), obawiałam się wojen, problemów ekonomicznych i końca świata, którym jestem straszona w zasadzie przez całe moje życie” czytamy w jednym ze wpisów na jej blogu.
Na szczęście wówczas postanowiła skupić się na wartościach, które dodają jej siły i którymi kieruje się na co dzień. „Musiałam zmierzyć się z moimi najgłębszymi lękami i obawami. Dla dobra mojej ukochanej córki robiłam wszystko, aby być jak najlepszą wersją siebie. Czułam totalną panikę, a to sprawiło, że to właśnie wtedy stosowałam różnego rodzaju techniki, aby mieć w sobie więcej spokoju, równowagi, zaufania, harmonii, światła” wyznała.
Agnieszka Maciąg, VIVA 9/2020
Dokładnie te same wartości dziś przekazuje innym kobietom, które zmagają się z podobnymi lękami. „W moim głębokim przekonaniu fundamentem udanego macierzyństwa i mądrej ciąży jest zrozumienie istoty i głębi tego, czego właśnie doświadczamy – największego CUDU na tej ziemi. Dajemy nowe życie. Nosimy w sobie nową istotę za którą jesteśmy odpowiedzialne. To wielki przywilej, a dla nas szansa na rozwój” pisała na blogu.
Agnieszce Maciąg udało się pozbyć lęku. Zaczęła dbać o siebie, słuchać swojego ciała i reagować na jego potrzeby. Dzięki tej harmonii udało się jej donosić ciążę, która na początku była zarówno dla niej, jak i dla lekarzy — ogromnym wyzwaniem. Na szczęście Helenka przyszła na świat silna i zdrowa: a na dodatek urodziła się w domu rodzinnym.
Czytaj też: W dzieciństwie wiele przeszła, postanowiła pomagać innym. Tak żyje dziś córka Małgorzaty Foremniak
Agnieszka Maciąg, VIVA 9/2020
Agnieszka Maciąg powierzyła swoje życie w ręce Boga
Jak możemy przeczytać na blogu byłej modelki, jedną z rzeczy, która pomogła jej w momencie zwątpienia i strachu, była wiara. „Cały okres ciąży to idealny moment, aby zaufać Życiu i oddać się Boskiej opiece. Sprawić, by Bóg naprawdę stał się naszym Ojcem (i Matką w jednym) – dobrym, bezwarunkowo kochającym, troskliwym, rozumiejącym, współczującym Rodzicem, który dba o wszystkie nasze potrzeby” czytamy.
„Więc jeśli przyjmiemy ciążę jako wielki dla nas dar, a dziecko wewnątrz nas uszanujemy i pokochamy jako bezcenną duszę, która nas wybrała, powierzyła się naszej trosce i opiece, jeśli pozwolimy prowadzić się Bożej opatrzności, która zawsze chce dla nas tego, co najlepsze, to z całą pewnością w naszym życiu będą działy się takie cuda, o jakich nawet nigdy nie śniłyśmy! Życie stanie się zupełnie innym wymiarem. Będzie miało bardzo głęboki sens i wielką wartość. I z całą pewnością przestanie być przerażające. Będzie ważną i przede wszystkim PIĘKNĄ przygodą” radziła przyszłym mamom.
Zobacz również: Chciała zostać zakonnicą, wybrała muzykę. Maryla Rodowicz ma niezwykłą relację z Duchem Świętym
Agnieszka Maciąg, VIVA 9/2020