Reklama

Julia Wieniawa jest jedną z najpopularniejszych polskich gwiazd! Dla wielu młodych kobiet jest wzorem do naśladowania – zarówno w kwestii stylu, jak i sposobu odżywiania. Dlatego tak ważne jest to, że głośno mówi o tym, że kiedyś nie lubiła swojego ciała i ile znaczy teraz dla niej samoakceptacja.

Reklama

Julia Wieniawa o swojej przeszłości

Aktorka w rozmowie z portalem Jastrząb Post przyznała, że długo nie lubiła tego, jak wyglądała i źle się czuła w swoim ciele. „Teraz, im bardziej zdrowo jem, im bardziej ćwiczę na siłowni, im bardziej lubię swoje ciało, to chcę emanować naturalnością i mniej zakrywać się”.

Mówi też o tym, że kiedyś dużo mocniej się malowała, bo było to wyrazem jej kompleksów: „Myślę, że czasami te mocne makijaże u różnych dziewczyn są wyrazem kompleksów. Bo u mnie też były. Pamiętam, jak robiłam sztuczne rzęsy, 1:1 i myślałam, że nikt nie zauważy. Teraz jak patrzę na swoje zdjęcia, to łapię się za głowę. Byłam troszkę grubsza, nie czułam się dobrze w swoim ciele, więc tym wszystkim zakrywałam mankamenty i jakieś tam kompleksy, których nie lubiłam” powiedziała szczerze.

Julia Wieniawa lansuje trend na naturalność

Julia w rozmowie przekonuje, że teraz mocno stawia na naturalność i chce ten trend pokazywać innym: „Chcę przemycić na polskie salony i nie tylko, żeby naturalność była nowym trendem. Zaakceptowanie swoich wad i zalet, polubienie swojej twarzy taką, jaką jest i podkreślanie piękna, a nie zamalowywanie. Moim zdaniem to już jest przeżytek, ten cały makijaż a la Kylie Jenner, mocne contouringi, sztuczne rzęsy i usta. Moim zdaniem teraz trzeba postawić na naturalność i mam nadzieję, że przekonam młode dziewczyny do tego looku. Trzeba jak najdłużej korzystać ze swojego naturalnego piękna” dodała.

My też jesteśmy tego samego zdania i trzymamy kciuki, żeby nowy trend rósł w siłę i by w ślady Julii poszły też inne polskie gwiazdy.

Marlena Bielinska/MOVE

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama