Agnieszka Cegielska o wychowywaniu syna w duchu ekologii: „Podkreślam, że ma prawo być sobą”
Czy łatwo nauczyć dziecko życia w zgodzie z naturą?
- Beata Nowicka
Czy wychowywanie dziecka w duchu ekologii jest proste? Czy łatwo nauczyć dziecko życia w zgodzie z naturą? Na te i wiele innych pytań Agnieszka Cegielska udzieliła wyczerpujących odpowiedzi Beacie Nowickiej. Syn dziennikarki ma już osiem lat. Czym jest dla niego ekologia i jak wygląda ich codzienne życie? O tym w najnowszym wywiadzie Agnieszki Cegielskiej dla magazynu VIVA!, który w sprzedaży już w czwartek, 8 kwietnia 2021 roku. Tymczasem prezentujemy fragment tej niezwykle ciekawej rozmowy!
Jak Pani wychowuje Franka?
Ja z nim od dziecka dojrzale rozmawiam. Syn jest moim najpiękniejszym nauczycielem. Nigdy nie zapomnę, jak kilka lat temu zapytałam: „Franio, czy jest coś, co mogłabym w sobie zmienić, poprawić? Jak mi powiesz, ja sobie to przemyślę, bo chciałabym być dla ciebie fajną mamą”. A on na to: „Wiesz co, mamnia, jesteś spoko, ale wydaje mi się, że mogłabyś być bardziej spontaniczna. Czasami odnoszę wrażenie, że się ograniczasz…”.
Ośmiolatek tak Pani powiedział?!
Tak (śmiech). Rok wcześniej jechaliśmy sadzić nowalijki. Franio wie, że mam szajbę na punkcie natury. Siedzimy w tym samochodzie i ja mówię do niego: „Franiu, we wszechświecie nie ma niczego piękniejszego niż natura. No zobacz, to jest niewiarygodnie piękne” i pokazuję mu jakieś rośliny, krzewy, drzewa. Mój siedmioletni syn spojrzał na mnie i powiedział: „Mamnia, jest coś piękniejszego niż natura”. „Ale co?”, pytam zaciekawiona. „Miłość, mamnia. Miłość”.
Łatwo nauczyć dziecko życia w zgodzie z naturą? Pytam, bo przecież Franek ma przyjaciół, którzy w domu mają inne wzorce, na przykład jedzą mięso, słodycze. Nie chodzą do lasu.
Ostatnio mi powiedział, że niektórzy koledzy śmieją się z niego, że nie je mięsa. Ja na to: „To powiedz im, że Lewis Hamilton, wielokrotny mistrz świata Formuły 1, też nie je mięsa, a ty równasz do najlepszych”.
Zobacz także: Agnieszka Cegielska: „To człowiek jest architektem swojego szczęścia i zdrowia”
Sprytne.
(Śmiech). Zawsze daję mu wsparcie i podkreślam, że ma prawo być sobą. Zresztą przyszedł kiedyś i mówi: „Mamo, nie wiem dlaczego, ale chcę spróbować szynki. Możesz mi kupić?”. Oczywiście. Kupiłam mu kilka plasterków szynki z indyka, oblał je cytryną, zjadł i powiedział: „I to mi wystarczy”. Gdyby Franek chciał jeść mięso, postarałabym się tylko, żeby dostał je z najlepszego źródła. I żeby nie było go w nadmiarze. Nikt ode mnie nie usłyszy: „Nie jedz mięsa”. Ja mogę tylko opowiedzieć, co ja jem i jak żyję. Medycyna ajurwedyjska nauczyła mnie, że…
„…dieta powinna być dopasowana do konstrukcji danego organizmu”, czytałam w Pani książce „Naturalnie dla zdrowia”.
Rano pierwsza rzecz, którą mój syn pije, to sok z warzyw i owoców sezonowych. Ja z wyciskarką jeżdżę na treningi, na zawody, na wakacje, bo Franio jest uzależniony. Wrzucam pokrzywę, kapustę, kawałek buraka, co mam pod ręką. Warzywa i owoce stanowią trzy czwarte jego menu, do tego orkiszowy chleb, makaron, białko z komosy ryżowej. Staram się Frania nie zmuszać do konkretnych dań, szanuję jego zdanie, uczestniczy też czasami w nagraniach naszego kanału „Naturalnie od kuchni” na YouTubie i pomaga w kuchni. Dla mnie najważniejsze jest to, że mając prawie 12 lat, nigdy nie musiał wziąć poważnych leków, w tym antybiotyków. Zakazywać to ja mu mogę wyłącznie cukru w nadmiarze.
Co jeszcze w nowym numerze magazyn VIVA! 7/2021?
- Całą prawdę o pandemii, czyli poruszającą rozmowę z profesorem Krzysztofem Simonem
- Ekoluksus - czym jest jest nowy trend w podróżowaniu i czy warto zacząć go stosować?
- Rozmowa z Patrycją Woy-Wojciechowską o zaletach życia z dala od zgiełku