Marcelina Zawadzka szczerze o nowym partnerze. Jej rodzice mają z nim utrudniony kontakt
Max robi wszystko, by to zmienić: „Najważniejsze są chęci”
Marcelina Zawadzka w końcu znalazła szczęście w życiu osobistym i już tego nie ukrywa. Ulubienica widzów i pochodzący z Niemiec Max Gloeckner są razem ponad pół roku. Poznali swoje rodziny, spędzają razem każde wolne chwile… Nawet te między zdjęciami do programu Farma, który prezenterka już od 17 stycznia poprowadzi w Polsacie. Podczas konferencji show Marcela zdradziła nam kulisy relacji Maksa z jej rodzicami.
Marcelina Zawadzka o kontakcie rodziców z jej partnerem
W ostatnich miesiącach Marcelina Zawadzka poukładała wiele swoich spraw. Także w jej życiu miłosnym rozpoczął się etap błogiego szczęścia i stabilizacji. Okazuje się, że nowy partner gwiazdy Polsatu - z którym dogaduje się ona po angielsku - poznał już przyszłych teściów. Choć wszyscy mocno się starają, bariera językowa jest na co dzień widoczna.
„Moja mama uwielbia sobie gadać i plotkować na mój temat. I ona by chciała sobie pogadać o mnie z Maksem. Mają więc system wymieniania wiadomości za pomocą internetowych tłumaczy. Tak jest się im łatwiej dogadać. […] A mój tata gada z Maksem na migi, to jest takie kochane!”, wyjaśniła przed kamerą VIVY.pl Marcelina Zawadzka.
W rozmowie z Rafałem Kowalski dodała też, że Max jest coraz bardziej zżyty z jej mamą i tatą. Gdy długo ich nie widzi, głośno nazywa swoje uczucia. Planuje też zrobić wszystko, by mieć z rodzicami Marceliny jeszcze łatwiejszy kontakt. „Słodkie jest, jak mówi, że tęskni za moją mamą. My jesteśmy razem jakieś pół roku, a już jest związany z moim domem rodzinnym. Chce też się nauczyć polskiego. Kupił sobie kurs językowy na płytach, powtarza po mnie pewne słowa. To wszystko jest dla niego trudne, ale najważniejsze są chęci”, zdradziła nam prowadząca program Farma.
Zobacz też: Marcelina Zawadzka pierwszy raz o nowym chłopaku! Przy związku z Maksem modelka ma jedną zasadę [WIDEO]
Jaki jest prywatnie Max Gloeckner? Daje Marcelinie Zawadzkiej dużo wsparcia
Czas późnego lata i wczesnej jesieni była Miss Polonia spędziła na nagraniach show Polsatu, którego premiera już w poniedziałek. Okazuje się, że nawet wtedy zakochanym udało się spędzać razem czas. Marcelina Zawadzka bardzo docenia sposób, w jaki dopinguje ją partner. „Max był obecny podczas nagrań. Często wyjeżdżał, wracał i tak dalej, i tak dalej. […] Gdy już docierał do nas to był dla mnie dużym wsparciem. On mnie nie stresuje a do tego jest uważny i zainteresowany tym, co u mnie się dzieje. Ma też dobre uwagi i wzmacnia we mnie dobre cechy. Taki powinien być partner, trochę na to trzeba było poczekać”, przyznała VIVIE.pl modelka.
CZYTAJ TAKŻE: Marcelina Zawadzka pokazała wnętrze przytulnej sypialni!
Ostatni raz mieliśmy szansę z nią porozmawiać w lipcu, podczas nagrań do programu Fort Boyard. Wtedy o wiele ostrożniej opowiadała o nowym uczuciu. Dziś Marcela mówi o Maksie z większą pewnością. Skąd te zmiany? „Jestem bardziej pewna tej relacji, ale i siebie. Człowiek potrzebuje jednak trochę czasu, żeby się upewnić czego chce, jak czuje i tak dalej”, zaznaczyła w rozmowie z naszym portalem gwiazda.
Marcelinie i Maksowi życzymy wszystkiego, co najlepsze!
Marcelina Zawadzka z mamą i siostrami