Reklama

Ewa Minge od dawna podejrzewana była o zrobienie sobie liftingu operacyjnego. Ale nic z tych rzeczy! Okazało się, że jej wygląd to po pierwsze kwestia genów, a po drugie niezbyt fachowo wykonanych zabiegów medycyny estetycznej. I właśnie z ich fatalnymi efektami projektantka walczy od kilku miesięcy z pomocą zaufanej lekarki. Teraz poszła o krok dalej i postanowił poprawić także wygląd swoich brwi i ust. Co konkretnie zrobiła?

Reklama

Ewa Minge zrobiła sobie nowe usta

Ewa Minge od ponad roku jest pod opieką doświadczonego lekarza, który reperuje poprzednie błędy i dba o to, by skóra gwiazdy wyglądały jak najlepiej. Ona też już dawno usunęła nadmiar kwasu hialuronowego z ust projektantki.

Jestem pod opieką specjalistki Anny Płatkowskiej-Szczerek. Jakiś czas temu wyciągnęła z moich ust cały kwas hialuronowy, ponieważ stwierdziła, że ich wielkość nie pasuje do proporcji mojej twarzy, powiedziała w rozmowie z Super Expressem.

Teraz Ewa Minge poszła o krok dalej i zdecydowała się na makijaż permanentny. Efektami podzieliła się na Instagramie.

„(...) Dałam się namówić na makijaż ust. Dałam się, bo Ilona wspiera od dawna naszą fundacje i pomaga dziewczynom wyglądać pięknie . Konsekwencja leczenia onkologicznego , to brak brwi między innymi. Kiedy zobaczyłam jak pięknie i naturalnie wyglądają moje Motylki oddałam się w ręce naszej mistrzyni. Z brwiami walczymy a usta jak malowane. (...) zdjęcia zaraz po wykonaniu pierwszego makijażu ust czyli 2mce temu i dzisiaj ! Nie było żadnych komplikacji, ran, opryszczki”.

Ewa Minge dość szczegółowo opowiada też o tym, że ma problem z wyglądem swoich brwi, które wyglądają nieestetycznie. Makijażu permanentny powinien był zniknąć po kilku latach, a zamiast tego utrwalił się w bardzo nieestetyczny sposób.

Kiedy je robiłam miałam informacje, ze powinien się do dwóch lat wchłonąć . Niestety nie wchłonął się dużo dłużej a jedynie zmieniał barwy na sine, napisała na Instagramie.

Ewa Minge o medycynie estetycznej

Ewa Minge od dawna bardzo głośno mówi o tym, że popełniła w kwestii zabiegów wiele błędów oddając się w ręce niewłaściwych lekarzy. Przyznaje też, że dla niej starzenie się z godnością to mądre korzystanie z zalet medycyny estetycznej.

Jeżeli ktoś nie chce korzystać z medycyny estetycznej nie musi i to jego rodzaj godności. Szanuje ,wiec proszę i móoj sposób uszanować. Moja starość moja gęba i mój problem.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama