Reklama

Meghan Markle zawsze słynęła ze zjawiskowych włosów. Ale fryzura, w której pokazuje się ostatnio, zaskoczyła wszystkich. Na zdjęciach doskonale widać, że Meghan ma bardzo długie (i gęste!), sięgające połowy pleców kosmyki. A takich włosów nie miała jeszcze nigdy. To tym bardziej dziwne, że przecież niedawno urodziła córkę, a jak wiadomo, przez kilka miesięcy po porodzie włosy potrafią wypadać w bardzo dużych ilościach. Dlatego zarówno fani Meghan, jak i eksperci od wizerunku, zaczęli zadawać sobie pytanie, czy to jej naturalne włosy czy jednak zasługa... doczepów. Na to pytanie w końcu odpowiedzieli fryzjerzy, którzy przez lata współpracowali z księżną. To, co powiedzieli, jest zaskakujące!

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Meghan Markle promuje swoją książkę w biżuterii za 1,7 mln złotych!

Czy Meghan Markle przedłuża sobie włosy?

To pytanie zadają sobie wszystkie fanki Meghan. Bo trzeba przyznać, że jej włosy rzeczywiście wglądają spektakularnie. Do tego trzeba mieć świadomość, że większość gwiazd – aktorek, piosenkarek i osób publicznych– chętnie korzysta z przedłużania i zagęszczania włosów naturalnymi pasmami, bo daje to świetny i bardzo naturalny efekt. Jedyny minus to wysoka cena zabiegu. Naturalne włosy użyte do przedłużania potrafią kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ale kogo stać na takie wydatki, jeśli nie żonę księcia Harry'ego?

Gotham/GC Images

Prawdę na ten temat przedłużania włosów przez Meghan Markle wyjawił George Northwood, który był odpowiedzialny za większość fryzur Meghan podczas jej pobytu w Anglii. „Ludzie myślą, że Meghan nosi doczepy, ale pracowałem z nią przez dwa lata i nigdy ich nie miała. To są jej naturalne włosy” powiedział w rozmowie z Telegraph. Ekspert ma także swoją teorię na temat tego, dlaczego Meghan ostatnio zmieniła uczesanie – zrezygnowała z fal na rzecz prostych włosów.

Takie uczesanie reprezentuje siłę i poczucie, że ma już wszystko uporządkowane. Ta prostsza i dłuższa fryzura wyznacza nowy rozdział w jej życiu, rozdział bez ta rygorystycznych protokołów, dodaje.

ZOBACZ TAKŻE: Ile księżna Meghan wydaje rocznie na zabiegi i fitness?

Reklama

Czy księżna Meghan prostuje włosy?

Meghan pochodzi z mieszanej rodziny i ma korzenie afroamerykańskie. Dlatego jej włosy są naturalnie kręcone. Jak więc udaje się jej je tak idealnie wyprostować? Czy spędza długie godziny z prostownicą? Przy małym dziecku byłoby to dużym wyzwaniem... Okazuje się jednak, że Meghan Markle ma na to zupełnie inny patent! Po prostu korzysta z keratynowego prostowania włosów. Na czym polega taki zabieg? Na oczyszczone i wysuszone włosy nakłada się odżywczy preparat z keratyną, która uzupełnia ubytki w łusce włosa. Kosmetyk pozostaje na włosach przez około pół godziny. Następnie włosy lekko podsusza się suszarką, a na koniec, za pomocą prostownicy lub specjalnego żelazka fryzjerskiego, prostuje pasmo po paśmie. I gotowe. Aby jednak efekt utrzymał się na długo, włosów nie należy myć przez 48 godzin! Po takim zabiegu kosmyki są wygładzone, pełne blasku i mniej się puszą. Stają się też idealnie proste, a przy kręconych włosach, lekko falowane. Dlatego keratynowe prostowanie włosów sprawia, że potem wystylizowanie ich na gładko jest dziecinnie proste.

Dan Kitwood/Getty Images
East News
Reklama
Reklama
Reklama