Czy pojedziemy tam na wakacje? Te kraje już zapowiadają taką możliwość!
Przygotowują się na przyjęcie turystów!
- Redakcja VIVA!
Epidemia koronawirusa spowodowała, że nasze życie zmieniło się nie do poznania. Spędzamy czas głównie w domach z najbliższą rodziną, nie planujemy dalekich podróży, żyjemy oszczędnie i stawiamy na zdrowie. Zbliża się maj, w minionych latach o tej porze wybieraliśmy się na majówkę i planowaliśmy wakacje, ciesząc się długimi dniami i temperaturą. Jak będzie w tym roku? Czy naprawdę nie ma szans na wakacje w ciepłych krajach? Jak zaplanować letnie miesiące, żeby postępować mądrze, ale jednocześnie odrobinę odpocząć.
Kraje, które przygotowują się na przyjęcie turystów w tym roku 2020?
Aż trudno wyobrazić sobie wakacje bez takich krajów jak: Włochy, Hiszpania czy Grecja. To ulubione kierunki Europejczyków i nie tylko. Hiszpania i Włochy już przygotowują się do otwarcia swoich krajów i przyjęcia turystów. Nic dziwnego, bo jest ona bardzo ważnym elementem napędzającym tamtejszą gospodarkę. W 2019 roku Półwyspu Apenińskiego odwiedziło 55 mln turystów, a Półwysep Iberyjski prawie 84 miliony. Czy w tym roku odważymy się odwiedzić te kraje? Pamiętajmy, że Hiszpanii na COVID-19 zmarło już ponad 23 tys osób, a pokonało chorobę około 98 732 osoby. Nadal przybywają nowe przypadki osób zakażonych, w ciągu ostatniej doby w Hiszpanii zginęły 288 osoby. W niedzielę podczas porannej rozmowy z władzami wspólnot autonomicznych premier Hiszpanii Pedro Sanchez oświadczył, że jego rząd jest skłonny do zdejmowania obostrzeń, wynikających z obowiązującego w kraju stanu zagrożenia epidemicznego, jeszcze przed jego zakończeniem, przypadającym na 9 maja. Według zapowiedzi Sancheza rząd byłby skłonny zgodzić się na wychodzenie z domów obywateli na spacery czy w celach rekreacyjnych od 2 maja. Warunkiem jest utrzymanie się tendencji dobowego spadku liczby zakażonych. Czy to zatem możliwe, żeby w sezonie letnim Hiszpania przyjmowała turystów? Rząd Hiszpanii oświadczył, że powrót do normalności to najważniejszy cel na najbliższe miesiące!
Czy pojedziemy w tym roku do Włoch?
Podobne pytanie dotyczy Włoch. W niedzielę wieczorem podano kolejne informacje dotyczące aktualnej sytuacji we Włoszech. W ciągu 24 godzin zakażenie koronawirusem stwierdzono u 2324 osób. Ostatniej doby z powodu COVID-19 zmarło 260 osób, co stanowi znaczy spadek z dniem poprzednim, kiedy zmarło aż 415 pacjentów. Zwiększyła się także liczba przeprowadzanych testów: w piątek wykonano 66 tysięcy testów, z czego tylko 3,9 proc. były pozytywne (jest to najniższy wynik od początku epidemii we Włoszech). Czy to jednak wystarczy, żeby zaplanować wakacje we Włoszech, czy turyści odważą się właśnie tam odpoczywać? Eksperci uważają, że bezpiecznym rozwiązaniem będzie dezynfekcja piasku na plażach i obowiązkowe noszenie maseczek ochronnych. Pierwsze może być kłopotliwe przez samych turystów, a drugie za względu na bardzo wysoką temperaturę. Nam ciężko wytrzymać w maseczkach, gdy temperatura dochodzi do 20 stopni Celsjusza, a co dopiero, gdy będzie dochodziła do 40. Hotelarze planują ograniczyć również liczbę plażowych parasolek, które będą rozmieszczone w odpowiednich odległościach:
Co roku mamy pięćdziesiąt tysięcy parasoli, ale tym razem rozłożymy dwadzieścia pięć tysięcy w odpowiednich odległościach, zgodnie z przepisami, ale chcemy je otworzyć - mówi TVN24 właściciel hotelu w Jesolo.
Co na ten temat twierdzą eksperci? Gdzie Polacy wyjadą na wakacje?
Eksperci twierdzą, że kryzys w branży turystycznej potrwa nawet do końca 2020 roku. Oczywiście Polacy będą powoli wyjeżdżać i szukać miejsc do wypoczynku, ale raczej korzystać z ofert krajowych. Na pewno wzrost popularności odnotuje agroturystyka, prywatne apartamenty nad morzem lub jeziorem oraz intymne hotele. Z problemem będą borykać się duże sieci hotelowe, będziemy ostrożni w wyborach kierunków zagranicznych. W pierwszej kolejności wybierzemy kierunki, w których odnotowano najmniej zachorowań na koronawirusa, czyli głównie małe egzotyczne wyspy. Hiszpania, Włochy czy Grecja będą musiały poczekać na swój czas. W obecnej sytuacji, na pewno wszystko zależy od tego jak szybko spadnie w tych krajach liczba zachorowań na koronawirusa. Tęsknimy za Barceloną i Florencją i na pewno wrócimy tam najszybciej jak się da...