Olga Figaszewska 4 kwietnia 2017 09:40
1/7
Natalia i Paulina Przybysz
Copyright @Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
1/7

Natalia Przybysz została Superbohaterką WO 2016. Czym piosenkarka zasłużyła sobie na ten tytuł?

 

Natalia Przybysz, Superbohaterka WO 2016

To było pierwsze tak odważne wyznanie polskiej gwiazdy. Kilka miesięcy temu Natalia Przybysz przyznała się do aborcji. Zdecydowała się opowiedzieć o swoim doświadczeniu po tym, gdy kobiety wspólnie przeciwstawiły się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Kapituła „Wysokich Obcasów” przyznała, Natalii Przybysz tytuł Superbohaterki 2016, za „odwagę szczerego wyznania w czasach postprawdy, propagandy i opresji kobiet”. „Wysokie Obcasy” doceniły szczerość piosenkarki. W końcu jej historia nie jest odosobnionym przypadkiem. Kapituła podkreśliła, że Superbohaterka „pozwoliła sobie na to, czego wiele kobiet sobie odmawia, niesłusznie – na wolność”. Ryzykowała karierę, spokój i bezpieczeństwo, odsłaniając to, co tak długo ukrywała przed całym światem i wzięła odpowiedzialność za swoje słowa.

Natalia Przybysz została wybrana Superbohaterką w Plebiscycie Czytelników.

Polecamy też: „Jak się zdarzy dziecko, to trzeba je urodzić” - tak Natalia Przybysz mówiła o ciąży w 2012 roku

 

Natalia Przybysz o aborcji

- Żyjemy w rzeczywistości, w której wszyscy udają, że aborcja to coś, co się nie dzieje. Każda kobieta jest z tym sama. Więc ja chcę to teraz powiedzieć na głos – mówiła kilka miesięcy temu w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”

Natalia Przybysz, matka dwojga dzieci mówiła o tym, że trzeciego potomka ani ona ani jej partner nie planowali. - Nie chciałam wracać do pieluch i szukać większego mieszkania – przyznaje, a ciążę w którą zaszła rok temu nazywa „wpadką”, która może przydarzyć się każdemu, także dorosłym ludziom.

Aborcję przeprowadziła w jednej z klinik na Słowacji, a wcześniej usiłowała wywołać poronienie zażywając polecone jej przez lekarza tabletki na wrzody.

Odważne wyznanie artystki spotkało się z odzewem internautów. Wiele osób gratulowało jej odwagi. Jednak większa jest fala krytyki, ze strony ludzi twierdzących, że jej postępowanie to wygodnictwo. Sama Przybysz mówiła w rozmowie, że jest świadoma reakcji jakie wywołają jej słowa, jednak uważa, że decyzja w sprawie usunięcia ciąży należy do kobiety.

 

Natalia Przybysz o macierzyństwie 4 lata temu

Jednak jeszcze 4 lata temu o macierzyństwie mówiła inaczej.

„Jak niektóre koleżanki zaczynają wyolbrzymiać głupstwa i bajdurzyć, życzę im dziecka jako szczepionki na egoizm. Żeby się troszeczkę ukorzeniły”, opowiedziała zapytana o to, czy macierzyństwo uskrzydla.

W 2012 r. Siostry Natalia i Paulina Przybysz, które wówczas były w ciąży udzieliły wywiadu VIVIE! Przypominamy słowa Natalii o dzieciach, miłości, rodzicielstwie.

Zobacz też: Pierwsze tak odważne wyznanie polskiej gwiazdy. Natalia Przybysz przyznała się do aborcji

 

2/7
Natalia i Paulina Przybysz
Copyright @Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
2/7

 
 

Siostry Przybysz ewidentnie miały inne zdanie na temat przerywania ciąży niż to wyartykułowane przez Natalię „Wysokim Obcasom”.

 

Natalia: Mama zawsze nam mówiła, że jak się zdarzy dziecko, mamy się nie martwić, tylko urodzić. Bo chce być młodą babcią!

Paulina: My, młode mamy, będziemy się uczyły, a ona je wychowa. Parę lat później cieszyła się z każdej naszej ciąży. Mamy tylko jeden obowiązek – być szczęśliwe. Ma w sobie dużo zachwytu dla każdego maleństwa. Tata też pomaga.

 

Co mówi teraz, w 2016 roku? W wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”, wyznała: (...) I nagle przychodzi taki wielki oddech. (...) Czuję wielką ulgę. Nagle cieszysz się wszystkim w swoim życiu, tym, co masz. Robisz postanowienia, jakby był Nowy Rok – że teraz zrobisz to i tamto. To najbardziej uskrzydlające przebudzenie. Pięć minut – i masz z powrotem swoje życie. Największy wydech świata.  (...) Po co przyprowadzać na ten świat niechciane dzieci?

Nie chcę się z tego tłumaczyć, ale chcę o tym opowiedzieć, bo nikt o tym nie mówi.

 

Polecamy też: Krystyna Janda: "Byłam w ciąży, która zagrażała życiu. Gdyby mi nie pomogli lekarze, tobym nie żyła"

3/7
Paulina i Natalia Przybysz, "Viva!" marzec 2012
Copyright @Mateusz Stankiewicz/AF Photo
3/7

Są podobne i różne. Mają identyczne zdanie na ważne tematy: od weganizmu po wolne związku. Nawet w ciążę Natalia i Paulina zaszły w tym samym czasie.

 

Termin porodu drugiej ciąży miały wyznaczony na ten sam miesiąc:

Paulina:  Moje pierwsze dziecko, Matylda, jest półtora roku starsza niż Aniela Natalii.

