Od wielu lat nasze społeczeństwo podtrzymuje wizję, że szczęśliwa kobieta musi mieć męża i dzieci, a także rodzinny dom, ogródek i zwierzę, chociaż same zainteresowane coraz częściej stawia na karierę i rozwój osobisty. Nieprawdziwość wieloletniej tezy obalają też psycholodzy, w tym Paul Dolan.

Reklama

Singielki najszczęśliwsze pośród kobiet?

Amerykański psycholog Paul Dolan przekonuje, że kobiety bez ślubu i dzieci są zdecydowanie szczęśliwsze niż mężatki! Naukowiec twierdzi, że tradycyjne kryteria kobiecego szczęścia, takie jak macierzyństwo i małżeństwo nie znajdują się już na pierwszym miejscu. Co ciekawe, „samotniczki” żyją nie tylko bardziej radośnie, ale i dłużej. Nie istnieje też żadna korelacja między poczuciem szczęścia, a życiem rodzinnym.

„Dysponujemy danymi na ten temat, [...] więc powiem wprost: jeśli jesteś mężczyzną, prawdopodobnie powinieneś się ożenić, a jeśli jesteś kobietą – nawet o tym nie myśl”, mówi Dolan. Zaznacza, że małżeństwo ma pozytywny wpływ na mężczyzn: są bardziej ustatkowani, nie ryzykują, starają się więcej zarabiać, pilnują swojego zdrowia i żyją dłużej. Natomiast kobiety, przeciwnie, czują się zbyt odpowiedzialne za życie rodzinne, więc wypalają się szybciej.

Reklama

Psycholog przytacza dowody w postaci danych, zebranych podczas pewnego eksperymentu: wraz z pomocnikami przepytał kilkaset małżeństw o ich związki. I chociaż pary przekonywały, że są szczęśliwe, kiedy znajdowały się w jednym pomieszczeniu, większość osób przyznawała, że nie jest tak kolorowo, jak tylko małżonka nie było w pobliżu. „Samotna kobietą około 40., bez dzieci – co za wstyd, prawda? Być może kiedyś spotka odpowiedniego mężczyznę i wszystko się zmieni. A może spotka niewłaściwego mężczyznę, i wszystko się zmieni. Może spotka mężczyznę, który ją unieszczęśliwi, i przez to umrze wcześniej”, dość otwarcie podsumowuje Dolan. A Ty, co myślisz na ten temat?

getty images
Reklama
Reklama
Reklama