Reklama

Księżna Meghan nie zwalnia tempa, choć do rozwiązania pozostały już tylko dwa miesiące. Mimo tego znalazła czas na baby shower, który spędziła w gronie swoich najbliższych przyjaciółek. Przyjęcie odbyło się jednak nie w Londynie, a w Nowym Jorku.

Reklama

We wtorkowy wieczór była aktorka wraz ze swoimi znajomymi odwiedziła The Polo Bar, natomiast w środę 20 lutego, w wynajętym na tę okazję apartamencie, miała miejsce huczna impreza. Penthouse w The Mark Hotel ma prawie tysiąc metrów kwadratowych i znajduje się w nim 5 sypialni, 6 łazienek, 5 kominków, salon z 26-metrowym sufitem, a także oranżeria, salon biblioteczny, okazała jadalnia i wspaniały prywatny taras na dachu z widokiem m.in. na Central Park oraz Metropolitan Museum of Art. Każde z pomieszczeń zostało wyposażone w meble stworzone przez znanego francuskiego projektanta wnętrz, Jacquesa Grange'a.

Na baby shower bawiło się 15 osób, a cały koszt pobytu wyniósł 200 tysięcy dolarów. Pokryła go najbliższa przyjaciółka księżnej Meghan, znana tenisistka Serena Williams. Impreza obfitowała w wiele atrakcji, m. in. występ harfistki Erin Hill czy obecność maszyny do robienia waty cukrowej. Wiadomo, że małżonka księcia Harry'ego w prezencie otrzymała 3-metrowe drzewko mandarynkowe, róże z modnej kwiaciarni Lady Fleur, luksusowe łóżeczko dla royal baby oraz rowerek. Według informacji Daily Mail opuściła Nowy Jork zaraz po imprezie i wróciła prywatnym samolotem do Londynu.

Reklama

Zobaczcie niezwykłe wnętrza apartamentu w naszej galerii!

Reklama
Reklama
Reklama