Ana de Armas zachwyca jako Marilyn Monroe
Na zdjęciach z planu „Blondynki” wygląda identycznie jak pierwowzór
Netflix opublikował kolejny zwiastun filmu Blondynka, którego główny scenariusz opiera się na historii życia Marilyn Monroe. Nie będzie to sama prawda, sporo w nim podobno fikcji, ale i tak nie możemy się doczekać! Film będzie ekranizacją książki Joyce Carol Oates o tym samym tytule. W rolę główną wcieli się Ana de Armas, która jest naturalną brunetką. Wiele osób mogłoby się zastanawiać, jak w takim wypadku uda jej się wcielić w role najbardziej znanej blondynki wszech czasów, jednak trailer oraz zdjęcia z planu rozwiały wszystkie wątpliwości. Ana wygląda jak legenda kina i gra tak świetnie, że zapewne dostanie za tę rolę conajmniej nominację do Oscara.
ZOBACZ TEŻ: Marylin Monroe w strojach z najnowszych kolekcji marek premium stylizowanych przez Carine Roitfeld
Ana de Armas w roli Marilyn Monroe
To dopiero szok dla świata kina, bowiem w rolę blondynki wciela się brunetka. Marilyn Monroe zagra tym razem Ana de Armas, która popularność zdobyła ostatnio dzięki roli w nowych przygodach agenta 007, a teraz możemy ją podziwać także w hicie Netflixa Gray Man u boku Ryana Goslinga. Pochodząca z Kuby aktorka dzięki odpowiedniej charakteryzacji wygląda identycznie jak Monroe.
Zobaczcie porównanie, o który pokusił się na Instagramie popularny kanał Diet Prada:
O czym będzie najnowszy film Netflixa?
Zgodnie z podanymi informacjami, film będzie w dużej mierze fikcją, ale wymieszaną z faktami z życia Monroe. Warto zwrócić uwagę na okoliczności śmierci aktorki. W rzeczywistości istnieje wiele legend dotyczących tego zdarzenia. Łączy się je z Johnem F. Kennedym, Bobbym Kennedym, a także z samobójstwem. W książce, ale również w filmie, będzie to opisane w zupełnie inny sposób. Nie chcemy jednak zdradzać szczegółów, dlatego warto poświęcić wieczór na seans.
Oto najnowszy, pełny trailer filmu Blondynka z Aną de Armas:
Marylin Monroe - typowa blondynka
Tytuł książki i filmu nie jest bezpodstawny. Owszem, odnosi się do koloru włosów Monroe, ale również do tego, że przez lata ludzie postrzegali ją jako typową, głupiutką blondynkę. Mówiono o niej, że jest naiwna, pusta i niewiele warta. W filmie ukazana zostanie jednak wrażliwa, skomplikowana strona aktorki. Podobno bardzo znacząca ma okazać się scena gwałtu, którego doświadczyła, dlatego też film przeznaczony jest tylko dla osób pełnoletnich.
CZYTAJ TEŻ: Marilyn Monroe: jej tragiczna śmierć do dziś owiana jest tajemnicą. Nie do wyjaśnienia
Kto jeszcze zagra w filmie „Blonde” Netflixa?
W roli drugoplanowej będziemy mogli zobaczyć Brada Pitta, ale nie tylko. Wśród aktorów wymieniany jest również Adrien Brody oraz Caspar Phillipson. Wszyscy mają zagrać mężczyzn, którzy odegrali znaczącą rolę w życiu Monroe.