Reklama

Dla pielgrzymów to Ziemia Święta, gdzie przed wiekami żył Jezus i prorok Mahomet wzniósł się do nieba. Dla turystów, którzy szukają czegoś więcej, pokusa zakosztowania kąpieli w Morzu Martwym, pływania na rafach koralowych w Morzu Czerwonym czy zmierzenia się z suchą jak pieprz pustynią. Niewielki Izrael skrywa mnóstwo atrakcji. W południe słońce przypieka tak mocno, że lepiej schronić się w oazach zacienionych palmami i kafejkach z klimatyzacją. Przyjemny chłód można poczuć też w murach świątyń, czasem dosłownie zadeptywanych przez pielgrzymów. Najgoręcej jest na terenie depresji: w dolinie Jordanu, nad Jeziorem Tyberiadzkim, Morzem Martwym czy w dolinie Arawa. Wiosną temperaturę podnoszą wiatry ze wschodu, zwane hamsin (po arabsku „pięćdziesiąt”), gdyż uważano, że wieją 50 dni w roku. Na szczęście, jest to gruba przesada.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Króliczek czy zajączek wielkanocny? Co jest świątecznym symbolem?

Reklama

Adobe Stock

Reklama
Reklama
Reklama