Reklama

Po śmierci męża okrzyknięto ją Czarną Wodą domu Gucci. Kochała przepych, luksusy i złoto. Zawsze dostała wszystko to, czego pragnęła. Patrizia Reggiani miała wszystko. Pieniądze, władza i wydawałoby się, że wspaniałe małżeństwo. Nic bardziej mylnego. Kiedy Maurizio postanowił wyjechać do Szwajcarii i nigdy nie wrócić, a tym samym rozstać się z żoną, ta postanawia zemścić się na nim. Zleciła morderstwo człowieka, któremu przysięgała miłość aż do śmierci. W zasadzie, słowa dotrzymała. Dziś kolejna rocznica śmierci Maurizio Gucci. Kim była Patrizia Reggiani i skąd w niej tyle pazerności, nienawiści i pragnienia luksusu? Oto niesamowita historia kobiety, która okryła złą sławą jeden z największych domów mody na świecie. Dom Gucci.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Dom Gucci: wszystko, co musisz wiedzieć o nowym filmie Ridleya Scotta z Lady Gagą w roli głównej

Młodość Patrizii Reggiani - kim jest i jak weszła do rodziny Gucci?

Urodziła się w 1948 roku jako Patrizia Martinelli. Wychowywała ją tylko matka, która utrzymywała rodzinę ze skromnej pensji kelnerki. Ojca nigdy nie poznała. Los kobiet odmienił się, kiedy matka Patrizii poznała bogatego biznesmana o nazwisku Reggiani. Wyszła za niego, a mężczyzna dał Patrizii swoje nazwisko. Od tej pory tworzyli szczęśliwą rodzinę, a młoda wówczas Patrizia mogła w końcu korzystać z większych luksusów, o których do tej pory jedynie marzyła.

Maurizia Gucciego poznała w wieku 22 lat, podczas jednej z imprez. Miała pełną świadomość, że trafiła na bogatego człowieka, który może jeszcze bardziej odmienić jej życie. Robiła wszystko, aby Maurizio zwrócił na nią uwagę. Ten zakochał się w niej niemal od razu i z pewnością było to szczere uczucie, które każdego dnia rosło. Ze strony Patrizii była to bardziej miłość do jego pieniędzy, chociaż Maurizio był przystojnym i niezwykle pożądanym mężczyzną. Zakochani szybko stanęli na ślubnym kobiercu i przeprowadzili się do Nowego Jorku, gdzie Maurizio rozpoczął pracę wraz ze swoim wujem Aldo w rodzinnym oddziale firmy Gucci. Miał to być wielki początek najpiękniejszej bajki dla Patrizii.

Cobra Team / BACKGRID / Backgrid UK / Forum

Blichtr, bogactwo i żądza pieniądza

Patrizia zostając żoną Maurizia miała jeden cel - żyć tak, jak zawsze marzyła. Opływała więc w luksusy, drogą biżuterię i niezliczoną ilość samochodów z rejestracją "Maurizia", łączącą ich imiona. Mając do dyspozycji niesamowitą fortunę, kobieta co miesiąc wydawała setki tysięcy dolarów na przyjemności. Wiele mówiło się o jej słabości do kwiatów. Na same storczyki miesięcznie potrafiła przepuścić ponad 45 tysięcy dolarów. Para mieszkała w mieszczącym się w budynku Olimpic Tower ponad 600-metrowym apartamencie w samym sercu Manhattanu, a wolne chwile spędzała w górskiej rezydencji w St. Moritz lub na luksusowym jachcie. Wielokrotnie zdarzyło jej się lecieć prywatnym odrzutowcem na zakupy do innego kraju. Jej rozrzutność i egoistyczny charakter podchwycały media, które nie szczędziły jej gorzkich słów na okładkach magazynów. Wybryki Patrizii sprawiały, że cierpiało nie tylko jej imię, ale przede wszystkim reputacja całej marki Gucci.

Bajka bez szczęśliwego zakończenia

Związek Patrizii i Maurizia nie był idealny, chociaż początkowo wydawało się, że naprawdę bardzo się kochali. Wspólnie wychowywali dwie córki. Ich rozstanie dla Patrizii było zaskoczeniem. Maurizio zrobił to w wyjątkowo wyrachowany sposób, wyjeżdżając w podróż służbową do Szwajcarii w 1985 roku. Kolejnego dnia jego żonę odwiedził jego przyjaciel oznajmiając, że Maurizio już do niej nie wróci i żąda rozwodu. Chociaż był to dla niej cios z innego powodu niż złamane serce, postanowiła walczyć ile tylko będzie musiała, aby otrzymać majątek oraz prawa do całego dorobku rodziny Gucci. Okazało się, że rozwód był tylko jednym z problemów Patrizii. Krótko po tym, dowiedziała się, że ma guza mózgu, a lekarze dawali jej raptem kilka miesięcy życia. Kobieta nie planowała jednak odpuścić i poddała się dość ryzykownej i kontrowersyjnej operacji, która przyniosła rewelacyjny efekt. Patrizia wyzdrowiała i miała siłę, aby walczyć z mężem o majątek. Gwoździem do trumny okazała się informacja o nowym romansie Maurizia, co Patrizia odebrała jako prawdziwą zniewagę siebie samej jako kobiety. Zatrudniła najlepszych prawników i rozpoczęła się prawdziwa wojna Guccich.

Długa walka i rozwód

Sprawa, która się rozpoczęła, nie była łatwa dla nich obojga. Po 9 latach, a więc w 1994 roku sąd orzekł rozwód. Niestety, Patrizia nie była zadowolona z ostatecznego wyroku sądu, który zasądził jej jedynie pół miliona dolarów, roczną pensję w wysokości 84 600 tysięcy dolarów oraz mieszkanie w Galleria Passarella, które wraz z jej śmiercią miało zostać przepisane na córki pary. Zgodnie z zarządzeniem sądu, odszkodowanie przyznano również matce Patrizii. Było to mieszkanie w Monte Carlo oraz ok. 850 tysięcy dolarów.

CZYTAJ TEŻ: Dlaczego Lady Gaga nie chciała spotkać się z Patrizią Reggiani w ramach produkcji "Dom Gucci"?

Zawsze dostaje to, czego pragnie

Kiedy Maurizio myślał, że w końcu uwolnił się od toksycznej żony, zaczął planować przyszłość z nową kobietą, Paolą Franchi. Patrizia nie dawała jednak za wygraną. Dzwoniła, nagabywała byłego męża, wysyłała groźby. Jedna z nich była szczególna:

Maurizio, czeka cię piekło. Chcę ci powiedzieć, że jesteś potworem, potworem, który powinien trafić na pierwsze strony gazet, bo chcę, by każdy się dowiedział, jaki naprawdę jesteś. Pójdę do telewizji. Pojadę do Ameryki. Wszyscy będą o tobie mówić.

Morderstwo w akcie desperacji?

W 1995 roku, dokładnie 27 marca Maurizio Gucci został śmiertelnie postrzelony wychodząc ze swojego biura przez nieznanego sprawcę. Patrizia pod przykrywką zasmuconej, byłej żony, pomagała w przygotowaniach do pogrzebu, żegnając go wraz z resztą rodziny podczas ostatniej drogi.

Leemage/ East News

Po dwóch latach policja natrafiła na ślady, które ewidentnie wskazywały byłą żonę, jako osobę zlecającą zabójstwo Maurizia. Zapłaciła 250 tysięcy dolarów właścicielowi zadłużonej restauracji Benedetto Ceraulo, aby zabił jej męża. Za zlecenie morderstwa skazano ją na 26 lat pozbawienia wolności. Podczas procesu biegły psychiatra rozpoznał u niej narcystyczne zaburzenia osobowości.

Leemage/ East News

Zamknięta w zakładzie karnym, po kilku latach miała możliwość wcześniejszego zwolnienia. Warunkiem było jednak podjęcie pracy, czego stanowczo odmówiła.

Nigdy w życiu nie pracowałam i nie widzę najmniejszego powodu, żeby to zmieniać.

Jak opowiedziała w wywiadzie dla Guardiana, na temat swojego pobytu w więzieniu:

Dużo spałam, pielęgnowałam rośliny i opiekowałam się fretką Bambi.

Na wolność wyszła w 2016 roku za dobre sprawowanie. Obecnie mieszka w Mediolanie. Po wyjściu z więzienia rozpoczęła pracę jako konsultantka w butiku z biżuterią Bozart. Kilkukrotnie udzieliła również wywiadów, w których szczegółowo opisała w jaki sposób szukała osoby, która dokona morderstwa jej byłego męża.

Reklama
Splash News / East News

Postać Patrizii Reggiani w filmie "Dom Gucci"

W najnowszym filmie "Dom Gucci" w jej postać wciela się Lady Gaga. Aktorka odmówiła jednak spotkania z kobietą, argumentując to faktem, że uważa ją za morderczynię i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Reggiani zaś skrytykowała fabułę filmu, która według niej nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Premiera filmu w polskich kinach miała miejsce już piątek, 26 listopada 2021.

Reklama
Reklama
Reklama