Reklama

Lenka i Jan Klimentowie są rodzicami kilkutygodniowego Cristianka. Chłopiec jest otaczany przez rodziców miłością i maksymalnym oddaniem. Ważne dla nich jest także dawanie mu wolności. Także w kwestii wiary.

Reklama

Jan Kliment i Lenka Klimentova o chrzcinach syna

„Też nie miałam nigdy chrztu i żyję. W Czechach jest trochę inne podejście, więc raczej nasze dziecko nie będzie miało chrztu”, mówiła mama Cristianka kilka tygodni temu, podkreślając słowo raczej.

Dziś rodzice chłopca są już pewni, że sakramentu nie będzie. Dlaczego, jeśli Jan Kliment formalnie należy do grona wierzących osób? „To jest tak, że ja jestem chrześcijaninem, Lenka nie, moi bracia też nie. To nie budzi w nas emocji, to nie robi nam różnicy. Ja po prostu urodziłem się na Słowacji, tam był kościół, więc od razu mnie ochrzcili”, przyznał w rozmowie z VIVĄ.pl.

Przy okazji tancerz wyznał, jak Czesi podchodzą do kwestii wiary w Boga. „Moi bracia urodzili się z kolei w Czechach, a tam niemal nikt się nie decyduje na chrzest. Oczywiście są u nas ludzie religijni, ale bardzo mało. Chyba jest 90% ateistów”, usłyszeliśmy.

CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Sekielski jest tatą nastoletnich Julii i Łukasza. Takie mają relacje... Czy zawsze był obecnym ojcem?

Krzysztof Opaliński

Lenka Klimentova ma to samo zdanie. Dodaje też, że należenie do danej grupy wierzących musi wynikać z potrzeby jej syna. „To jest decyzja każdego i nie mamy nic przeciwko temu. A jak Krystian będzie miał 18 lat, to może się sam ochrzcić”, powiedziała nam przed kamerą VIVY.pl. „Może i księdzem być…”, dopowiedział Janek. „I tak go będziemy kochać, i tak”, podsumowała jego żona.

Reklama

Cały zapis tej części wywiadu znajdziecie na górze strony. Kolejne dwie jeszcze przed nami.

Krzysztof Opaliński
Reklama
Reklama
Reklama