Reklama

Wnętrza mieszkania Olgi Frycz w jej social mediach wzbudzają nie lata emocje. Aktorka od pewnego momentu remontuje mieszkanie i w końcu pokazała efekt końcowy zmian w kuchni. Mama małej Heleny przez ostatnich kilka miesięcy przebywała na hiszpańskich wyspach, robiąc sobie nieco odpoczynku od pracy i pandemii w polskich warunkach. Po powrocie, porządnie wzięła się za zmiany. Efekt końcowy bardzo przypadł jej do gustu i w końcu pokazała fanom, co udało jej się osiągnąć.

Reklama

Zobacz też: Olga Frycz pokazała kuchnię! Jest piękna i supermodna!

Olga Frycz pokazała metamorfozę kuchni

Kuchnia Olgi Frycz po remoncie w końcu ujrzała światło dzienne na jej Instagramie. Remont w końcu się zakończył, a aktorka doczekała się fenomenalnego efektu. Funkcjonalne rozwiązania pozwoliły aktorce uzyskać dodatkową przestrzeń i chociaż remont trwał ponad 2 miesiące, w końcu się udało.

Remont w kuchni trwał dwa miesiące za długo, do szału mnie to doprowadzało, ale z efektu końcowego jestem zadowolona. Zrezygnowałam z górnych szafek i zdecydowałam się zabudować lodówkę, przez to zyskałam dużo dodatkowej przestrzeni do przechowywania. - wyjawiła we wpisie Olga Frycz.

Olga Frycz zrezygnowała z białych frontów, na rzecz drewnianych, dębowych. Dzięki temu kuchnia wydaje się większa i bardziej naturalna, co jest bardzo w stylu Frycz. Do nowej kuchni aktorka wybrała lastryko zamiast płytek zrezygnowała z okapu, chociaż nie obyło się bez wątpliwości. Kuchnia utrzymana została w kolorach ziemi, a Frycz dobrała też do niej minimalistyczne, pasujące dodatki, jak gliniane doniczki i wazony.

Czytaj również: Olga Frycz już nie wygląda tak samo! Przeszła szokującą metamorfozę!

Niebieskie płytki zmieniłam na lastryko (tu wtopa, bo miejsce na lastryko zostało źle policzone i przez to jest jakaś idiotyczna podziałka i fugi i to mnie czasem denerwuje). Zamiast górnych szafek są otwarte półki i przez to jakoś tak więcej przestrzeni się zrobiło. Zrezygnowałam z okapu i to był błąd jednak. Powinnam była zostawić chociaż pochłaniacz. Może kiedyś to zrobię - przyznała Olga Frycz.

W części jadalnej, pojawił się również duży stół i krzesła niemieckiej firmy. Uwagę zwracają także stylowe lampy i plakat, który Frycz przywiozła z Izraela. Aktorka uwielbia podróże i w jej domu można znaleźć wiele pamiątek przywiezionych z różnych krańców świata.

Reklama

Jak podoba Wam się jej nowa kuchnia?

Reklama
Reklama
Reklama