Natalia: Ale już w dzieciństwie planowałyśmy, żeby nasze dzieci chowały się razem. I zdarzył się… przypadek.

 

Czym się różnią? Paulina w wywiadzie podkreślała jedną z cech Natalii - rodzinność:

Natalia jest bardziej stabilna, rodzinna, świetnie gotuje pyszne zupy. Chłopak wraca do domu, a tam pachnie, rośnie, kipi. Ja raz na jakiś czas nagotuję, zastanawiając się w ostatniej chwili, co mam w lodówce. Ona wypełnia półki, „żeby było na zapas”.

 

Zobacz też: Pierwsze tak odważne wyznanie polskiej gwiazdy. Natalia Przybysz przyznała się do aborcji

4/7
Natalia i Paulina Przybysz
Copyright @Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
4/7

Partner Natalii zajmuje się biznesem kosmetycznym. Gdzie siostry poznały mężczyzn swojego życia?

Paulina: Mojego ukochanego, realizatora dźwięku z zawodu – w busie Sistarsowym tuż przed maturą. Nasza historia jest naprawdę piękna, skomplikowana i długa.

Natalia: A ja najpierw poznałam jego brata bliźniaka w Puławach, gdzie mieliśmy nieudany dziecięcy romans. Ale od początku wiedziałam, że są bliźniakami jednojajowymi. Identycznymi, i po paru latach poznałam tego drugiego. Dziś brat bliźniak gra w naszym zespole, a mój ukochany Wojtek zajmuje się biznesem kosmetycznym.

Zobacz też: Pierwsze tak odważne wyznanie polskiej gwiazdy. Natalia Przybysz przyznała się do aborcji

5/7
Natalia i Paulina Przybysz
Copyright @Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
5/7

Siostry wychodziły z założenia, że do pełni szczęścia ślub nie jest aż tak istotną kwestią. Bez ślubu da się żyć, ale bez miłości jest ciężko... Poczucie stabilności i bezpieczeństwa dodaje im energii i pozwala funkcjonować. Miłości nie powinno się odkładać na potem ze względu na karierę.

 

Paulina: Nie! Trzeba mieć grunt pod nogami, podparcie. Stoję na konferencji, w świetle fleszy, ale marzę, by po powrocie do domu zrobić pomidorówkę. Cieszę się, że mam dom, a w nim kochające dziecko, kochającego chłopaka, i ja ich kocham. To sprawia, że oprócz tego, co mam zrobić profesjonalnie, nagrać i wymyślić, mam ładunek energii i miłości, który jest mi niezbędny do funkcjonowania. Inaczej sobie nie wyobrażam! Pomyśleć, że są ludzie, którzy odkładają związek, by najpierw zrobić karierę! Dobry przykład im dała Adele, która zgarnęła sześć nagród Grammy i poszła – jak to powiedziała – „Pochodzić ze swoim chłopakiem, bo dotąd tylko śpiewała piosenki o rozstaniu”. Whitney czy Amy, bez człowieka, który by je wspierał, a nie ciągnął w dół, przegrały. Bo co z tego, że występujesz w Carnegie Hall, obsypują cię wszystkim, a i tak cię nogi bolą, a potem odwiozą do hotelu i będziesz tam sama. Wystarczy posłuchać gorzkich tekstów Amy. Trauma, bezdomność…

 

Natalia: …ktoś cię zawodzi, a potem znajdują cię w wannie. Na „Rehabach” Amy (od: rehabilitacja odwykowa) ktoś zrobił wielkie pieniądze, to było czyste ssanie energii z dziewczyny. To samo było pół wieku wcześniej z Billie Holiday.

 

Paulina: Nie powiem, żebym w życiu nie była pijana. Byłam. Co więcej, jak Palikot parę razy paliłam trawę. Natomiast nic więcej. Nie wyobrażam sobie wzięcia piguły albo kokainy i używania czegoś regularnie. Raczej robię sobie odwyki od kawy.

 

Natalia: Nigdy nie korciło nas, by być „pod wpływem” na scenie, bo to za przyjemne uczucie, by je czymś zakłócać i pomniejszać.

 

Zobacz także: Pierwsze tak odważne wyznanie polskiej gwiazdy. Natalia Przybysz przyznała się do aborcji

6/7
Natalia i Paulina Przybysz
Copyright @Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
6/7

Jak mimo koncertowania i obracaniu się w specyficznej branży show-biznesu udało im się ustrzec przed używkami i narkotykami?

 

Natalia: Pamiętam chłopaka, miał 22 lata, a wyglądał na 16. Miły, fajny, ale ze zdewastowanym mózgiem i ciałem od wąchania kleju. I mnóstwo innych, którzy mówili o sobie. Niesamowity hip-hop. Dlatego imponuje nam Stevie Wonder. Potrafił zadbać o siebie i dlatego to on głównie śpiewa na pogrzebach geniuszom z muzycznej branży.

(...)

Michaela Jacksona wciąż brak. Używki kuszą, bo stres, ciśnienie, odpowiedzialność bywają potworne. Pamiętam z naszego małego podwóreczka, jak wielkimi emocjami okupiony był nasz występ na Orange Warsaw Festival. Po dłuższej przerwie. Pytanie, czy podołamy, czy będziemy tak dobrzy jak kiedyś, wisiało w powietrzu. I co? Niemal mi odbiło, miałam zaburzenia łączności z ziemią. Na próbach wydzielała się taka energia kosmiczna.

 

Polecamy też: Krystyna Janda: "Byłam w ciąży, która zagrażała życiu. Gdyby mi nie pomogli lekarze, tobym nie żyła"

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.