Reklama

Po śmierci królowej Elżbiety ze świata płyną ogromne kondolencje w stronę rodziny królewskiej, ale nie tylko. Odzywają się również kontrowersje, jak te ze strony mieszkańców Indii. Chodzi bowiem o diament Koh-i-noor, który znajduje się wśród 2800 innych kamieni w koronie królewskiej. Według wielu informacji, Indie upomną się o klejnot, który należał do nich. Czy Wielka Brytania go zwróci?

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Jaką tajemnicę skrywa obrączka ślubna Elżbiety II?

Historia diamentu Koh-i-noor

Pierwsza informacja na temat tego klejnotu pochodzi z 1304 roku. Wówczas należał on do radży Malwy. W połowie XIX wieku został jednak skonfiskowany przez Brytyjczyków, którzy podarowali go królowej Wiktorii. W 1911 roku został umieszczony w koronie królowej Marii, zaś od 1937 roku zdobił koronę Królowej Matki. Mówi się, że to jeden z najsłynniejszych diamentów na całym świecie, zwłaszcza z uwagi na niezwykłą historię. Według legendy, odkryto go na czole chłopca, który został porzucony nad brzegiem rzeki. W Indiach wierzy się, że był on synem boga Słońce.

Hulton-Deutsch Collection/CORBIS/Corbis via Getty Images

Czy Indie upomną się o skradziony klejnot?

W mediach społecznościowych pojawia się wiele publikacji z Indii dotyczących zwrotu klejnotu. Jedna z nich brzmi, że jeśli król nie zamierza nosić korony z diamentem, to powinien on zostać zwrócony do kraju, z którego go zabrano.

CZYTAJ TEŻ: Jedyna córka królowej Elżbiety II pożegnała matkę. Oświadczenie księżniczki Anny łamie serce

Reklama

Indie o klejnot upomniały się po raz pierwszy po uzyskaniu niepodległości, w 1947 roku. Zaledwie 6 lat później odbyła się koronacja królowej Elżbiety II i mimo żądań zwrotu, klejnot pozostał w Wielkiej Brytanii. Wówczas argumentowano to brakiem podstaw prawnych do realizacji roszczeń Indii.

Król Karol III powinien uznać »czarną historię diamentu Koh-i-noor. Może Indie wciąż są zbyt zakłopotane, aby naciskać na tę kwestię?" — pisał na Twitterze brytyjsko-indyjski komentator polityczny Saurav Dutt.

Reklama
Reklama
Reklama