Reklama

Już w Lany Poniedziałek na antenie TVN pierwszy odcinek nowego programu „Zróbmy sobie dom”. Format poprowadzi Joanna Koroniewska, która przy okazji promocji produkcji zawitała do naszego studia. Podczas rozmowy opowiedziała nie tylko o nowych telewizyjnych wyzwaniach, ale też o tym, jak radzi sobie będąc częściom show-biznesowego świata. Tymi, którzy nie zawsze ułatwiali jej życie, byli paparazzi…

Joanna Koroniewska o paparazzi i Ani Przybylskiej

Jest sobą i mówi to, co myśli. Joanna Koroniewska w szczerym wywiadzie dla VIVY.pl opowiedziała o czasie, w którym miała problem z paparazzi. Był moment w jej życiu, kiedy zmieniła nawet między innymi przez nich miejsce zamieszkania. „Nie wyobrażam sobie tego, że wszędzie za mną chodzą paparazzi. Mieliśmy już takie życie z Maćkiem. I dlatego wtedy wyprowadziliśmy się za Warszawę. Nie umiałabym żyć w tych dzielnicach, w których paparazzi byli i są codziennie. Pamiętam, że w tamtych czasach czułam się z ich obecnością źle, czułam się inwigilowana”, mówi aktorka naszemu dziennikarzowi Rafałowi Kowalskiemu i dodaje, że dziś są inne czasy.

Joanna Koroniewska zna dużą liczbą paparazzi, który zachowują się w porządku. Nie przekraczają granic, szanują osoby, którym robią zdjęcia, a ich działania można określić jako partnerska współpraca. Jeśli jednak wciąż znajdują się tacy, którzy nie umieją w sposób kulturalny wykonywać swojego zawodu, prowadząca „Zróbmy sobie dom” w TVN, ma jeden sposób. Nagrywa ich. „Teraz mamy social media i wszystko możemy wyjaśnić. Czasami też robię live'y i to jest najlepsze rozwiązanie. Oni po prostu uciekają. Bo nagle okazuje się, że taki paparazzi ma po prostu twarz. I on nie chce się wcale upubliczniać, więc ma problem”, słyszymy w wideo dla VIVY.pl.

joanna-koroniewska-viva-kwiecien-2015-356467-GALLERY600-bbc59e8
Zuza Krajewska/LAF AM

Ulubienica publiczności do dziś pamięta sytuację, w której najmocniej poczuła się przez paparazzi skrępowana. „Pamiętam, że byłam kiedyś z Maćkiem na festiwalu w Trójmieście. I ktoś z takiej długiej lufy dorwał nas w takiej niefajnej, bo bardzo intymnej sytuacji. Przytulaliśmy się do siebie, ja nie byłam wtedy jakoś wyjątkowo ubrana. To było straszne, poczułam się odarta z prywatności. I teraz jak jestem w Gdańsku, Sopocie czy Gdyni, to jestem bardzo wyczulona. I tam się mnie boją, bo ja za każdym razem po prostu wyciągam telefon, nagrywam, i nie mają życia koledzy. Pozdrawiam was bardzo gorąco”, mówi nam.

Ogromny problem z tego typu fotoreporterami miała też Anna Przybylska. Joanna Koroniewska nie potrafi zrozumieć, jak można było tak bardzo zniszczyć jej życie i zdrowie zdjęciami z prywatnych chwil. „To była wyjątkowa kobieta i wyjątkowa postać. Udało mi się ją poznać i nawet z nią grać. Ale to, o czym przede wszystkim chciałam powiedzieć to, że ona naprawdę była zaszczuta przez paparazzi. […] I tym wszystkim, którzy zaszczuwali jej życie, po prostu mówię stanowczo, że to było żenujące”, oceniła Asia przed kamerami naszego serwisu.

Anna Przybylska, VIVA! 2010
Mateusz Stankiewicz

Cały wywiad możesz zobaczyć na górze strony oraz na naszym YouTubie.

A najnowszy program z Joanną Koroniewską będzie miał swoją premierę już w poniedziałek 21 kwietnia o godzinie 19:45 na antenie TVN. Kto wygra dom warty milion złotych? Przekonamy się za kilka tygodni!

OBEJRZYJ RÓWNIEŻ: „Stresuje mnie upływ czasu”. Maciej Dowbor o zmianach w sobie i starości. Czy jest w najlepszym miejscu swojego życia?

Reklama
Reklama
Reklama