Za nami 25 lat tworzenia magazynu VIVA!. Tak wraz z gwiazdami zapamiętaliśmy ten wyjątkowy czas
Zobacz film pełen wspomnień...
Za nami 25 lat tworzenia magazynu VIVA!. Magazynu, który od zawsze pokazuje ludzkie historie za pomocą słów, obrazów i emocji. Redakcji, która jest dla nas drugim domem. Dziękujemy, że od ćwierć wieku jesteście z nami. Wy – czytelnicy i Wy – bohaterowie wszystkich numerów…
Redaktor naczelna VIVY! o jubileuszu
Z okazji naszych 25. urodzin pozostawiamy Was z kilkoma słowami od redaktor naczelnej magazynu VIVA! Katarzyny Przybyszewskiej-Ortonowskiej.
„Trudno dziś świętować. Trudno wznosić toasty, winszować jubileuszów, gdy na naszych oczach w tak drastyczny sposób zmienia się świat. Więc teraz, choć trzymacie Państwo w rękach jubileuszowy numer VIVY!, poświętujemy inaczej. W ciszy, ale z refleksją. Moi poprzednicy, Agnieszka Dajbor i Piotr Najsztub, którzy kierowali VIVĄ! 20 lat temu, we wstępie do wydania na pięciolecie napisali: „VIVA! jest gazetą kolorową, bo świat nie jest i nigdy nie był czarno-biały”. Chciałabym podpisać się pod tym zdaniem, które w obecnych czasach brzmi jak manifest. I dodać jeszcze – bo zawsze patrzę w przyszłość – czarno-biały nigdy nie będzie.
25 lat w życiu magazynu to kawałek historii. Zwłaszcza że akurat w Polsce był to okres przemian. Uczestniczyliśmy w zmianach politycznych, społecznych, obyczajowych, ba, nawet estetycznych, dzięki nam tworzył się też polski show-biznes. Byliśmy pierwszym magazynem people na polskim rynku, to u nas pojawiły się rozmowy, jakich wcześniej nie było, wywiady VIVY! wyznaczyły nowy kierunek polskiego dziennikarstwa, sesje zdjęciowe – nowy trend w fotografii, bo miłośnicy VIVY! dobrze wiedzą, co znaczy „zdjęciami budować opowieść”. Hasło „VIVA! Cały ten świat” doskonale odzwierciedliło zakres tematyki pisma – zawsze interesował nas świat w każdym jego aspekcie i nigdy nie pozostaliśmy obojętni, gdy działy się rzeczy trudne, czasem tragiczne, drastyczne, ale ważne z punktu widzenia świata, ludzi i historii.
VIVA! była i jest odważna, działała i działa na własnych warunkach. Dzięki temu zasłużyliśmy na ciekawość i zaufanie naszych Bohaterów i Czytelników. Ktoś mądry powiedział mi kiedyś, że by robić pismo o ludziach, trzeba ludzi lubić i szanować. I ta myśl stała się naszym wyznacznikiem w tabloidowym świecie, gdzie zacierają się standardy, wartości, a słowo nie znaczy nic.
Kieruję VIVĄ! prawie 15 lat. I wciąż jest to dla mnie fascynująca przygoda, zwłaszcza że kilka lat temu stworzyliśmy serwis internetowy viva.pl, który wprowadził nas z przytupem w XXI wiek. I choć czas, jak my to mówimy, „dla papieru” jest trudny, ja niezmiennie wierzę w ciągłość VIVY!
Dziękuję Państwu za wierność, naszym Bohaterom za obecność, moim Zespołom i Współpracownikom za kreatywność. W tym numerze VIVY! powrócimy trochę do przeszłości, ale bez względu na wszystko pamiętajmy, że „to, co najlepsze, jest ciągle przed nami”.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkie emocje, niezapomniane prace i występy... Tak VIVA! Photo Awards stworzyło własną historię
25-lecie magazynu VIVA! Film pamiątkowy
Zapraszamy do obejrzenia wideo, w którym staraliśmy się podsumować najważniejsze momenty związane z historią VIVY!. Materiał nie powstałby bez udziału wszystkich wspaniałych nazwisk polskiej estrady i mediów, które ozdabiały łamy naszego magazynu. Dziękujemy za Waszą obecność.
Więcej wspomnień znajdziecie Państwo w nowym, jubileuszowym numerze VIVY!. Zapraszamy do zakupienia.
Sprawdź też: Córka jest dopełnieniem miłości Jana Englerta i Beaty Ścibakówny. Helena poszła w ich ślady!