Zakochajcie się w Seattle, tak jak Christian i Anastasia z „50 twarzy Greya” czy Sam i Annie z „Bezsenności w Seattle”!
- ELŻBIETA PAWEŁEK
1 z 7
Deszczowe miasto z niebem ciężkim od chmur, nazywane amerykańskim Londynem, potrafi być gorące. Jeśli zakochać się, to w Seattle. Tak jak Christian i Anastasia z „50 twarzy Greya” czy Sam i Annie z „Bezsenności w Seattle”!
Polecamy też: Skrzywdzony czy wyuzdany? Ta historia wyjaśnia, dlaczego Christian Grey pokochał ostry seks
Co wiemy o Seattle?
Seattle jest pięknie położone między zatoką Puget i jeziorem Washington. Niezależnie w jakim punkcie się znajdziemy, można zobaczyć stąd ośnieżony szczyt góry Rainier. Od czasów gorączki złota nad Klondike w 1897 doskonale się rozwija. I dziś jest jednym z najatrakcyjniejszych miast Ameryki. To z nim związane są takie firmy, jak Boeing, Starbucks czy Amazon. Tutaj narodziła się legendarna Nirvana i stąd pochodził Jimi Hendrix. Ale jest też drugie Seattle, bardziej mroczne, depresyjne, z wiecznie zachmurzonym niebem, które wykończyło niejednego wrażliwca. Na pytanie, jakie jest Seattle, można usłyszeć: „Deszczowe miasto”, bo podobno ciągle tu leje. „Szmaragdowe miasto”, bo od opadów zieleń jest wyjątkowo bujna. „Zostań tu dłużej, a na bank dostaniesz doła”, żartują miejscowi. „Chyba że trafi ci się romans w stylu Greya”. Powiedzieć, że miłość uskrzydla, to banał. Ale każdy jej pragnie. Po nakręceniu tu „50 twarzy Greya” do Seattle jak do Mekki ściągają fani Greya i jego ukochanej. A może chcielibyście przeżyć miłość na nowo jak Sam i Annie z „Bezsenności w Seattle”? To miasto przyprawi was o szybsze bicie serca…
2 z 7
Lenin, latający spodek i Escala
Co tu można zobaczyć? Niesamowitą wieżę Space Needle z „latającym spodkiem” na szczycie i tarasem widokowym. Klimatyczne miejsca jak Fremont, który w latach 60. ubiegłego wieku ogłosił się „republiką artystów” zwabionych niskimi kosztami wynajmu lokali. Sztuka jest tu wszechobecna, wzrok przykuwają dziwne rzeźby: czterometrowy pomnik Lenina i równie wielki troll pożerający volkswagena. Przede wszystkim jednak musicie zobaczyć Escalę, absolutnie najdroższy apartamentowiec w mieście, gdzie bajecznie bogaty Christian Grey (Jamie Dornan) zajmował penthouse z basenem, spa i cudowną panoramą na Seattle. Wszystko przebijał jednak tajemniczy czerwony pokój. Kiedy Anastasia Steele (Dakota Johnson) wejdzie tam po raz pierwszy, wykrzyknie tylko: „O mój Boże!” na widok rzędów pasków, kajdanek i pejczy…
3 z 7
Po nakręceniu filmu apartament Greya sprzedał się na pniu za ponad sześć milionów dolarów. Wciąż jednak zgłaszają się kobiety pragnące spędzić w nim noc czy choćby zrobić sobie w nim selfie. Jak mówi obsługa Escali: „Niektóre chcą wynająć tu pokój, zapominając, że jest to budynek mieszkalny”. Ale nic straconego. W niejednym hotelu możecie liczyć na ofertę w stylu „Zamieszkaj jak Christian Grey”. Będzie ekstrawagancko i drogo, ale raz się żyje! Zamiast Biblii w apartamencie znajdziecie egzemplarz „50 twarzy Greya” i Kamasutry. W pakiecie będzie też ulubione audi Greya, model R8 Spyder, do dyspozycji z szoferem lub bez.
4 z 7
Pływający dom Hanksa
Seattle zbudowano na wzgórzu. Co ciekawe, ulice znajdują się na różnych poziomach, a stromizny są tak duże, że czasem trudno iść chodnikiem w dół. W porównaniu z innymi amerykańskimi miastami na jednego mieszkańca przypada tu najwięcej bibliotek i słynnych sklepów z książkami, jak Elliott Bay Book Company. W książkach możemy przeczytać, że nazwa pochodzi od imienia Si’ahl, wodza indiańskich plemion, i że Seattle strawił wielki pożar w 1889 roku, po czym odbudowano jeszcze piękniejsze miasto.
5 z 7
Wszędzie zieleń, parki, urocze zaułki i woda, więc co chwila wjeżdża się na most. Idealna sceneria na romans, który połączył owdowiałego architekta Sama Baldwina (Tom Hanks) i dziennikarkę Annie Reed (Meg Ryan) w „Bezsenności w Seattle”. Przy nadbrzeżu stoją domy łodzie, choć bez sterów i silników. Były niegdyś miejscem spotkań artystów i cyganerii, a dziś to najdroższe adresy w mieście. Baldwin grany przez Hanksa osiadł w jednym z tych domów. Sprzedano go potem za dwa miliony dolarów, choć wciąż można obejrzeć go na przystani jeziora Unii. Ruszamy dalej na kultowy Pike Place Market (w pobliżu mieszkała Anastasia). Barwny plac targowy, działający od 1907 roku, nazywany jest duszą miasta. Można tu kupić świeże ryby z Pacyfiku, owoce, kwiaty. W Athenian Inn, niewielkiej targowej knajpie, kumpel Sama Baldwina udzielał mu porad, jak ma się zachować na randce z Annie. Nieco dalej jest Post Alley. Będziecie tu przebierać w daniach z całego świata, choć Seattle jest jedynym miastem w Stanach, gdzie kuchnia azjatycka przebiła meksykańską.
6 z 7
Helikopter już czeka…
Wielką atrakcją jest też fantastyczne Akwarium, jedno z najlepszych oceanariów w USA, pełne rekinów i ośmiornic z zatoki Puget. Po takiej dawce stresu warto odwiedzić Capitol Hill. Wrzucamy na luz. W tej barwnej dzielnicy nikogo nie rażą fioletowe włosy czy kolczyki w nosie, a w chodnikach wmontowano odciski stóp z brązu, aby przechodnie nauczyli się kroków… do tanga i fokstrota.
7 z 7
Marzą wam się widoki z góry? Świetnym adresem będzie Columbia Center, najwyższy wieżowiec w Seattle z tarasem widokowym (73 piętra, Christian zaprosił tu Anastasię na lunch). A jeśli już odlecieć, to tylko helikopterem, jak Grey. Z Seattle Helitours w ciągu 20 minut zobaczycie z lotu ptaka imponujące city, okazałe stadiony, Space Needle, jezioro Washington… Może zechcecie znaleźć też katamaran Greya „The Grace”? Powinien być w Elliott Bay Marinie, chyba że wypłynął nim i krąży wokół Puget Sound, po raz kolejny próbując zaimponować Anastasi.