Dlaczego warto zrobić sobie detoks od telefonu?
Jakie korzyści wypływają z odcięcia się od Internetu i świata?
- Aleksandra Trendak
Nie da się ukryć, że dziś bez telefonu czujemy się jak bez ręki. Ciągle sprawdzamy informacje ze świata, przeglądamy Instagrama i Facebooka lub oglądamy filmiki na TikToku i YouTubie. Jesteśmy wręcz zasypywani newsami, reklamami i ofertami, przez co możemy odczuwać ciągłe zmęczenie, bezsenność lub nawet lęk przed odłączeniem od Internetu. Jednak w czasie wakacyjnego urlopu warto odłożyć telefon na bok, zrobić sobie od niego detoks i odkryć jakie korzyści wypływają z faktu “nie bycia ciągle na bieżąco”. Jakie korzyści dla zdrowia z tego wypływają? Czym jest FOMO? Jak przygotować się do takiego detoksu?
ZOBACZ TEŻ: Jak dobrze wychodzić na zdjęciach?
Uzależnienie od telefonu – choroba XXI wieku
Technologia nas obezwładnia - wielu z nas nie wyobraża sobie funkcjonowania bez telefonu i Internetu, przez co zapominamy jak bardzo może to być szkodliwe nie tylko dla naszego zdrowia fizycznego, ale także psychicznego. Tworzenie wirtualnego życia, zamiast cieszenia się tym prawdziwym, obsesyjne sprawdzanie newsów, spędzanie godzin na grach lub portalach społecznościowych, może spowodować pogorszenie się relacji z najbliższymi, oddalenie się od znajomych, a nawet spowodować drastyczny spadek samopoczucia. Dlatego cyfrowy detoks jest coraz częściej zalecany przez specjalistów, którzy zalecają stopniowe przechodzenie do trybu offline. Jak to zrobić? Na początku warto delikatnie ograniczać swoją aktywność oraz wieczorami zostawiać telefon daleko od łóżka, a najlepiej w innym pokoju. Przed snem zamiast przeglądać Instagrama lub oglądać filmiki na YouTubie, warto poczytać książkę lub gazetę. Zapewni nam to nie tylko komfort psychiczny, ale także sprawi, że nasze oczy będą mniej zmęczone, a sen głębszy i lepszy. Warto też wprowadzić zasadę “żadnego telefonu lub telewizora przy stole” i w trakcie posiłku skupić się tylko na jedzeniu. Brzmi to absurdalnie łatwo, ale jak się zastanowimy w jaki sposób jemy obiady, gdzie w jednej ręce mamy widelec, a w drugiej telefon, skłoni nas to zmian. Warto też w trakcie rozmów i spotkań z rodziną i przyjaciółmi schować telefon do kieszeni lub torebki i w pełni skupić się na naszym rozmówcy. Dzięki temu nie odczujemy lęku przed ocięciem od informacji, a dodatkowo miło spędzimy czas i docenimy chwile spędzone razem fizycznie, a tylko za pośrednictwem komunikatorów. Wszystkie te sposoby wydają się banalnie proste, jednak w praktyce bardzo ciężko je zrealizować, głównie przez wzrost zjawiska FOMO.
Czym jest FOMO?
FOMO to strach przed tym, co nas omija. W praktyce oznacza to, lęk przed odcięciem od informacji. Kiedy jakiś czas temu Facebook miał globalną awarię i część platform nie działała, wielu z nas nerwowo odświeżała aplikacje, sprawdzała połączenie internetowe lub gorączkowo szukała informacji, dlaczego serwis nie działa. Wszystko za sprawą FOMO (Fear of missing out), które oznacza lęk przed wypadnięciem z obiegu. To obawa, że coś niezwykle istotnego nam umknie, kiedy będziemy w trybie offline. Problem ten dotyczy przede wszystkim młodzieży, która urodziła się już w czasach powszechnego dostępu do Internetu i telefonów. Problem ten dotyczy aż 14% polskich internautów, a w grupie wiekowej między piętnastym, a dziewiętnastym rokiem życia, wysokiego i średniego poziomu FOMO doświadcza aż 94%. Jakie jest rozwiązanie? Nauka detoksu od telefonu, dbania o higienę psychiczną, czyli starania się niezaśmiecania naszej głowy zbędnymi informacjami i rozumienia, że jak na dwie godziny znikniemy z Internetu to świat się nie zawali.
Zalety detoksu od telefonu
Cyfrowy detoks może przynieść wiele korzyści, między innymi zwiększyć produktywność w pracy i poprawić skupienie. Decydując się na cyfrowy detoks na pewno dostrzeżemy fakt, że mamy więcej czasu na rzeczy, które do tej pory odkładaliśmy, jak przeczytanie książki, wybranie się na spacer w nowe miejsce, przejażdżka rowerem lub nowe hobby. Ograniczenie czasu spędzanego online sprawia też, że zyskujemy więcej czasu na pogłębienie relacji z bliskimi lub możemy go przeznaczyć na relaks. Kolejną ważną zaletą odstawienia elektroniki przede wszystkim wieczorem jest lepszy sen i mniej zmęczone oczy. Warto zrobić sobie cyfrowe odtruwanie, żeby zobaczyć, że realnie w tym czasie nic nie tracimy, a wręcz gwarantujemy sobie większy komfort psychiczny i spokój.
Może się wydawać, że rezygnacja z nowoczesnych technologii albo ograniczenie jej w codziennym życiu nic nie da, ale tak nie jest. Po kilku dniach kompletnego odłożenia telefonu i przejścia w tryb offline można zobaczyć diametralną różnicę i poprawę standardu życia. Bez wątpienia rezygnacja ze smartphona jest bardzo trudna, ale przykładowo w czasie urlopu, może przynieść same korzyści. Zrobicie sobie detoks od telefonu w te wakacje?