„W ciągu 43 dni zwiedziliśmy 30 wysp. Spaliśmy po pięć godzin. Wróciłam wykończona’’. Kinga Rusin o wyprawie swojego życia. EKSKLUZYWNE VIDEO
W tym roku Kinga Rusin wspólnie ze swoim partnerem, Markiem Kujawą, odbyła podróż do Oceanii. Jak dziennikarka wspomina tę podróż i dlaczego postanowiła zmienić swoje życie? Na te i inne pytania odpowiedziała w rozmowie z Romanem Praszyńskim dla magazynu VIVA!.
Przeczytaj też: TYLKO U NAS Kinga Rusin o relacji ze swoim córkami! Jaką matką jest dziennikarka? EKSKLUZYWNE VIDEO
Patrząc na Pani Instagram – Pani ciągle na wakacjach?
Dwa lata temu postanowiłam zmienić tryb życia. Nie zostawiać na późną starość spełniania marzeń, czyli podróży. Wyjeżdżam, ale biuro zabieram ze sobą. Byłam ostatnio bardzo długo po drugiej stronie półkuli, ale byłam w Polsce. Codziennie trzy, cztery godziny przy komputerze. Ogarnąć sprawy w firmie, poczytać gazety. Na początku się bałam, że nie pogodzę intensywnej podróży z pracą. I nie wierzyłam do końca, że na bezludnych wyspach jest internet. Ale dotarliśmy z Markiem do wyspy Tanna, na której nakręcono film „Tanna”, nominowany w zeszłym roku do Oscara. Okazało się, że wioska w górach istnieje i nie zmieniła się od kilkuset lat. Kobiety chodzą nago, mężczyźni z nakładkami na miejsca intymne. Nasz gospodarz, Tauate, zaprosił nas do swego domu. Wszystko z liści palmowych, ale za domkiem osiem baterii słonecznych. „Co to jest?”, pytam. A on wyciąga malutką nokię. Nie pisze i nie czyta, ale wie, jak się połączyć. I odbiera telefony. Gdy turyści pojawiają się na wyspie, ktoś z dołu wyspy informuje go o tym. Na wszystkich wyspach, najbardziej dzikich i odległych, jest zasięg. Każdy ma profil na Facebooku. Dzięki temu mogliśmy wszędzie znaleźć nocleg. W ciągu 43 dni zwiedziliśmy 30 wysp. Spaliśmy po pięć godzin. Wróciłam wykończona.
– Nawet odpoczynek to ciężka praca?
To nie były wakacje, tylko wyprawa. Pojechaliśmy zobaczyć, dotknąć. Za pięć lat 60 procent tych miejsc nie będzie. Byliśmy z Markiem na centralnej wyspie Salomona, Guadalcanal, gdzie Chińczycy wyrżnęli do cna dżunglę i posadzili palmy oleiste. A na łąki wprowadzili krowy. Całe bogactwo – zwierzęta i rośliny, które nie występują gdzie indziej – zniknęło.
Cały rozmowa Romana Praszyńskiego z Kingą Rusin do przeczytania w najnowszym wydaniu magazynu VIVA!, który już od czwartku, 5 października, będzie dostępny w sklepach i kioskach w całej Polsce. A w nim jeszcze Kuba Badach w ogniu pytań Piotra Najsztuba. Cezary Harasimowicz o scenariuszach, które pisze życie. Siostry Zuzanna i Julia Bijoch o miłości, zdradach i rywalizacji.