Reklama

Jeszcze tylko kilka miesięcy oczekiwania i film w reżyserii Marii Sadowskiej pt. Dziewczyny z Dubaju trafi do polskich kin. Producentami obrazu są Doda i Emil Stępień, którzy do niedawna tworzyli szczęśliwe małżeństwo. Jak na ich spotkanie na ściance zareagują media i fotoreporterzy? Nietrudno się domyślić, że wydarzenie to będzie szeroko komentowane. Dlatego piosenkarka rozważa niepojawienie się na premierze.

Reklama

Doda o premierze Dziewczyn z Dubaju. Nie przyjdzie w słusznej sprawie?!

Podczas naszego ostatniego spotkania z artystką, które miało miejsce z okazji premiery jej najnowszego singla Don’t Wanna Hide, zeszliśmy też na chwilę na tematy filmowe. Ostatnie miesiące ulubienica publiczności poświęciła na produkcję Dziewczyn z Dubaju.

CZYTAJ TEŻ: Decyzję o końcu małżeństwa Doda trzymała w tajemnicy rok. Bała się jednego...

Rafał Kowalski z VIVA.pl zapytał, czy Doda nie boi się momentu pozowania na premierze filmu obok Emila Stępnia, który wkrótce oficjalnie będzie jej byłym mężem. „Trzeba będzie to jakoś przećwiczyć wcześniej, dobre miny wymyślić! (śmiech) Nie no, żartuję. Nie będziemy pajacować, jesteśmy poważnymi ludźmi”, zareagowała w pierwszej chwili Doda.

Chwilę później wyraźnie spoważniała. Jaki ma plan? „Jeżeli trzeba będzie to nie przyjdę na premierę. Myślałam o tym, bo nie chcę odwracać uwagi od aktorów i skupiać jej na sobie. Włożyłam w ten film całe serce i zależy mi, by dla całej ekipy to była ogromna trampolina zawodowa, powód otwarcia im nowych drzwi”, powiedziała przed kamerą VIVY.pl.

„Nie chcę, by moje prywatne rzeczy czy dzikie i głupie skandale, odwróciły uwagę od tak wspaniałego obrazu z przesłaniem. Jeśli będzie trzeba to nie przyjdę”, dodała w rozmowie z naszym serwisem.

Reklama

Co jeszcze dodała? Koniec tej części wywiadu wideo wywoła uśmiech na Waszych twarzach.

Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek
Piotr Molecki/East News
Reklama
Reklama
Reklama