Reklama

W pierwszej chwili wszyscy myśleli, że chce po prostu zaistnieć w muzycznym show. Gdy Kasia Markiewicz wyszła na scenę czwartej edycji „The Voice of Poland” w 2014 roku, była mocno zestresowana. Nie zaśpiewała czysto flagowego przeboju Ozzy'ego Osbourne'a o wymownym tytule „Dreamer”. A jednak sprawiła, że swój fotel w ostatniej chwili odwróciła Justyna Steczkowska. Sama nie wiedziała, dlaczego to zrobiła. Ale dzięki jej reakcji cała Polska poznała przejmującą historię 38-latki.

Reklama

Okazało się, że Kasia Markiewicz zmaga się z rakiem szyjki macicy. Dramatyczną diagnozę usłyszała dwa lata wcześniej. Nie miała wiele czasu. Mimo osobistej tragedii korzystała z każdej danej jej chwili. Do końca. Przypominamy chwytającą za serce historię Kasi Markiewicz, która odeszła dziesięć lat temu. Prosiła kobiety tylko o jedno...

[Ostatnia odświeżenie na Viva.pl: 23.03.2024 rok]

Kasia Markiewicz - niezwykle utalentowana uczestniczka The Voice of Poland

Katarzyna Markiewicz, polska wokalistka i autorka tekstów, urodziła się 17 kwietnia 1976 roku. Śpiewać zaczęła już w szkole podstawowej. Współtworzyła polski zespół nowej fali - One Million Bulgarians, z którym nagrała dwa albumy studyjne. Na płycie kapeli z 2003 roku, Bezrobocie, wystąpiła gościnnie. Dużo większy wkład twórczy miała natomiast w krążek Rocklad Jazzdy z 2006 roku. Prowadziła także imprezy karaoke w wielu warszawskich klubach.

W grudniu 2012 roku zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy. „Przypadkiem. Przez pół roku byłam leczona na pęcherz. Dopiero potem wyszło, że to rak. Złośliwy i bardzo nietypowy, bo odporny na wszelkiego rodzaju leczenie, chemię też”, zwierzyła się tuż przed swoją śmiercią w rozmowie z Onetem.

Potworna choroba uświadomiła jej, że trzeba czerpać z życia garściami i niczego nie można odkładać na później. W 2014 roku wzięła udział w talent show „The Voice of Poland”. Na Przesłuchaniach w ciemno wykonała przebój Ozzy'ego Osbourne'a o wymownym tytule „Dreamer”. Mimo nieczystości, fotel w ostatniej chwili odwróciła Justyna Steczkowska i to do jej drużyny trafiła Kasia Markiewicz. Artystka nie ukrywała jednak, że była to spontaniczna decyzja.

CZYTAJ TAKŻE: Co dziś robi Piotr Galiński? Właśnie kończy 64 lata, trzynaście lat temu zniknął z Tańca z gwiazdami

„Przeczysz wszystkiemu temu, czego wymagam od wokalisty”, podkreśliła. „Ale dlaczego to zrobiłam? Powiem Ci, że nie wiem. Czasem działają różne magiczne stwory, które powodują, że coś robisz ponad to, co tak naprawdę się dzieje w realu. Po prostu to jest ten jeden moment. I teraz być może też chciałabym pokazać państwu wszystkim, że chcę być Twoim nauczycielem i że jestem w stanie w ciągu niedługiego czasu, bo dużo czasu nie mamy, spowodować, że Ty będziesz lepszą wokalistką”, podkreśliła artystka.

Marek Piekarczyk również uwagę, że wykonanie przeboju Ozzy'ego Osbourne'a było „rozpaczliwe”. „Może dlatego, że jest mi bardzo bliska a no ja jestem w takim, powiedzmy – delikatnie mówiąc – rozpaczliwym momencie mojego życia. To są emocje, które chciałam przekazać. I cieszę się, że tak mówisz, bo to znaczy, że mi się udało”, zwierzyła się na wizji. Po pytaniu Justyny Steczkowskiej ujawniła, że choruje na raka i że przerwała leczenie... Wszyscy trenerzy nie potrafili powstrzymać łez. Zaś mentorka Kasi Markiewicz podbiegła do niej i mocno ją przytuliła.

