Ewa Chodakowska odpowiada o operacji powiększenia piersi
„Chciałam mieć większy biust, to go sobie kupiłam!”
Niedawno pisaliśmy o tym, że Ewa Chodakowska pokazała na Instagramie zdjęcia z bliznami oraz rozstępami i opisała, w jakich sytuacjach powstały. Podkreślała wtedy mocno, że to część jej dzieciństwa i wspomnień i że w pełni je akceptuje, bo wierzy w #selflove. Okazuje się jednak, że niektórzy fani po tym odważnym wpisie na Instagramie zarzucili Ewie Chodakowskiej hipokryzję, bo przypomnieli trenerce o operacji biustu, którą zrobiła w wieku 23 lat! Jak gwiazda na to zareagowała? Oczywiście po swojemu, czyli bardzo, bardzo szczerze!
ZOBACZ TAKŻE: Ewa Chodakowska pokazała swoje blizny i rozstępy!
Ewa Chodakowska odpiera zarzuty o hipokryzję
Ewa Chodakowska jest jedną z tych polskich gwiazd, które często wzbudzają kontrowersje i są hejtowane w sieci m.in. za wygląd. Ale trenerka walczy z takim podejściem pisząc o sobie prawdę i tyko prawdę. Nigdy nic nie ukrywała, bo wierzy, że szczerością zdziała najwięcej. Dlatego tak otwarcie mówi o tym, że nie chce mieć dzieci i że dała mężowi pół roku przed ślubem na decyzję, czy na pewno chce ją poślubić mimo, że nigdy nie będą mieć dzieci. To w Polsce bardzo odważna deklaracja, dlatego tym bardziej doceniamy to, że potrafi i chce o tym mówić.
CZYTAJ TEŻ: Ewa Chodakowska o braku dzieci: „Czytałam, że moje życie jest nic niewarte”
Ewa Chodakowska jest bardzo szczera także w kwestii swojego wyglądu – nie upiększa się filtrami, nie używa Photoshopa do ukrycia blizn, a wręcz pokazuje je na mocnych zbliżeniach. I właśnie post o niedoskonałościach na jej ciele odbił się szerokim echem w internecie. Większość kobiet była zachwycona tak otwartym podejściem i podjęciem po raz kolejny tematu #selflove, ale znalazła się także grupa zarzucająca Ewie Chodakowskiej hipokryzję. „Z Twoich ust SELFLOVE to HIPOKRYZJA! Przecież ZROBIŁAŚ CYCKI!” – tak brzmiała wiadomość, którą dostała. Jak na to zareagowała jedna z najsłynniejszych trenerek?
Ewa Chodakowska o operacji powiększenia piersi
Okazuje się, że na operację powiększenia biustu Ewa Chodakowska zdecydowała się w wieku 23 lat, a więc dość młodo. Warto dodać, że w Polsce zabiegi tego typu zazwyczaj wykonuje się dopiero po skończeniu 21 lat, nie wcześniej. „Moja decyzja nie była podyktowana czyjąś sugestią, spełnieniem marzeń partnera, uwagami życzliwych koleżanek, ani moją chwilową zachcianką. Była to świadoma, przemyślana decyzja, a uważam że szczęśliwa kobieta to właśnie kobieta ŚWIADOMA swoich pragnień, kierująca się SELFLOVE a nie SELFHATE”.
Wiedziałam, ze BIUSTU treningiem sobie „nie urosnę”, a chciałam go mieć.. I JUŻ! To sobie go kupiłam.. Nie będę pokutować za niego do końca życia.., pisze dalej.
W swoim bardzo emocjonalnym wpisie dodaje też, że gdyby nie jej akceptacja swojego ciała, to byłoby jej niezwykle trudno. „Gdyby nie SELFLOVE, pod presją tego co czytam na temat mojego wyglądu, dawno nie przypomniałabym siebie..”.
Na szczęście Ewa Chodakowska ma dość twardą skórę i umie nie tylko radzić sobie z krytyką, ale też zachęcać innych do tego, by pokochali siebie mimo przeciwności, niedoskonałości i krzywych spojrzeń innych ludzi.
Jak bezpiecznie powiększyć biust?
W odniesieniu do wyznania Ewy Chodakowskiej o operacji biustu i ostatnich wydarzeń relacjonowanych przez Annę Skurę na jej Instagramie, postanowiliśmy napisać, jak wygląda bezpieczna metoda powiększania biustu.
„Przez ostatnie 100 lat medycyny okazało się, że inne metody niż operacyjne są nieskuteczne, a nawet ryzykowne. Niektóre doprowadzały w skrajnych przypadkach do amputacji piersi. Ćwiczeniami niestety też nie zmienimy ich kształtu, jeśli piersi wykształciły się źle lub zmieniły się mocno po ciąży czy karmieniu piersią. Dlatego jedyną skuteczną metodą jest operacja. Nie musi to być od razu implant, bo można wykonać także operację liftingu, czyli podniesienia piersi i nadania jej właściwego kształtu. To wariant tylko u osób z dużym biustem. U pacjentek z małym biustem lub tak zwanymi pustymi piersiami nie da się osiągnąć oczekiwanego efektu bez implantu” - mówi dr n. med. Łukasz Drozd z Kliniki Stachura Drozd. Co ważne, zanim dojdzie do operacji, pacjentka musi dwa razy spotkać się z chirurgiem na konsultacje, by mieć możliwość zadania wszystkich pytań, skonsultowania rodzaju zabiegu i ewentualnego implantu. A także potrzebuje czasu, by być pewną swojej decyzji. Warto podkreślić, że aktualnie dostępne implanty mają wszystkie potrzebne certyfikaty bezpieczeństwa i nie wymagają kolejnej operacji po latach.
Całą rozmowę przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu Beauty Ekspert!