Te polskie plaże skrywają sekrety, o których nie przeczytasz w przewodnikach
Polskie wybrzeże pełne jest znanych kurortów, ale jeśli szukasz czegoś więcej niż leżaki i parawany, wybierz miejsca z historią, klimatem i zapierającymi dech widokami. Oto plaże, które mają do opowiedzenia coś zupełnie innego.

Myślisz, że znasz wszystkie nadbałtyckie perełki? Są miejsca, które nie tylko zachwycają widokami, ale i skrywają historie, o jakich nie przeczytasz w folderach biur podróży. Oto cztery polskie plaże, które w 2025 roku warto odkryć na nowo – z dala od tłumów, blisko natury i z nutą tajemnicy.
ZOBACZ TAKŻE: Odkryj Edynburg - perłę Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii
Plaża Stogi w Gdańsku – spokojna enklawa z miejskim klimatem
Choć leży w granicach Gdańska, ta plaża zachowuje atmosferę spokoju, której próżno szukać bliżej centrum. Jej imponująca szerokość – ponad 130 metrów – sprawia, że nawet w szczycie sezonu można tu znaleźć własny skrawek piasku. Mieszkańcy Trójmiasta cenią ją za drobny, czysty piasek i nowoczesną infrastrukturę – prysznice, toalety, punkty z wodą pitną i Wi-Fi. Ale jest coś jeszcze: naturalna wydma oddzielająca ją od miasta, która tworzy mikroświat plażowej ciszy. W 2025 roku Stogi pozostają jednym z najbardziej niedocenianych miejsc w Gdańsku – idealnym na reset.
Plaża Stogi w Gdańsku

Plaża w Trzęsaczu – między klifem a legendą
Ten odcinek wybrzeża zachwyca nie tylko widokiem na Bałtyk, ale też unikalną scenerią – gotyckie ruiny kościoła tuż nad klifem tworzą jeden z najbardziej malowniczych krajobrazów polskiego wybrzeża. Choć plaża nie jest duża – to zaledwie 200 metrów długości – wyróżnia się wysokim standardem: czystość, bezpieczeństwo, udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami. I jest coś, co przyciąga rokrocznie – legenda o zatopionej w morzu nawie świątyni i rytualnych ślubach rybackich, które ponoć przynoszą szczęście. W 2025 roku to nadal jedno z najbardziej klimatycznych miejsc nad Bałtykiem.
Plaża w Trzęsaczu z ruinami zabytkowego kościoła

„Dubaj” w Jarosławcu – polska odpowiedź na egzotykę
Nie, to nie żart. W Jarosławcu powstała plaża, którą śmiało można porównać do tych w Dubaju. Sztucznie utworzona, by chronić klify, ma ponad 5 hektarów powierzchni, a jej charakterystyczna „ramienna” budowa tworzy naturalne baseny, w których woda jest cieplejsza niż w otwartym morzu – nawet o 3–4 stopnie. W sezonie przyciąga rodziny z dziećmi, ale również amatorów nietypowej architektury. Mimo popularności, mało kto wie, że projekt inspirowany był systemem ochrony wybrzeża z Japonii. „Dubaj” w Jarosławcu w 2025 roku nadal pozostaje jednym z najbardziej spektakularnych przykładów inżynierii plażowej w Polsce.
Plaża "Dubaj" w Jarosławcu

Plaża w Świnoujściu – szeroka, złocista, zaskakująca
To jedna z najszerszych plaż w Europie – miejscami nawet 200 metrów szerokości. Ale Świnoujście to coś więcej niż tylko rozległy pas piasku. Dzięki specjalnym maszynom codziennie przesiewającym piasek, plaża błyszczy czystością. Latem temperatura wody bywa tu zaskakująco wysoka – nawet do 26°C, co czyni ją jedną z najcieplejszych lokalizacji nad Bałtykiem. A tajemnica? To właśnie tu jeszcze w latach 80. działała baza hydrograficzna, której pozostałości skrywają się w wydmach. Dziś miejsce to przyciąga tych, którzy szukają komfortu, historii i naturalnego piękna w jednym.
Plaża w Świnoujściu

Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.