„Zostało mi już niewiele czasu, trzeba więc cieszyć się z tego, co jest i wreszcie zacząć spełniać swoje marzenia. Wiele osób już wcześniej namawiało mnie, bym spróbowała swoich sił w jakimś talent show. W końcu stwierdziłam, że czemu nie”, opowiadała. To właśnie wtedy usłyszała o niej cała Polska.

Jan Bogacz/TVP/PAP

Kasia Markiewicz o śmiertelnej chorobie i sensie życia

Po czterech różnych, nieskutecznych chemioterapiach pogodziła się z faktem, że nie ma sensu dalej walczyć. Podjęła wtedy decyzję o przerwaniu kuracji. Po ostatniej chemii poddała się jednak jeszcze badaniom. „Kaśka, czy ty k...a zawsze musisz mieć rację”, powiedział jej lekarz, kiedy zadzwonił z wynikami. Wokalistka opowiedziała o pamiętnej dla niej rozmowie telefonicznej tygodnikowi Wysokie Obcasy. „Oboje wiedzieliśmy, że nie ma już szans, żeby cokolwiek zadziałało. Ta chemia pioruńsko mnie osłabiała. Jestem przekonana, że odebrała mi przynajmniej kilka miesięcy życia, a raka w ogóle nie ruszyła. Czułam całą sobą, że chcę mieć już święty spokój”.

Kasia Markiewicz doskonale wiedziała, czego chciała od życia. Zamartwianie się nad swoim losem w ostatnich chwilach nie wchodziło w grę. Kilka tygodni przed śmiercią udzieliła szczerego wywiadu dla Onetu. Opowiedziała wtedy, czego nauczyła ją choroba. „Pozbyłam się kompleksów, przestałam planować, poczułam się wolna. Teraz najważniejsze jest, by cieszyć się każdym dniem. I robię to. Cieszę się każdym dniem, który spędzam z rodziną, z przyjaciółmi, kiedy mogę zrobić i doświadczyć czegoś nowego”.

Wokalistka na każdym kroku starała się wpajać innym, że trzeba żyć chwilą. Sama dobrze wiedziała, że często się o tym zapomina. Wielu wpada w pułapkę gonitwy przez życie i z klapkami na oczach mija się z jego sensem. Dopiero silny i wyraźny bodziec potrafi przywrócić im właściwą perspektywę. „Ważni są ludzie, ważne są chwile i przeżycia. Przez całe życie, nie wiadomo po co, gonimy za pieniędzmi, a szkoda nam wydać dwóch stówek na przyjemności. Trzeba pozwalać sobie na przyjemności i doceniać ludzi, którzy są dookoła i którzy sprawiają, że życie jest bardziej kolorowe".

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Tomasz Szczepanik z grupy Pectus uciekł sprzed ołtarza. Potem przy żonie walczył o życie

Kasia Markiewicz zmarła 23 marca 2014 roku. Po tym, jak odeszła, wyemitowano specjalny odcinek „The Voice of Poland”, w którym trenerzy i młodzi wykonawcy uczcili jej pamięć i oddali hołd. Justyna Steczkowska wraz z Michałem Sobierajskim, swoim podopiecznym, w przejmujący sposób zaśpiewali piękny utwór „Wracam do domu” – dla wielu fanów najpiękniejszy z jej repertuaru. Na widowni zasiedli synowie tej dzielnej wojowniczki, Kasi Markiewicz.

Pół roku po jej odejściu pod nagraniem z „Przesłuchań w ciemno” w serwisie Youtube komentarz zamieściła najbliższa jej osoba, Pani Izabela. „Minęło pół roku od śmierci mojej córki, chciałabym wszystkim bardzo podziękować za wszystko, co dobre. Pozdrawiam Mama Kasi”, podkreśliła. Mija właśnie dziesięć lat od śmierci tej niezapomnianej artystki...

Kasia Markiewicz w programie The Voice of Poland:

Ireneusz Sobieszczuk/TVP/PAP
Reklama

Jan Bogacz/TVP/PAP

Reklama
Reklama
Reklama