Reklama

Wszystko wskazuje na to, że „Ghost in the Shell” będzie prawdziwie elektryzującą ekranizacją kultowej gry komputerowej na miarę XXI wieku. W roli głównej zobaczymy Scarlett Johansson, która w jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o roli w filmie.

Reklama

Zobacz też: Takiej ekranizacji słynnej powieści jeszcze nie było. Co Netflix zrobi z „Anią z Zielonego Wzgórza”?

To naprawdę odjechana rzeczywistość. Jesteśmy bardzo przyzwyczajeni do pewnych wyobrażeń o świecie przyszłości, o tym, jak będzie wyglądał. Znamy go z wielu filmów. Tymczasem „Ghost in the Shell” to wizja reżysera Ruperta Sandersa, kolaż elementów wielu kultur, melanż różnych struktur, tożsamości, kolorów. Głębia tego filmu poraża, co odnosi się także do bogactwa szczegółów. Widzowie pokochają ten film”.

Przez ostatnie lata Scarlett Johansson udowodniła, że jest jedną z najlepszych aktorek. Bez względu na rolę, jaką wybiera, na ekranie zawsze jest wiarygodna. Sprawdza się zarówno w komediach, dramatach, jak i kinie akcji, co udowodniła brawurową rolą w „Lucy” (film powstał za 40 mln $, zarobił pół miliarda). Teraz powraca do kina akcji, by skopać tyłki tym, którzy na to zasługują.

O FILMIE

Film bazuje na międzynarodowym sukcesie marki science fiction pod tym samym tytułem. Major (Scarlett Johansson), jedyna na świecie cyborgiczna hybryda człowieka i robota, przeznaczona do zadań specjalnych, stoi na czele elitarnej jednostki Section 9. Jednostka została powołana do zwalczania najgroźniejszych kryminalistów i ekstremistów. Teraz czeka ją zadanie specjalne – stawienie czoła wrogowi, którego jedynym celem jest zniszczenie rozwoju i osiągnięć cyber-technologii Hanka Robotic. Film zadebiutuje w kinach 31 marca.

Reklama

Zobacz też: Sukces, miłość i samobójstwo. Film o życiu Dalidy już w kinach!

Reklama
Reklama
Reklama