Najnowsza edycja Mam talent już wkrótce trafi na antenę TVN. Choć program doczekał się wielu zmian, wciąż na stanowisku szefowej jury zasiada Agnieszka Chylińska. Piosenkarka opowiedziała nam na planie show o tym, jaką po 15 edycjach stara się być jurorką. Gwiazda sięgnęła też wspomnieniami do czasu, w którym sama debiutowała na scenie. Nie każde wspomnienie było słodkie.

Reklama

Agnieszka Chylińska o roli jurorki. Co jest najtrudniejsze?

Etapy castingów w Mam talent to czas, w którym wielu uczestników musi pożegnać się z programem. Czy mówienie nie to najtrudniejsza część pracy jurora? O to zapytaliśmy Agnieszkę Chylińską. „Jeżeli dziś o coś jestem mądrzejsza, to na pewno o to, że jeżeli komuś daję NIE, to już mam to naprawdę przemyślane. Bo np. umiem sobie wyobrazić, że ta osoba nie da sobie rady w półfinale”, powiedziała przed kamerą VIVY.pl. „Zwykle myślę przy ocenianiu o dwóch czynnikach: talencie i sile charakteru. Nawet jeśli uczestnik jest przezdolny, ale jeszcze nie do końca dojrzał; nie do końca wie, czego chce, to to nie wyjdzie”, dodała w rozmowie z Rafałem Kowalskim.

Rola ekspertki wiąże się dla piosenkarki z poczuciem odpowiedzialności. „Ja chcę z tych ludzi być dumna, chcę za nich ręczyć. I nawet podkładać za nich swój łeb. […] Ten program budują uczestnicy, a my powinniśmy im oddawać pokłon”, podsumowała.

Zobacz również: O ich konflikcie wprost huczało, teraz ujawnił prawdę. Tomasz Szczepanik wprost o relacjach z Edytą Górniak

Agnieszka Chylińska, nagranie nowego teledysku O.N.A., 2002 rok

Zobacz także
Niemiec/AKPA

Agnieszka Chylińska, Sopot 2023

Pawel Wodzynski/East News

Początki kariery Agnieszki Chylińskiej. Też słyszała NIE

Ciekawi tego, czy wokalistka sama była kiedyś w sytuacji, w której nie oceniono jej pozytywnie, zapytaliśmy. Okazuje się, że podobnych sytuacji było kilka, ale już ich powodów dwa. „Można usłyszeć NIE z własnej winy. Z własnej krnąbrności czy bezczelności. Wtedy potrzeba trochę czasu, by przyznać komuś rację. Mi zdarzało się dostać NIE z tego tytułu”, wyznała Agnieszka Chylińska VIVIE.pl. „Ale dostawałam też NIE tylko dlatego, że ktoś chciał intencjonalnie zrobić mi przykrość. I człowiek nosi to potem w sercu”, dodała w rozmowie z Rafałem Kowalskim.

Czytaj także: Od 40 lat żyje poza Polską, mąż jest jej wielką siłą. Odsłaniamy tajemnice Reginy Rosłaniec Bavcevic

Gdy artystka nie była jeszcze pełnoletnia, doświadczyła sytuacji, które pamięta do dzisiaj. Trudne chwile zamieniła w lekcje, którymi dziś może dzielić się z uczestnikami Mam talent. „Ja do tego programu mogę przynieść swoje doświadczenie, mogę przynieść siebie 17-letnią. Wtedy po raz pierwszy przyjechałam do Warszawy z Gdańska i byłam poddawana ocenie w studiu. To były okrutne czasy, w których musiałam wysiedzieć cały ten czas, w którym wielki szef wytwórni wsłuchiwał się w moje możliwości. I siał różnego rodzaju uwagi jako ta najmądrzejsza głowa. A ja słuchałam na bieżąco tego, co uważa ktoś, kto mnie ocenia. To było strasznie bolesne”, pamięta Agnieszka Chylińska.

Reklama

Całej naszej rozmowy możecie posłuchać na górze strony. Drugą zaś część wywiadu znajdziecie na YouTubie.

Reklama
Reklama
Reklama