Sophie Turner to odtwórczyni jednej z głównych ról w serialu Gra o tron. Ale w najbliższych miesiącach będziemy podziwiać ją nie tylko w roli Sansy Stark, ale także jako Mroczną Phoenix w najnowszym filmie z serii X-Men, który będzie miał polską premierę już 7 czerwca. Do obu ról, ale szczególnie do tej drugiej, Sophie musiała wyjątkowo zadbać o figurę i kondycję! Oto, jak to zrobiła!

Reklama

Dieta Sophie Turner

Trener personalny gwiazdy, James Farmer, w wywiadzie dla magazynu Self wyznał, że gdy zaczął współpracę z aktorką, jego pierwsza porada dotyczyła jej sposobu odżywiania się. „Kiedy ją poznałem, Sophie nie jadała śniadań. To klasyczny błąd. Poza tym zauważyłem, że nie je zbyt zdrowo. Dlatego zadbałem, by w każdym posiłku pojawiły się proteiny, zdrowe tłuszcze i spora ilość warzyw bogatych w błonnik, między innymi szpinak i kalafior” powiedział.

Dieta, którą stworzył Farmer jest podobna do diety paleo – bazuje na warzywach, owocach, orzechach i chudym mięsie. „Sprawia, że czuję się świetnie i mam masę energii” mówi sama aktorka.

Trening przed X-Men: Mroczna Phoenix i Grą o tron

Żeby dobrze wyglądać w obcisłym stroju rodem z komiksu (X-Men to klasyka gatunku) Sophie musiała ćwiczyć przez godzinę sześć razy w tygodniu przez... trzy miesiące! Trening dotyczył całego ciała. Składał się przede wszystkim ze sprintów po wzniesieniach, podnoszenia ciężarków, burpees (czyli połączenia treningu siłowego i aerobowego) i treningu z gumami oporowymi. Aby ćwiczenia nie nudziły się aktorce, trener postanowił ćwiczyć z nią na ulicach i w parkach Londynu zamiast w siłowni.

„Treningi sprawiły, że czuję się lepiej we własnym ciele. Nie wiem czy wyglądam inaczej, ale mam więcej siły i mogę robić więcej niż wcześniej. To wyzwalające uczycie!“ powiedziała w rozmowie z Self.

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama