Reklama

Zachwycająca, kolorowa, bogata i urządzona z klasą. Villa Ephrussi de Rothschild znajduje się w miejscowości Saint-Jean-Cap-Ferrat. Kilka kilometrów od Nicei. Jaka jest jej historia?

Reklama

Béatrice Ephrussi de Rothschild, gdy tylko dowiedziała się, że teren jest na sprzedaż, nie zastanawiała się zbyt długo. Kupiła go w 1905 roku i wybudowała na nim dom. Nie dziwi nas wcale jej decyzja, ponieważ jest to jeden z najpiękniejszych miejsc na Lazurowym Wybrzeżu. Co ciekawe, o działkę walczyła z królem Belgii, Leopoldem II, który również zainteresowany był jej kupnem.

Villa została bardzo starannie zaprojektowana. Utrzymana jest w stylu belle epoque. Béatrice była bardzo wymagająca i wiedziała czego chciała. Ciężko było ją zadowolić, co powodowało ciągłe odrzucanie projektów, które dostawała od architektów.

To, co najmocniej wyróżnia posiadłość, to ogrody, otaczające willę. Jest ich aż 9 i każdy zachowany jest w innym stylu: od hiszpańskiego, florenckiego, przez japoński i egzotyczny, a na różanym i francuskim kończąc. W tym ostatnim podziwiać można również tańczące fontanny! Każdy z ogrodów posiada roślinność, kwitnącą w różnych porach roku, dzięki czemu zwiedzający mogą podziwiać ich piękno przez cały rok. Dla ułatwienia stworzono specjalną rozpiskę, która podpowiada, który ogród kiedy najlepiej zobaczyć.

Prace nad nimi rozpoczęto od razu, gdy baronowa kupiła ziemię. Trwały one 7 lat. Lokalizacja posiadłości nie sprzyjała pracom, ze względu na skalisty teren i silne wiatry. W 1907 roku, czyli dwa lata po kupnie ziemi, rozpoczęto prace nad willą. Béatrice Ephrussi uczyniła z tego miejsca prawdziwą przystań na kolekcjonerów sztuki. Wnętrza ozdobiła obrazami wielkich malarzy, porcelaną i pięknymi meblami.

Dla zwiedzających Villa Ephrussi de Rothschild otwarta jest codziennie od 10 do 18, a w okresie wakacyjnym, od lipca do końca sierpnia, do 19. Za wejście trzeba zapłacić 14 euro. Dosyć dużo, ale naprawdę warto! Poleca się przeznaczyć około 2 godzin na zwiedzenie całości - godzinę na ogrody i godzinę na samą willę.

Reklama

Rok przed śmiercią Béatrice zapisała posiadłość oraz kolekcje dzieł, które się w niej znajdują, Akademii Sztuk Pięknych. Do dziś zarządza ona obiektem.

Reklama
Reklama
Reklama