Reklama

Po ponad dwóch i pół roku od wystawienia na sprzedaż Scarlett Johansson w końcu udało się sprzedać apartament na Manhattanie. Niestety aktorka nie tylko nie zyskała na sprzedaży, ale wręcz straciła. W 2008 roku kupiła penthouse za 2,1 miliona dolarów. Teraz osiągnął on cenę 1,9 miliona dolarów. Warto dodać, że gwiazda zrobiła tu też remont, więc jej inwestycja w mieszkanie była znacznie większa. Czemu apartament tak długo nie znalazł nowego właściciela?

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Tu dzieciństwo spędziła ikona stylu i legenda Nowego Jorku - Gloria Vanderbilt

Apartament Scarlett Johansson na Manhattanie

Penthouse Scarlett Johansson przy Sutton Place to stosunkowo skromne lokum. Apartament ma powierzchnię zaledwie 117 metrów kwadratowych. W środku znajdują się: salon, kuchnia, dwie sypialnie i dwie łazienki. Na uwagę zasługuje nowoczesna kuchnia z białymi marmurowymi blatami i podłoga z tego samego kamienia. W apartamencie jest mnóstwo światła słonecznego, dzięki dużym oknom wychodzącym na ogromny (jak na nowojorskie standardy) taras o powierzchni 46 metrów kwadratowych. Główna sypialnia połączona jest z garderobą, wyposażoną w drewniane półki i szuflady. Najbardziej oryginalnym elementem wystroju wnętrz jest ściana ze szkła w ceglany wzór, która oddziela drugą sypialnię od salonu.

CZYTAJ TEŻ: Niesamowity penthouse z serialu „Sukcesja” jest na sprzedaż!

Mieszkanie prezentuje się świetnie. Jednak dla Scarlett na pewno było już za małe. Gwiazda jest właścicielką większej nieruchomości na Upper East Side na Manhattanie, dwóch domów w Hamptons oraz domu w Palisades w stanie Nowy Jork. Pewnie właśnie tam mieszka razem z mężem Colinem Jost i ich synkiem Cosmo. Zresztą Jost niedawno wystawił na sprzedaż swoją kawalerkę w West Village. Para pozbywa się więc nieruchomości, z których nie korzysta.

Reklama

W naszej galerii znajdziesz zdjęcia wnętrz apartamentu Scarlett na Manhattanie.

Reklama
Reklama
Reklama