Reklama

Jessica Simpson, kiedyś piosenkarka, a dziś business-woman sprzedająca m.in. kolekcje ubrań sygnowaną własnym nazwiskiem, jesienią zeszłego roku zaskoczyła fanów swoimi zdjęciami na Instagramie! Widać było na nich, że nie ma już śladu po nadmiernych kilogramach, które pojawiły się w czasie trzeciej ciąży. Teraz Jessica chwali się kolejnymi fotografiami, na których widać perfekcyjnie wyrzeźbione ciało bez cellulitu. To naprawdę spektakularna metamorfoza!

Reklama

Jak schudła Jessica Simpson po ciąży?

Piosenkarka przyznała, że pod koniec ciąży ważyła 108 kg! Zresztą na zdjęciach z tego okresu widać, że była nie tylko otyła, ale też bardzo opuchnięta. Także na twarzy. Zmiany były tak duże, że trudno było ją nawet rozpoznać. Dlatego po porodzie w marcu tego roku Jessica poprosiła o pomoc trenera gwiazd, Harley Pasternaka, by pomógł jej wrócić do formy. Ma do niego zaufanie, bo pomógł jej już dwukrotnie, po obu poprzednich ciążach. Jak wyglądała ich współpraca?

East News

Tak wyglądała Jessika w grudniu 2018

A tak prezentowały się jej stopy w styczniu 2019...

Pasternak przyznał w rozmowie z E News!, że zaczynali powoli. Nie chciał Jessiki przemęczać, dlatego najpierw zarządził spacery – gwiazda miała robić 6000 kroków dziennie. Z czasem zwiększyli limit do 14 000 kroków. Jessica nie tylko chodziła na spacery, ale także spędzała sporo czasu na bieżni. „Spacery sprawiają, że nie tylko gubię kalorie, ale też oczyszczam umysł i łatwiej jest i się skupić”.

Dopiero po kilku miesiącach takiej spokojnej aktywności Harley wprowadził dodatkowe treningi co drugi dzień. Jak sam mówi, starali się nie skupiać na żadnej konkretnej partii ciała, ale chcieli wyćwiczyć wszystkie mięśnie. Nie był to jednak bardzo trudny i radykalny trening. Jessika chciała bowiem nie tylko zrzucić kilogramy po ciąży, ale po prostu zacząć regularnie ćwiczyć i zdrowiej jeść.

Tak wyglądała pod koniec 2019 roku.Niesamowite, prawda?

Dzisiaj Jessika nadal trzyma dietę i dużo ćwiczy, co zresztą widać na zdjęciach. Jej skóra jest bardzo jędrna, nie widać żadnych niedoskonałości, a jedynie pięknie zarysowane mięśnie, co bez wątpienia jest zasługą regularnych treningów z Pasternakiem. Trzeba przyznać, że wypracowała formę, której można jej pozazdrościć.

Ruszaj się, ruszaj dla własnego zdrowia, zachęca we wpisie pod zdjęcie.

I dodaje, że wstaje bardzo wcześniej przed trójką swoich dzieci, by móc rano na spokojnie poćwiczyć. Podziwiamy!

Dieta Jessiki Simpson

A co jadła? Harley zarządził trzy główne posiłki dziennie plus dwie przekąski, na które Jessika mogła jeść na przykład migdały. Pozwalał jej także na drobne grzeszki jedzeniowe w ciągu tygodnia, by nie miała poczucia, że dieta jest zbyt restrykcyjna. Jak mówi sama celebrytka: „Jem zdrowo. I odkryłam kalafiora – kto by pomyślał, że może być substytutem niemal wszystkiego?”.

Co ciekawe Pasternak poprosił Jessikę, by ograniczyła korzystanie z telefonu na rzecz... wysypiania się przynajmniej 7 godzin dziennie! Jak sam mówi: „Ludzie nie doceniają jaki wpływ na utratę wagi ma właściwa ilość snu!”.

I ta rada bardzo nam się podoba!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama